To nie był najlepszy finał na świecie, ten serial zasługiwał na coś więcej. Mimo to nie mogę przestać o nim myśleć. Mam jakieś dziwne poczucie pustki, smutek. Dopadła mnie jakaś straszna nostalgia. Wiem, że już raczej nie zobaczę tych bohaterów na ekranie, coś się skończyło. 5-letnia podróż dobiegła końca. Świetna przygoda, mam nadzieję, że to jednak jeszcze nie koniec i Expanse powróci w jakiejś innej formie.
U mnie czas na książkę - polecam stary poczciwy Farscape - załoga jak rodzina tylko inne wszechświaty - może sie wydawać kiczowaty ale naprawdę pozwoli Ci te pustkę załatać przez 88 odcinków i dodatkowe części filmowe.
Jeszcze co do załogi jak zaczniesz oglądać Farscape zobaczysz wiele podobieństw w postaciach :)
Miałem podobnie. Lekkie poczucie pustki i dziwnej nostalgii. Może finał nie był idealny, ale uważam, że Expanse jest najlepszym (obok Dark, choć to nieco inna kategoria) serialem sci-fi ostatnich lat.
Posłuchaj kolegi marcinszur i daj szansę Farscape'owi. Pomijając nieco śmieszną plastikowość jest to absolutna czołówka wśród tuzów gatunku. Przebija, moim zdaniem, nawet tak wielbionego przez wszystkich Firefly'a.