Nie wiem, co wam się tutaj nie podoba. Jestem miłośnikiem kina akcji, efektownych wybuchów itp, w the Finder na pewno tego nie ma. Za to panuje niesamowita atmosfera. Od jednego z najlepszych wejściówek jakie widziałem, i jeszcze ta piosenka. Miodzio! Sam serial podoba mi się pod każdym względem, samo to, że rzecz się dzieje na Florydzie już samo w sobie dużo znaczy, poza tym pozytywnie nastawiony bohater, wiecznie uśmiechnięty, jak również Pan z "Zielonej Mili". Sam montaż mi się podoba i scenariusz. Nie wiem po prostu jak oglądam ten serial to oglądam go ciągle z uśmiechem na ustach, a jak się kończy to żałuję, że nie biorę udziału, że nie jestem częścią tego projektu. Jak dla mnie strzał w dziesiątkę i czekam aż kiedyś wyjdzie na dvd, na pewno kupię!