Nie było tak źle. W ogóle średnio lubię Stultsa, ale Duncan całkiem fajnie wypadł. Odcinek był spoko.
Generalnie również w USA ten pilot został chłodno przyjęty. Ciekawe jaki wpływ na oceny The Finder miał wpływ umieszczenia pilota w Kościach. Obejrzeli go głownie fani Bones i pewnie doznali pewnego dysonansu poznawczego (producenci umieszczając jeden serial w drugim niejako zmusili część widzów do obejrzenia pilota, to dość słaba zagrywka... spin-off'y jednak trochę inaczej powinno się robić). Wg mnie "uniwersum" obu seriali po prostu średnio się ze sobą zgrały. Gdyby pilot był oddzielną produkcją pewnie wypadłby trochę lepiej. Historia ma pewien potencjał, spokojnie starczyłoby na jeden interesujący sezon.
A mi się w miarę podobał. Pdkreślam W MIARĘ. Bez większych emocji, ale pierwsze wrażenie po obejrzeniu odcinka 6x19 Bones było takie, że zmarnowali jeden z odcinków Bones. Ale obejrzałam jeszcze raz na spokojnie i nawet nie jest zły. Babeczka trochę działa na nerwy, ale ogólnie nie jest aż takie złe. Jak Madreus napisał, słaba zagrywka ze zmuszaniem fanów Bones do oglądania pilota. Cóż. Bywa. :)
W czasie przerwy na urlop macierzyński Emily Deschanel zamiast Bones poleci The Finder. Z tego co słyszałam to w The Finder mają gościnnie zagrać w JF Daley'a jako Dr Sweets i TJ Thyne'a jako Hodgins , a David Boreanaz wyreżyserował jeden z odcinków.
Ja tam sobie zobaczę cały sezon(1 odcinek już jest)lubię nowości a ten serial ma nie co inne podejście jest inny pod wzgędem kryminalnym