Bardzo lubię wszelkie filmy z motywem nadprzyrodzonych mocy, ale tu dotarłem do 4 odcinka i w sumie nie mam ochoty oglądać dalej. Film jest nudny, irytujący, mam wrażenie, że robiony na siłę). Warto się przemóc do kolejnych odcinków, czy lepiej zacząć oglądać coś innego?
Szczerze mówiąc, wiem, że gusta są różne, ale ciężko mi wyobrazić sobie co Ciebie nudziło w tym serialu. Co irytowało i co wywołało odczucie, że był robiony na siłę. Jestem szczerze ciekawa. Mnie osobiście serial porwał już po połowie pierwszego odcinka i na 11 obecnie wciąż trzyma mnie w napięciu.
Jeśli po 4 odcinkach Cię nie ciągnęło to odpuść i obejrzyj sobie coś innego bo to strata twojego czasu. Reszta odcinków trzyma ten sam poziom i klimat.
Ja oglądam serial ze względu na osadzenie w realiach X men. "Legion" mi się bardzo podobał. Nie nudziłem się w ogóle, byłem ciekawy, jak potoczy się akcja, zainteresowałem się bohaterami i cała oprawa audio-wizualna była bardzo fajna. Klimat był inny, niż w filmach. Tutaj nie ma znajduję właściwie żadnego z tych elementów. Akcja rozwija się powoli i nie jest interesująca. Konflikt z Sentinel service wydawał mi się punktem wyjścia, ale okazuje się być głównym wątkiem. Wydaje mi się jednak nijaki. Właściwie dopiero od wizyty u seniora Strucker coś się w ogóle ruszyło. Nie jestem fanem dwójki głównych dziecięcych aktorów, ani samych postaci nie uważam za ciekawe. Momentami lubię Lornę, teraz ciekawiej jest, jak pojawiła się Esme i właściwie tyle. Sama forma serialu również nie intryguje. Właściwie mógłbym narzekać jeszcze długo. Mimo tego obejrzę do końca, jak już zacząłem.