PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=698138}

The Knick

8,0 32 391
ocen
8,0 10 1 32391
8,5 10
ocen krytyków
The Knick
powrót do forum serialu The Knick

Właśnie jestem świeżo po oglądnięciu 10 odcinka. Mogę śmiało przyznać, że był bardzo wciągający i nie wiem czy nie pokuszę się o stwierdzenie, że nie najlepszy jak do tej pory.

Thackery jednak sięgnął dna, ale wygląda na to że nowoodkryty specyfik przypadnie mu do gustu równie jak kokaina.

Eleonore już przepadła w zakładzie dla obłąkanych, a przy okazji obeszli się tam z nią okrutnie...

Cornelia - tak jak częściowo przeczuwałam - jednak spotkała się z siostrą Harriet.

Pytanie podstawowe - co z Edwardsem?

Linka251

Barrow i Thackery pięknie wpadli z deszczu pod rynnę. O ile doktorek będzie z tym szczęśliwy to temu pierwszemu nie zazdroszczę ;)
Końcowka ubawiła mnie przednio ;)

ocenił(a) serial na 9
Linka251

A mnie rozbawił komentarz: "produkuje to BAYER- ten od aspiryny , wiec jest całkowicie bezpieczne " :D:D:D ech ciekawe ile poczekamy na uboczne skutki Aspiryny ( na razie same pozytywne, ale.....) Swoją drogą ciekawe tez, co za 50 lat co powiedzą o np. RUTINOSCORBINIE czy GRIPEX'ie :D
odcinek dobry, biedna Eleonore...

ocenił(a) serial na 9
dragonfly1985

Dziś nieco inaczej badamy związki chemiczne, ale nadal nowy lek to nowe ryzyko. I oczywiście bywają nieuczciwe zagrywki w tej branży. Tyle że dziś sporo one mogą kosztować, więc wraz z lekiem dostajemy całą litanię działań niepożądanych.
Co ciekawe heroinę wynalazł twórca aspiryny, a sam Bayer stawiał na nią bardziej niż na aspirynę, póki nie okazało się, że jest bardziej uzależniająca od morfiny (od której pochodzi).
Co do aspiryny, to używamy jej od ponad stu lat, niczego więc nowego się już raczej nie dowiemy. I nie same pozytywy, oj nie. Co więcej dobrze o tym wiedzieć, bo w końcu to popularne leki. Aspiryna to niesteroidowy lek przeciwzapalny I generacji (teraz mamy już 3 generacje), które co prawda hamują procesy zapalne, ale też bardzo negatywnie wpływają na układ pokarmowy (nawet te, których nie łykamy, taki mają mechanizm działania). Trzecia generacja nieco zmniejsza to negatywne działanie, ale oczywiście ma inne efekty uboczne.
No i wiadomo, że mieszanie np. aspiryny z alkoholem może być śmiertelne.
Dużo mniejsze wątpliwości budzi właśnie taki rutinoscorbin, który jest mieszanka witaminy C i rutyny, którą otrzymuje się z różnych roślin. Od wieków więc rutyna była używana przez zielarzy (jest w rucie, mięcie, kaparach).
Gripex to bardziej skomplikowana sprawa, bo to lek złożony i zawiera np. przeciwkatarową pseudoefedrynę, która w większych dawkach lub podawana osobom na nią wrażliwe może wpływać pobudzająco, nieco jak amfetamina. Nie uzależnia, ale...

Ale to nieco nie na temat, choć mnie osobiście zachwyciła buteleczka heroiny na stoliku w odcinku, bo jest łudząco podobna do tej rzeczywistej, produkowanej przez Bayera. Lubię takie szczegóły i smaczki.

Sam odcinek świetny, choć żal mi bohaterów, którzy wszyscy po prostu zmierzają ku przepaści. Wiek niesamowitego postępu, ale przy tym przeogromnych błędów i ciągłego eksperymentowania. Może nieco postać pana Wu wydała mi się podkoloryzowana, ale w końcu wiek XIXto rozkwit triad, więc może tu mamy do czynienia z przenoszeniem ich na grunt amerykański.

Serial w formie i treści nieprzeciętny. Czekam na następny sezon, mając nadzieję, że nadal poziom będzie wysoki.

Offi

Na stronie serialu udostępniono pytania, jakie na twitterze zadawano podczas sesji z twórcami serialu. Pytano o pana Wu, czy podobnie jak Thackery, jego postać bazuje na jakiejś rzeczywistej osobie. Odpowiedziano, że postać oparto o kilku prawdziwych chińskich gangsterów, a jeden z nich nosił kolczugę i topór.

ocenił(a) serial na 9
StarFighter

Ciekawa informacja. Za mało wiem o chińskiej mafii tej epoki w USA, by ocenić na ile postać jest autentyczna, ale może poczytam o chińskich gangsterach tego czasu, bo postać pana Wu jest bardzo barwna i intrygująca na swój sposób.

ocenił(a) serial na 8
dragonfly1985

ostatnia scena i błoga mina Thackerego rozwaliła mnie najbardziej :)

Linka251

Co za finał pierwszego sezonu nam zaserwowano! Tyle rzeczy pozostanie w zawieszeniu, a nie wiadomo, ile będzie trzeba czekać na kolejny sezon. Wydarzenia ostatniego odcinka, w stosunku do prawie każdej postaci, pozostawiają pewną dozę współczucia.

Żal mi Thackery'ego - w swoim uzależnieniu i obsesji na punkcie osiągnięć tak się zatracił, że błąd ten kosztował życie niewinnej dziewczyny. Odwyk, na który go odwieziono i leczenie heroiną - właśnie przeczytałam, że faktycznie wówczas wierzono, że heroina będzie lekiem pomagającym zwalczyć uzależnienie, a czym się okazało, to każdy wie. Jestem ciekawa, co z tego "odwyku" wyjdzie.

Szkoda mi Cornelii, bo podejrzewam, że z tego ślubu i jej obmierzłego teścia też wyjdzie paskudna historia. Szczególnie jeśli od jej "podejścia" do teścia zależeć będzie przyszłość przedsiębiorstwa jej własnego ojca.

Szkoda również Bertiego (jego chyba najbardziej ze wszystkich), bo miał brutalne zderzenie z rzeczywistością - jego mentor okazał się ćpunem, a kobieta, w której się zakochał, okazała się być zakochaną w tym uzależnionym wraku. Zastanawiam się teraz, co się z nim stanie - ulegnie w końcu namowom ojca, porzuci Knick i zacznie współpracę z Zinbergiem?

Żal Edwarsda, bo mimo, że rozumiem sytuację polityczną w tamtych czasach i to, co pociągnęłoby za sobą pojawienie się na świecie dziecka jego i Cornelii, to jednak szkoda, że to musiało być tak rozwiązane. Tych dwoje darzy się uczuciem, które nie ma prawa bytu, a wydają się dla siebie stworzeni. No i pytanie - co się stało z Edwardsem po bijatyce? Nie mogli go uśmiercić, to by sporo ujęło z serialu.

Kiedy Gallinger odwiedza żonę w psychiatryku, a lekarz mówi o gwałtownej terapii, to od razu pomyślałam o elektrowstrząsach. Nie wpadłabym na to, że usunęli jej zęby. Na stronie serialu podana jest informacja, że naprawdę istniał lekarz - dr Henry Cotton, który twierdził, że choroby psychiczne są związane z infekcjami ciała.
Potem Gallinger bije się z Edwardsem i krzyczy, że on zniszczył mu życie - prawda jest taka, że gdyby nie walczył z Edwardsem, nie przyniósłby do domu choroby i nie zaraził nią córki, ona by nie zmarła, a żona nie postradałaby zmysłów. Biedni ci Gallingerowie.

Z całej ekipy nie żal mi ani trochę tej gnidy Barrowa. Gdy tylko zobaczyłam Wu w jego gabinecie, od razu pomyślałam, że pewnie Collier miał jakieś zapiski z tym, kto mu ile wisi. Dobrze, że Wu ani trochę nie uwierzył w bajeczkę Barrowa o tym, by to Thackery miał długi. Jestem ciekawa, co teraz zrobi ten nadęty cwaniaczek.

Ciekawi mnie jeszcze jedna sprawa - co dla wszystkich oznaczać będzie przeniesienie Knicka do bogatszej części miasta - kto na tym zyska, a kto straci?


Dawno chyba nie oglądałam tak dobrego serialu - ten klimat, muzyka, wyraziści bohaterowie, realizm historyczny, świetna gra aktorska. Od początku czułam, że warto obejrzeć "The Knick". Twórcy serialu zrobili kawał dobrej roboty.

ocenił(a) serial na 7
StarFighter

jeśli mnie pamięć nie myli, to na zebraniu zarządu (czy jak to nazwać) wspominają, że Edwards jest teraz jedynym chirurgiem w szpitalu, raczej by wiedzieli, gdyby coś mu się stało :)

tesze

Wydaje mi się, że zebranie zarządu odbyło się na dzień po ślubie Cornelii, a Edwards pobił się w dniu ślubu. Zarząd mógł nic nie wiedzieć o tym, że Edwards został pobity, ani gdzie się w tamtej chwili znajdował. Stąd mogli mówić, że jest jedynym chirurgiem w szpitalu.

ocenił(a) serial na 7
StarFighter

to prawda, choć mimo wszystko nie sądzę, żeby wątek Edwardsa miał zakończyć się tak szybko. prędzej obstawiałabym "pozbycie się" Gallingera, choć gdzieś czytałam, że pod wpływem tego, co go spotkało, mógłby zainteresować się chorobami psychicznymi, bo w sumie jako chirurg niczym specjalnym się nie wykazał.

tesze

Ja także nie uważam, by postać Edwardsa miała zakończyć swój serialowy żywot po pierwszej serii. :) Mówię tylko, że to, co powiedziano na zarządzie, nie musiało oznaczać, że wszystko z Edwardsem w porządku. Został porządnie pobity, więc mogło mu coś dolegać i to mnie ciekawi - czy coś mu się poważnego stało, czy nie.

ocenił(a) serial na 8
StarFighter

Obecnie też używa się elektrowstrząsów, ale nie jest to już tak nieludzki zabieg, jak te kilkadziesiąt lat temu. Teraz pacjentowi podaje się znieczulenie i zwiotczenie - niczego nie pamięta i nic nie czuje. I faktycznie elektrowstrząsy działają, ale są wykorzystywane tylko w bardzo nasilonych przypadkach np. depresji.

ocenił(a) serial na 9
Ishna

Potwierdzam.

Ishna

Co nie oznacza, że jest to bezbłędna metoda. Kiedyś podobnie myślano o terapii śpiączką poprzez insulinę a także o lobotomii. Według mnie były to znacznie gorsze rzeczy od kuracji elektrowstrząsami bo co najmniej pozbawiały człowieka jego myślenia i osobowości.

StarFighter

@StarFighter jestem w szoku - takie same myśli mi się kłębią w głowie !! :D

StarFighter

Z wyraźną obsuwą, ale muszę się ustosunkować do Twojego postu. Kokainę też stworzył Niemiec, i miała być, a jakże, sposobem na uzależnienie od morfiny ;] Do dziś jedną z metod leczenia osób uzależnionych od jednego narkotyku, jest podawanie innego. Jednak nie tak ekstremalnie, że miesiąc, czy dwa i koniec leczenia. Podaje się zazwyczaj małe dawki innego narkotyku, jednak nie spotkałem się nigdy z przypadkami podawania heroiny. To wynika z silnego działania uzależniającego, i szybko występujących efektów odstawienia. Jeśli Thackery przez dwa miesiące będzie brał heroinę, i to jeszcze w tak ochoczy sposób, to wróci jako patentowany heroinista. Może też pokusić się o speedball z kokainy i heroiny i zejść na zawał.
Co do przeniesienia szpitala, to raczej przesada los Edwarda. Biali, bogaci mieszczanie nie będą sobie życzyć czarnoskórego chirurga, jeśli oczywiście przeżył spotkanie z ichniejszym Tysonem.

ocenił(a) serial na 7
Linka251

Finał sezonu 1 znakomity było raczej do przewidzenia że w końcu go trafi na niego by zrozumiał że jest uzależniony odcinek podobał mi się bardzo ciekaw jestem co dalej .

ocenił(a) serial na 9
Linka251

ale się działo!
spotkanie Cornelli z siostrą świetne-przez chwilę bałam się ,że ucieknie, bo oni ja znają,a potem jakiś szaman ja potnie i będą powikłania i że do ślubu nie dojdzie. Co do ślubu myślałam,że się wycofa a jednak poszła przed ołtarz

Co do Edwardsa mocno oberwał ...szkoda było by go stracić

Wątek Gallingerów- dla mnie najmocniejszy i najsmutniejszy, potwierdził tylko że w ostatnim stuleciu trafić do psychiatryka (i domu dziecka) to najgorsza rzecz na świecie. Elektrowstrząsy to dopiero później zaczną stosować , teraz w modzie jest szukanie przyczyny w całym ciele ( np w Zakazanym Imperium, tam są lata 30-te oprócz wyrywania zębów jednej kobiecie rozcięto brzuch)

Co do Berniego - hmmm jakoś nigdy nawet przez chwilę nie widziałam w nim dobrego lekarza z wizją. Uczeń tak, odtwórca tak,ale nie przełomowiec. Przeżył szok , może odejdzie i w sumie dobrze, bo jednak Tuckery z Edwardsem się nakręcają , motywują a ten to taki nikt

Tuckery na odwyku - ciekawe kiedy on sam zauważy właściwości i skutki nowego leku?

ocenił(a) serial na 9
karolina_1357

A kto wymyślił, żeby balon w macicy napełnić wodą? :) Bernie jest potrzebny Thuckowi, żeby naprowadzać go na odpowiednie tory.

Linka251

Bardzo dobre zakończenie świetnego sezonu. Wszystkie wątki zawieszone tak, że jest na czym budować fabułę na następny sezon.

Rzeczywiście najmocniejszy jest wątek Gallingera. Autentycznie mi go żal. Przez pierwsze odcinki kreowany jest na takiego aroganckiego dupka, ale można przecież zrozumieć jego ambicję i poczucie krzywdy, kiedy traci miejsce w hierarchii szpitalnej i w roli najbliższego współpracownika Thackery'ego. Śmierć córki była na pewno potworną stratą, ale starał się jakoś trzymać ze względu na żonę. Teraz to, co się z nią stało musiało go dobić. Szkoda chłopa :(

Edwards dostał łomot, ale jestem pewien że się wykaraska. Zostawili to tak tylko dlatego, żeby jego fani mieli nerwówkę ;) Nie sadzę, by szybko zrezygnowali z tej postaci, a na pewno nie w taki sposób.

Ale się Barrow wpakował :D Z deszczu pod rynnę. Dobrze mu tak, choć podejrzewam, że taki cwaniaczek będzie jakoś unosił się na powierzchni. Zapewne będzie musiał teraz robić różne niefajne rzeczy by jakoś "odwdzięczyć" się Wu i będzie się dalej pogrążał.

Cornelia też wpakowała się w niezłe szambo. Rozumiem, że chce pomóc ojcu, ale podejrzewam, że zapłaci za to wysoką cenę. Szkoda, że wraz z jej wyjazdem do SF ten wątek zostanie pewnie oderwany od perypetii w Knick.

Podejrzewam, że Bertie po tych doświadczeniach może zwrócić się do Zinberga czy jak się go tam pisze. Ciekawe czy tu również będzie osobny wątek, czy nasz Bertie będzie jednak jakoś miotał się pomiędzy nowym mentorem a Thackerym.

A propos tego ostatniego - świetny motyw z tym jego odwykiem :) Doktorek zostanie pewnie cudownie wyleczony z nałogu i uzbrojony w sporą dawkę nowego, "całkowicie bezpiecznego leku" wróci do gry i będzie sobie dalej ćpał już całkowicie na legalu ;)

Dwight_

Twórcy serialu, na pytanie o Cornelię, odpowiedzieli "Cornelia powróci". Więc może jej wątek nie będzie jednak oderwany od rzeczywistości w Knick. :)

StarFighter

Bohaterka może i powróci, ale to wcale nie oznacza, że będzie powiązana z głównym wątkiem :) Skoro ma wyjechać do SF będzie ciężko. Ale może po jakimś czasie pobytu tam wróci do NY, zobaczymy.

ocenił(a) serial na 8
Dwight_

Wątpię żeby wrócił do gry dzięki heroinie, ponieważ ma ona inne działanie niż kokaina. Zresztą widzieliśmy to na samym Thackerym, który błogo sobie odpłynął i raczej nie był w stanie myśleć, a co dopiero działać i tyle pracować, jak po pobudzeniu wywołanym kokainą.

Gaja99

Fakt, heroina ma inne działanie. Ale na pewno prędzej czy później Thackery stamtąd wyjdzie "wyleczony" i wróci do pracy w Knick. Może teraz będzie łoił podwójnie - jeden "lek" na pobudzenie, a drugi na uspokojenie ;)

ocenił(a) serial na 8
Dwight_

To już bardziej prawdopodobne ;)

ocenił(a) serial na 9
Gaja99

Nie sądzę, z tego co zaobserwowałam - jak się raz zatańczy z heroiną, to już nic innego nie istnieje, do (szybkiego) końca.

Linka251

Jednego nie zrozumiałem - za co Cornelia dała pieniądze temu grabarzowi?

ocenił(a) serial na 8
yotem

Może za usługę, którą jej udzieliła siostra Harriet?

ocenił(a) serial na 9
yotem

Jestem pewien że gnida ją szantażował.

permis

Szantaż faktycznie nasuwa się jako pierwszy, ale nie było żadnej sceny, która by to sugerowała. Chyba, że coś przeoczyłem.

ocenił(a) serial na 9
yotem

Nie było takiej sceny i nie sądzę, by był to szantaż. Chyba była to zapłata za usługę.

ocenił(a) serial na 7
matips

Dla mnie to bezsprzecznie zapłata za aborcję ;)

ocenił(a) serial na 9
yotem

Dziwi mnie ze nikt z was nie powiązal ogladania broni przez Thomasa, spokojnej miny Corneli w dorozce i kasy wreczonej temu pierwszemu ... :)

Linka251

Edwards dla mnie osiagnal dno. Po prostu nie moglem przy tym byc, rozumiesz, prawda? Tak kochanie, oczywiscie rozumiem, ja tez wolalabym przy tym nie byc, ale tak sie niestety sklada, ze to moje cialo.

e_wok

Dlaczego osiągnął dno? Bo nie chciał być przy tym, jak kobieta, którą kocha i która kocha jego, zmuszona przez czasy, w których żyją, przerywa ciążę, chociaż obydwoje chcieliby tego dziecka?

StarFighter

Ona za to na pewno chciala przy tym byc, bo przeciez powszechnie wiadomo, ze aborcja to sama przyjemnosc. Oczywiscie jest sama sobie winna, przeciez mogla powiedziec Harriet: wiesz co, kochana, to nie na moje nerwy, czy mozesz mi usunac ciaze bez moiej obecnosci, a ja w tym czasie pojde do baru i odreaguje stres tak jak moj wrazliwy kochanek?

e_wok

Przecież to mężczyzna więc czego się spodziewać? ;p A tak bardziej serio to on chciał tego dziecka, nie zgadzał się na tą aborcję, to ona podjęła decyzję a on nie mógł nic poradzić poza odmówieniem zabicia własnego dziecka. Proponował, że wyjadą razem do Europy, byłoby przerażająco ciężko oczywiście, ale przecież nic by jej się nie stało poza stratą majątku, szacunku i może rodziny..

e_wok

Gdyby przy tym był, to ambulansiarz miałby też hak na dr Węgielka. Cornelia nie zdradziła sie z kim zrobiła dziecko nawet zakonnicy.

Linka251

Chyba jeden z najlepszych finałów sezonu jakie widziałam! Idealnie zmieszany śmiech z żalem nad postaciami i ich wyborami. Teraz pozostaje trzymać kciuki, żeby w 2 sezonie nie pojawiła się tendencja zniżkowa, bo oto niespodziewanie wyrasta serialowa perełka ;) I mam nadzieję, że wszyscy główni bohaterowie powrócą (Cornelia wyjedzie? co z Edwardsem? co ze szpitalem i chirurgią?), bo mimo braku identyfikacji i 'sympatii' dawno nie spotkałam tak wyrazistych i ludzkich postaci.. Tak wyrazistych w swoich sprzecznościach, tak uparcie błądzących, choć i tragicznie uwikłanych w wpadanie z deszczu pod rynnę. I te absurdy epoki i ówczesnej medycyny - nic tylko pora odwiedzić dentystę albo odwyk xD

ocenił(a) serial na 9
Linka251

Mam podobne odczucia, świetny finał i chęć sięgnięcia po więcej.

Mi najbardziej szkoda Gallingera, stracił wszystko, co kochał i to w tak okrutny sposób. Żony też szkoda, ale zabiła dziecko, więc trochę mniej...choć terapia jest okrutna, chyba już nigdy nie powróci do zdrowia:(
Pierwsza scena z siostrą mega - kobiety się spisały aktorsko... w sumie to nie dziwię się, że usunęła ciążę, ale powinna była myśleć o konsekwencjach zanim poszła z murzynem w tamtych czasach do łóżka. Chyba wiedziała, skąd się biorą dzieci:/
Najmocniejsza końcówka z heroiną, coś już czułam, że ten cudowny lek to będzie jakaś masakra i się nie myliłam.

krewzewschodu

No przecież przygoda, z tego, co było pokazane, Cornelii i Edwardsa to było jednorazowe zdarzenie, które miało miejsce pod wpływem chwili. Szybciej spodziewałabym się, że zajdzie w ciążę siostra Lucy, która z Thackerym nieraz dała się ponieść namiętności. No ale wiadomo, ona mogłaby urodzić dziecko doktora, nawet jeśli miałoby być bękartem, a opcja, że pojawia się ciąża, która jest niejako zakazana z przyczyn rasowych i ze względu na status społeczny, była po prostu ciekawsza dla akcji serialu.

ocenił(a) serial na 8
StarFighter

jednorazowe zdarzenie? ktoś tu nie ogląda dokładnie serialu :) pod wpływem chwili było ich pierwsze zbliżenie, potem była scena kiedy Kornelia jedzie do hotelu Edwardsa (o ile dobrze pamiętam)... z ich rozmowy można wywnioskować, że robią to regularnie, Edwards mówi "coś często ostatnio zostajesz po godzinach w pracy" a Kornelia coś w stylu, że chodzi jeszcze do opery, oglądać balet i inne rzeczy, po czym Edwards pyta czy się nie boi (że ktoś ją nakryje) po czym ona mówi, że boi się, że nie będą mogli przestać :) więc to nie była jednorazowa przygoda :)

doooomcia

Rzeczywiście. :D No proszę, wyleciało mi z głowy, że coś takiego było. Utkwiła mi w pamięci ta scena, kiedy zrobili to pierwszy raz, a to, jak się do niego wymykała, to mi umknęło. Chyba musiałabym jeszcze raz obejrzeć cały sezon. :D Dzięki za przypomnienie. :)

krewzewschodu

Możesz mi przypomnieć wątek żony Gallingera? Wiem, że stracili dziecko przez chorobę, którą on przyniósł ze szpitala do domu, ale potem pamiętam, że chyba adoptował inne maleństwo. A potem pamiętam już tylko, że znalazła się w psychiatryku bez zębów. O co chodzi z tym dzieckiem adoptowanym? Ona jest zabiła?

ocenił(a) serial na 9
Linka251

Dużo tu dywagacji na temat Cornelli, nikt nie pomyślał o tym że zleciła Colbyemu morderstwo Philippa?

anielacna

Ja pomyślałam :) A nawet, jak nie zleci, to Philip zejdzie na jakąś chorobę lub coś a ona powróci.

Nie wiem, skąd dywagacje nt. śmierci Edwardsa - na pewno żyje, bójka była po to, by pokazać, jak on odreagowuje przegraną miłość i aborcję swojego dziecka - musiał się zatracić, by to znieść.

Wątek Gallingera - mistrzowski. Choć nie ruszają mnie mocne sceny, tą z martwym niemowlęciem w wózeczku zapamiętam chyba do końca życia. Mocniejsze, niż 1000 słów, ledwo mogłam na to patrzeć.

Nie mogę się doczekać dalszego ciągu!

Linka251

A nie uważacie, że zakończenie oddaje naturę osób, których wciągnął serial? W sensie Thackery wpada w jeszcze większe gówno, a my tym samym jesteśmy nie tylko uzależnieni od pierwszego sezonu, ale i też wpadliśmy w owe gówno bo nie możemy doczekać się dalszych przygód ekipy z The Knick :D

ocenił(a) serial na 10
Agntx

Zacznij studiować na Politechnice Wrocławskiej to zobaczysz jak szybko się odzwyczaisz.. :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones