PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=139867}
7,7 1 939
ocen
7,7 10 1 1939
The New Batman Adventures
powrót do forum serialu The New Batman Adventures

Zarówno pod względem scenariusza jak i animacji. Batman Beyond też jest ciut lepszy od tego serialu. No i nie podoba mi się nowe wcielenie Catwoman z twarzą jak po nieudanym eksperymencie Jokera.

użytkownik usunięty
gagarin77

Zgadzam się, TAS wraz z genialnym Mask Of The Phantasm był lepszy i traktuję go jako odzielną całość. Jeśli chodzi o TNBA - odświerzyłem sobie "Holiday Knights" i "Sins of the father" - średniawe. Ogólnie ten serial ma kilka porządnych odcinków (zwłaszcza te z eSem), świetny design Scarecrowa ale chyba nic ponadto. Aczkolwiek stawiam wyżej od Beyond bo z tej futurystycznej wersji przypadło mi do gustu tylko "The Call". TNBA ma u mnie 7/10.

ocenił(a) serial na 6

Ja dałem 6, ale pewnie dlatego, że oglądałem zaraz po TAS.

użytkownik usunięty
gagarin77

Tym dalej las, tym gorzej z TNBA. Wróciłem do TASu bo już nie mogłem wytrzymać. Ale tu też nie jest najlepiej, Odcinki z Jokerem są strasznie średniawe - "Be A Clown", "The Last Laugh"... Ale to i tak jest lepsze od TNBA, które momentami mnie nudziło.

Wiem, wiem, to ponad 2 lata od ostatniego wpisu, ale jednak moja uwaga chyba będzie ciekawa.

Pod względem fabularnym, TAS bije wszystko na głowę. W fabule TNBA nigdy nie dorówna TASowi. To jednak nie znaczy, że ta nowsza wersja jest do kitu. Wręcz przeciwnie: ma ona coś, czego TAS nie miał: fantastyczne sceny walk. A już zwłaszcza epicki pojedynek Batmana z Bane'em w "Over the Edge". Baaaardzo blado wypada przy tym pierwsza walka z Bane'em w TASie. Nie licząc kapitalnej, fantastycznej sceny ucieczki nietoperza przed policją w "Mask of the Phantasm", brak w "starym" Batmanie jakiejkolwiek porządnej sceny akcji. No może końcowa walka z Two-Facem w "A second chance" i walka z Ra's Al Ghulem, ale poza tym porządnej akcji ze świecą szukać. Od razu uprzedzam, ja nie jestem zwolennikiem bezmyślnej bijatyki-skądże znowu! Tyle tylko, że nawet najgenialniejszy serial o tematyce superbohaterów (jakim NIEWĄTPLIWIE jest TAS), bez przynajmniej kilku naprawdę porządnych "walk z bossami" trochę traci na swojej wartości. Wprawdzie i tak wartość z samej fabuły jest przegigantyczna, ale jednak pozostaje niedosyt, iż jednak-choć i tak już jest dobrze-mogło być lepiej.

Ja osobiście traktuję TNBA jako dodatek i "dowód". Gdyby ktoś, kto byłby zachwycony scenami walk w "Superman The Animated Series", czy w "Spider-man The Animated Series", postanowił nagle sięgnąć po TAS, z góry spisałby Batmana na straty: niezaprzeczalnie "world's greatest detective", ale tylko detective. Bez jakichkolwiek WIĘKSZYCH zdolności bojowych. Ja też pod kątem fabuły wolę TAS, ale TNBA był jednak potrzebny. Jako swego rodzaju usprawiedliwienie dla człowieka-nietoperza. Bojowy dodatek. "Patrzcie! Batman jednak potrafi się niesamowicie dobrze bić! Jednak potrafi być herosem nie tylko moralnie, lecz także w aspekcie bojowym!".

ocenił(a) serial na 7
Ketosz

Jak dla mnie to właśnie lepiej walczył w TAS. W TNBA czasem wydawało mi się, że zapomniał włączyć myślenia. TNBA nie jest zły, podobało mi się rozwinięcie pozostałych członków Bat Family (Robin, Nightwing, Batgirl) oraz wątki z Metropolis i Supermanem. Ma swoje lepsze i gorsze odcinki, niektórzy nowi złoczyńcy są naprawdę ciekawi, natomiast starzy czasem wychodzili naprawdę blado.

Ale trzeba ci przyznać rację, walka z Banem w TNBA duuuużo lepsza niż w TAS.

Ketosz

A wiesz dlaczego w oryginalnym TAS było mało fajnych scen walk? Bowiem pierwsze dwie serie emitował Fox Kids który słynął z zamiłowania do narzucania producentom cenzury. Serię The New Batman... emitował inny kanał WB Kids, który był dużo bardziej elastyczny.

ocenił(a) serial na 8
gagarin77

Szczerze mówiąc, to ja też wolę TAS od TNBA. W TAS był taki mroczny i fajny klimat. Po za tym mój ulubiony złoczyńca Joker bardziej podoba mi się w TAS ;D

ocenił(a) serial na 5
gagarin77

TAS był przede wszystkim bardzo równy. Prezentował wysoki poziom przez wszystkie trzy serie. Zdarzały się słabsze odcinki, jak choćby Catwoman zamieniona w kota, ale nawet one były kończone świetną puentą. TNBA jest za to szalenie nierówny. Wygląda jakby był robiony przez dwa oddzielne zespoły. Przeplata odcinki koszmarne (Critters) z wybitnymi (Over the Edge, Mad Love). Sama kreska została zmieniona na niekorzyść. Wyraźnie zdziecinniała, a takiego Jokera i Catwoman pohańbiono. Dla tych kilku świetnych odcinków warto jednak obejrzeć i tą serię.

gagarin77

Podoba mi się nowy look Scarecrowa i nowe logo Batmana, nawiązujące do The Dark Knight Returns (którego fragment pojawia się zresztą w odcinku "Legends of the Dark Knight"), lecz cała reszta zawodzi na całej linii, począwszy od totalnej masakry, jaką jest nowy wygląd Jokera, poprzez mniejszą ilość ogólnej mroczności serialu, na dennych odcinkach typu "Critters" czy "The Beast Within" kończąc, które tak bardzo odbiegają od ogólnego "feelingu" serii, że człowiek mógłby pomyśleć, że ogląda całkowicie inny serial.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones