kurcze, a ja ją właśnie wyjątkowo rozumiałam i lubiłam, aczkolwiek mogliby bardziej i dłużej pociągnąć jej wątek z salvadorą i tym ruchem magicznym
Dla mnie też, zupełnie nie rozumiem jej zachowania. Najpierw jest mega za "The Order" i nie zważa na to, co robią, ale jak jej coś zrobią to foch i żądza mordu.
Nic podczas całej serii nie usatysfakcjonowalo mnie tak bardzo jak śmierć tej irytujacej laski. Już do Gabrieli bardziej ie przekonałam niż do Alyssy.
Hammish pięknie wgryzl się w gardło, szkoda że nie miał czasu zjeść serca, nie przerwał łańcucha magii.
Mam tylko nadzieję że w trzecim sezonie nie wskrzeszą jej jak pewna postać z Grimma...
Ona zabiła Keple, nie Alyss. Krew można łatwo wytrzeć w końcu tylko poderznął jej gardło a nie rozszarpal jej ciała :D