A zwróciliście uwagę ile hektolitrów gorzały przelewa się w tym serialu...? Wstają - chleją, pracują - chleją, jadą autem - chleją...
Z niejakiego doświadczenia wiem, że gdy wieczorem pójdzie się ostro w balangę, to na drugi dzień "przyjdzie umierać"... A oni...? Jak skowronki śmigają do krówek :)
Jestem po 30 odcinkach i pomalutku chyba zacznę odpuszczać - serial staje się już troszkę nudny, schematyczny i przewidywalny. Irytujący ojciec rodziny, też już zaczyna mnie wkurzać - nie wytrzymałbym w takiej atmosferze w chacie... :)