The Walking Dead
2010 - 2022
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
powrót do forum serialu The Walking Dead 
ocenił(a) serial na 8 
ocenił(a) serial na 10 ocenił(a) serial na 10 ocenił(a) serial na 8 ocenił(a) serial na 8 
ocenił(a) serial na 10 
ocenił(a) serial na 9 
ocenił(a) serial na 10 użytkownik usunięty 
ocenił(a) serial na 6 
ocenił(a) serial na 8 ocenił(a) serial na 6 
ocenił(a) serial na 9 
ocenił(a) serial na 8 użytkownik usunięty 
ocenił(a) serial na 9 ocenił(a) serial na 9 ocenił(a) serial na 9
Recenzja odcinka:
odcinek bardzo mi się podobał, uważam go za najlepszy w sezonie.
Oczywiście nie obyło się bez kilku śmisznych rzeczy, ale o nich potem.
Za to były emocje, uczucia, zaangażowanie widza w to co się dzieje na ekranie, nie było nudy, nie było prawie gadania od rzeczy, były fajne powiązania fabularne, czyli kiedy coś wynika z czegoś, co się stało wcześniej, były fajne związki przyczynowo-skutkowe, czego w TWD jest jak na lekarstwo, no i było napięcie w scenach akcji.
Odcinek miał również mnóstwo klasycznych filmowych motywów, czyli nagle przerwane dramatycznie przemowy, wejście kogoś, kogo bohater szanuje na scenę, kiedy ów bohater robi coś be, dramatyczne sceny prawie zabójstwa kończące się darowaniem życia złoczyńcy, sąd nad nieobecnym kiedy sprawy nie idą po myśli prokuratora :) pójście na ostatni bój dwóch Spartan :D błedy, które się strasznie mszczą - wszystko to klasyka, która normalnie by mnie mierziła, ale o dziwo zdała egzamin w TWD. Może dlatego, że w tym serialu odwołanie się choćby do klasyki jest już powodem do pochwał :D
Jadąc po kolei:
- Czarny Zatoichi jest prześmieszny, poważnie, jak zaczął walczyć kijkiem, to myślałam, że padnę ze śmiechu. Ale rozmowa była super. Niestety Son Goku Champloo z jednej ekstremy przeszedł w nową ekstremę i teraz jest jak ten Blak Dżizas Superstar i nie zabija. Nawet tych, którzy chcieli zabić jego "bo tak". Oczywiście mega intelektualista Pijany Mistrz Dżeki Czan nie potrafi pomyśleć, że takich jak on surwiwalowców jest jeszcze kilku i następni mogą nie być uciekinierami z Szaolin i nie wyjdą z podobnej pogawędki w całości. Co też się stało. Czy miłujący dobro i pokój Kijkowy Sensei spodziewał się, że ci panowie nawrócą się i przestaną polować na ludzi?
Dobry wątek kary za głupotę i krótkowzroczność (zapłacony przez niewinną osobę), chociaż wysoce wku*wiający. Ogólnie Morgan (którego z tego co widzę na forum wielbi się i czeka jak na ponowne przyjście Mesjasza, lub nowego Wiedźmina) jest zabawny, miły, uczynny i strasznie głupi :)
No chyba że źle odczytałam tę scenę i Morgan zwabił zombi do auta. Ale swoją drogą, auto było zamknięte, więc co to dało?
- Łódi Alen - miał dobre teksty o dziwo i w związku z tym umarł. Jak pan w czerwonej pelerynce, również on zapłacił za czyjeś błędy i pobłażanie zwyrodnialcom
- Dijana - nie poradziła sobie z wyzwaniem, jakie przedstawiała buzująca męskość Ricka, ale na koniec prymitywne uczucia wzięły górę (hłehłe). Pani Naczelnik możliwe że właśnie wkroczyła na Ścieżkę Wojownika, Rickshido
- Aaron i Daryl wyrastają na najlepsze duo serialu (po, uwaga, uwaga Ricku i Carol!), Darylowi służą dialogi z silnymi osobowościowo mężczyznami, jak Rick i teraz Aaron. Świetna dynamika, rozmowy na plus, wydobywanie samych pozytywów u siebie nawzajem. Zadowolonam, a już postawiłam krzyżyk na włosioku.
- Carol. Jeżeli udałoby mi się wyłączyć ośrodek pamięci długotrwałej i zapomnieć o Carol sprzed Aleksandrii, to dałabym jej mega plusa. Carol była w tym odcinku autentyczny, prawdziwym i do tego świetnym czarnym charakterem. Bo wyjaśniam młodzieży: Karolcia to JEST czarny charakter i daje radę w tym odcinku. Niestety nie mogą zapomnieć o dawnej Petardzie więc nie jestem w stanie dać jej szansy i polubić :) Ale w tym odcinku była git (Mikael czytasz to)
- Mich na plus, Maggie w sumie też, choć jakoś taka bezbarwna jest
- Glenn na plus, chociaż na podstawie dzisiejszego odcinka należy się zastanowić, kiedy jego akt miłosierdzia ugryzie go w dupe.
- Abraham i Judżin - też na plus. Osobiście uwielbiam słuchać stylu mówienia Judżina :)
- Rosita i Carl: jednak są osoby, które potrafią się zająć tymi, którzy najbardziej potrzebują opieki, to bardzo odświeżające na tle dram
- Rick: no cóż. wow. co by tu napisać, żeby się totalnie nie rozpłynąć w zachwycie. Ok, może potem napiszę, jak ochłonę, ale nosz olala, jaki Rick jest ZAYEBISTY. Można olać całe TWD ciepłym moczem, oficjalnie oglądam TWD dla niego. Żadne cudowania duszne u Szyszki i Gabryjela nie są ani w połowie tak zajmujące, niż godzina z życia Rycha :D
Kiedy Rick wykonuje zlecenie na Picie, aż mi uszy zapłonęły z zachwytu :D A na widok zgrozy na niewinnym czółku Mistrza Wu-Tang powiedziałam: co się paczysz, złożonego psychologicznie bohatera serialu nie widziałeś?
Plusikowe sceny:
- pierwsza rozmowa u Ricków i każdy mówi, zachowuje się zgodnie z charakterem, każdy, łącznie z Szatanem w raju czyli Karolcią i nawet Abraham jest ok.
- wszystkie sceny Daryla i Aarona. Pomysł z kontenerami plus kartka mega disturbing
Minusy:
- Jak Pete mógł bić tę silną i zdecydowaną kobietę, jaką jest Dżesi? ten watek jeszcze bardziej nie trzyma się kupy
- Pete też jest karykaturalny i przez to mało wiarygodny.
- scena Ricka z J do wycięcia
- Szyszka: wszystko dla mnie jest idiotyczne, szkoda, że się nie przysypała w tym dole
- Gabryjel: podsumuję go jednym zdaniem - Głupi ma zawsze szczęście. No i jak rozumiem TWD udowodniło, że Bóg istnieje, bo Gabryjela miało chronić słowo boże i co? ochroniło :D nawet biała bluza wygląda jak wyprana w perwolu po bliskim spotkaniu z zombi :D
Pies trącał jego "problemy", głupie to było niemożebnie.
Pochwalę jeszcze pracę kamery w tym odcinku, było też kilka fajnych, klimatycznych zdjęć. I muszę zadać pytanie - skąd Daryl ma strzały? Bo co go widzę, to strzela i strzela i... zostawia je w zombi :o
Podsumowanie sezonu:
Sezon piąty jest generalnie c h u j o w y. Oprócz w karygodny sposób olanego Terminusa i dość nawet porządnie w większości (w większości powtarzam, bo nie wszystko było okej jak trójkąciki i szyszki) poprowadzonego wątku Alexandrii, cały sezon to niewiarygodne wprost nudy, dłużyzny, cały szereg zmarnowanych potencjałów, idiotyzmów i czasu wypełnionego jałowymi rozmowami o niczym. Nie kumam jak można w jednym sezonie dać odcinek z klęczącym Abrahamem i ten finalny. Nie ogarniam tego.
TWD powinno wrócić do krótkich sezonów, bo duża ilość odcinków, która w teorii powinna służyć budowaniu psychologicznych portretów bohaterów pokazuje ewidentne braki w warsztacie scenarzystów. Twórcy nie radzą sobie z tym, więc uważam że powinni sobie darować, bo już lepiej im wychodzi owo portretowanie w konkretnej akcji.
Podsumowując: w sumie po tym finale mogę czekać na nowy sezon, a co :D Choć przyznaję, że z obawami, bo owszem, będzie Rychu, niestety będą nowe świry, błożesz, jakie to się robi męczące..
Zawiodłem sie na ostatnim odcinku.
GDZIE JEST KURA NEGAN?!?!?!?!?
I ci "Wolves" to są komiksowi ludzie negana? Bo z komiksów nie kojaże "Wilków"
Wolves to są chyba Ci pierwsi pod bramą Aleksandrii, co to przyszli i pogrozili, że mają snajperów, Andrea ich zdjęła, było ogólne łubudubu i po strachu. Tutaj jak zwykle zrobią otoczkę jak z Terminusem, a skończy się na rzezi w 10minut.
BTW - myślę, że wszyscy, którzy czekają na Negana będą TAK BARDZO ZAWIEDZENI, że nie ma co się na tę genialną postać nastawiać. Przecież ten człowiek to głównie kapitalne teksty, a biorąc pod uwagę, że Abraham w serialu przeklina na granicy "gówno" to Negana najostrzejszym zwrotem będzie "kuciapka".
Albo "mother dick" - po naszemu "matkosiusiak". Negan do Ricka: "You piece of screwing with the wrong people mother dick".
padnę, jeśli w serialu padnie z ust Negana tekst w stylu "ty złamany matkosiusiaku!" l]
A gdyby nie siusiaki to nie było by matek - czy tylko ja wyczuwam tutaj początek epickiej dyskusji nt. tego, co było pierwsze?
też mnie to boli dlatego jestem ciekawy jak go pokażą... teraz nie pokazali to i na początku nie pokaż... akcji bedzie zero i w polowie sezonu go pokaza jak nie pod koniec
Spoookoo, spooooko, też obstawiam jakieś 6x16. Choć biorąc pod uwagę pęd serialu to nie zdziwiłabym się na 7x08.
dlaczego? Epizod z wolfsami w komiksie trwal chwilke.... teraz mogli pokazac kogos kto podchodzi pod alexandrie i jest pokazana tylko jego maczuga. To byłby kosmiczny cliffhanger :D
Szabrownicy (Wilki) podchodzą do bram Aleksandrii w #78.
Dwight pojawia się po raz pierwszy w #98...
...a Negan w #100. Już nie wspominając o tym, że bynajmniej nie pod Aleksandrią.
Wyciągnij wnioski.
W komiksie Lori umiera wraz z Judith po drugim ataku Gubernatora na więzienie - w serialu ginie w kilka dni po przejęciu więzienia a jej córka wciąż żyje.
Wyciągnij wnioski l)
Judith faktycznie nadal żyje (tak jak nie żyje Sophia, która swego czasu w komiksie była rekordy milczenia), ale chyba ciężko uznać ją za ważną postać, a co dopiero postawić na jednej szali z Neganem. :|
Poza tym, nie zrozumiałeś, o co mi chodziło, no i chyba nie natrudziłeś się, by przeczytać poprzednie komentarze. Aleksandria to na tyle ciekawy i złożony etap pierwowzoru, że grzechem niewybaczalnym byłoby drastyczne go skrócenie na rzecz wcześniejszego wprowadzenia wiadomo kogo. Ludzie, gdzie szabrownicy (no, ci są w trakcie), gdzie horda, gdzie Jesus, gdzie bunt Nicholasa, gdzie Hilltop, które jest z Neganem związane nierozerwalnie, bo bez niego nie ma wątku Zbawców. Zresztą irytuje mnie, że wiele osób usłyszało parę słów o mitycznym Niganie i teraz marudzi, że kiedy on będzie, że mógłby już być, że dlaczego go jeszcze nie ma. Napalili się na niego strasznie, jeszcze bardziej niż na sławnego księdza-kanibala.
Zresztą domyślam się, co chciałeś mi przekazać, ale cóż - pomimo wielu mniejszych lub większych różnic adaptacyjnych, szkielet, kręgosłup fabularny pozostaje bez zmian i to nawet pomimo takich ciężkich do wytłumaczenia rozwiązań jak gender-swap Douglasa; Deanna zachowuje się dokładnie tak jak on, w identycznych okolicznościach traci współmałżonka, pewnie podobnie jej odbije, być może podobnie zginie.
Euzebio będzie jak piszesz.
Odkąd jestem na forum przeżyłam hajp na Gubernatora, Na Tajrisa, na Abrahama. jak na razie większość z ulgą pożegnała pierwszego, drugiego, a trzeciego ma zazwyczaj w nosie z porywami do niepotrzebny -> do wycięcia. Więc na nowy hajp patrzę z dystansem :)
Hajp na Popapranego Ksiedza Kanibala wiecznie zywy. Apropo ksiezy to chyba nasz Klub Oczekujacych Smierci Czarnoskorego Intryganta (KOSCI) jeszcze urosnie po akcji z brama.
Wątek księdza kanibala to największy fak ap i niewykorzystany potencjał TWD eva! Gorszy od zmarnowanego potencjału Terminusa, i to jakieś siedem razy tak na oko!
Tak jest, moja odraza do niego jest tak wielka, że mogę być uznawana jako: Oczekujący sztuk 2. Więc fakt, Klub pęcznieje :D
Nie może być inaczej,a szczególnie po tym odcinku finałowym ;)
Trzeba będzie zapisy zbierać :D
Cokolwiek wymyślą z Negan'em to i tak się źle skończy. Jeżeli bedą takie teksty jak piszecie to troche fanów zniknie. Ale ja jednag myśle, że troche przesadzają. Dobra rozumiem, serial oglądają dzeci. Każdy fan się liczy. Jednak serial jest od lat 16 ( na jedynce jest od tylu, a na fox nie jest napisane) więc aktorzy mogą trochę przeklinać . Nie mówie o ''Gra o tron'' tam to w ogóle. A tak z czystej ciekawości Negan w komiksie już nie żyje? Bo jak tak to jak zginął?
Negan jeszcze żyje. Został zamknięty po wojnie w więzieniu, ale z tego co się orientuję ktoś otworzył mu drzwi w 14 zeszycie,
Negan pojawił się później... Więc nie wiem o co się rzucasz... Mam wrażenie się, że usłyszeliście że jest jakiś Drugi Antagonista po Gubciu i sie uczepiliście go jak psiego ogona... Bo fajnie jest oglądać tych złych.
Kto to Negan ? Bo komiksów nie znam a z tego co widze to jaka intrygująca postać. Powiecie mi coś o nim ?
Negan (pronounced KNEE-GAN) is a character first introduced in Issue 100 of Image Comics' The Walking Dead and is the former leader of the Saviors and is a primary antagonist in the Comic Series. He uses his authority and resources to subjugate other communities, such as the Hilltop Colony, The Kingdom, and later the Alexandria Safe-Zone, into paying tribute to The Saviors, in exchange for protection against zombies.
To tak najkrócej.
erotoman sadysta tak w skrócie, który stwarza pozór poukładanego dyktatora, w gruncie rzeczy to zwykły ćwok, który korzystając ze specyfiki otaczającej go rzeczywistości oraz słabości charakteru swoich towarzyszy stłamsił ich do tego stopnia, że oddali mu swoje żony do haremu. Ogólnie postać fajnie rozpisana, niemniej jednak znając serialowe realia, nie spodziewam się niczego wielkiego po tym gościu. W końcu inne ekranowe postacie TWD, które były również w komiksie spaprano konkretnie. Jedna z zalet Negana, to to, że z lekkością eliminował ludzi o czym przekonał się dobitnie Glenn.
Negan w komiksie to mega postać, dlatego wszyscy czekają i dlatego wszyscy będą przeklinać na AMC ;).
Tu nie chodzi nawet o oglądanie tych złych, tylko każdy liczy na super ożywienie serialu, bo sam przyznaj, że Negan mógłby to uczynić. Czekam również na Dżizasa, bo to też fajny gość.
Dżizas chyba najlepsza postać w komiksie.Jedna wada to to,że jest homo xD Mam dziwne przeczucie,że Daryl chyba też zaczyna zmieniać orientacje,bo coś go dziewczynki nie kręcą.
Piona. Strasznie mnie denerwuje to ciągłe gadanie o nim, to nieustanne biadolenie "kiedy wreszcie Negan"...
Ja myślę, że Negan wskoczy na ostatnią minutę ostatniego odcinka szóstego sezonu ze swoim sławnym tekstem o świnkach.
Zaintrygowałeś mnie tym tekstem o świnkach :D Mógłbyś mi napisać cóż to za tekst?
https://36.media.tumblr.com/83be75f1fcfc4919e99f0e9944c58b94/tumblr_mhvxrhCmEx1q a2bapo1_1280.jpg :D
https://36.media.tum blr.com/83be75f1fcfc4919e99f0e 9944c58b94/tumblr_mhvxrhCm Ex1qa2bapo1_128 0.jpg skasuj spacje ;d
Nie tylko Negan użył tego tekstu ;d Ten z Wolvesów czy jak ich tam jak chciał wejść powiedział coś podobnego.
Wcześniej ten sam tekst powiedział Derek z szabrowników (Wilków). Kirkman się powtórzył. :P Zresztą ta scena ma miejsce już jakiś czas później. Bardziej obstawiałbym śmierć Glenna jako końcowy cliffhanger.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
