Potwierdzam

Długo się wstrzymywałem, ale masz rację. Serial wraca na odpowiedni poziom, chociaż szkoda braku Ricka

Zgadzam się. Po ósmym sezonie zrobiłam sobie roczną przerwę od serialu bo było już bardzo źle. Ale w końcu zmusiłam się do obejrzenia dalej i to jest tak mega dobre, a z odcinka na odcinek coraz lepsze! :D Super, warto oglądać <3

Przecież to jakieś nieporozumienie. Niech mi to ktoś wyjaśni, bo czegoś tu nie rozumiem. Oglądam ten serial już któryś raz i wiem, że w początkowych sezonach sztywni atakowali ludzi już po samym ich zapachu, dlatego trzeba było wysmarować się ich flakami żeby ewentualnie przeżyć, co też wielokrotnie robiono. A teraz nagle okazuje się, że wystarczy po prostu nałożyć maskę sztywnego i już biegasz od tak z nimi po lesie XD. No błagam, to żart. Oglądam chyba już tylko z przyzwyczajenia i z ciekawości co dalej z Neganem

wiesz że przy serialu pracują tysiące osób i każdy ma inną wizje? a po za tym szukanie logiki w serialu, otóż TWD na standardy filmowe i serialowe ma bardzo dużo logiki, na takie rzeczy należy przymrużyć oko a jak nie to iść oglądać jakieś filmy lub seriale dokumentalne

Oczywiście, że pracuje mnóstwo osób, ale uważam, że to żadne wytłumaczenie. Powinni się pilnować i patrzeć na całość. Tak, czy inaczej dzięki.

Warto też dodać, że zombiaki za czasów Darabonta były bardziej 'rozgarnięte' - potrafiły chwycić za klamkę, by spróbować otworzyć drzwi, czy też zbić szybę kamieniem. Dzięki temu faktycznie wywoływały strach. Natomiast w późniejszych sezonach stały się one tak tępe, że oglądając ten serial niejednokrotnie miałem wrażenie, że bohaterowie zaraz zaczną ziewać podczas walki z nimi.

skończyłem oglądać to badziewo na 7 sezonie bo irracjonalność osiągnęła swoje dno - ale skoro piszecie że 9 i 10 sezon powraca do normalności 1 i 2 to może się skuszę.

muszę przyznać że ciekawi mnie co dalej z postacią Deryla bo to chyba najracjonalniejsza rola w tym badziewiu

wow wyzywać serial po jednym słabszym sezonie i od razu że badziewie, ja oglądam na bieżąco i jest zajebisty, nie rozumiem o co chodzi wam z 7 i 8 sezonem dla mnie są mega fajne :P

Ha dobre sobie. Od 3 sezonu ten serial pikował w dół. 4 sezon, 5, 6-7 i wreszcie 8 to dno, ale skoro piszecie że 9 i 10 niby dobre to może zajrzę

dla kogoś pikował w doł, dla mnie w górę, więcej brutalności rozwalanie łbów, podcinanie gardeł pełno krwii i wszystko przyprawiało o gęsią skórkę i pełno emocji :P

Niemożliwym jest powrót do odpowiedniego klimatu bez Franka Darabonta.

+1 tera jest zajebiste, w sumie zawsze było

Zgadzam się, TWD jest super <3

Zgadam się

Obejrzałem pierwszy odcinek i póki co nie zachęca żeby dalej oglądać. Nadal żenujące posunięcia bohaterów.

10 Sezon jest chyba jednym z lepszych więc polecam

Wiadomo coś kiedy następny odcinek 10 sezonu?

jeszcze nie wiadomo, obstawiam jakoś wrzesień/październik

4 października:)

ciekawe kiedy filmy o Ricku :F

Teraz to chyba nieprędko...

Zgadzam się

Ja pie*****e zrobili tego aż 10 sezonów??? WOW Skończyłem oglądać po kilku odcinkach w których pojawił się ten Nigan bo były tak denne że nie wiem. A sam Nigan był bardzo słabą postacią w porównaniu do gubernatora.

popłacz się jeszcze

Czemu?? Po prostu takie mam zdanie. Grupa uzbrojona po zęby, zaprawiona w bojach po kilku sezonach w których zabijali zombi i ludzi. A tu nagle pojawia się jeden koleś i nagle nie wiedzą co mają zrobić. Przychodzi zabiera im broń a oni nic. ŻENADA. Nie dało się tego oglądać.
Gubernator był MEGA dobrą postacią w porównaniu to tego Nigana

XDDDDDDDDDD oki ( widzę że oglądałeś jak byłeś pijany i ch*ja pamiętasz, albo udajesz)

a tak poza tym Negan i jego około 3000 ludzi i Rick i jego 30 ludzi XD więc każdy zdrowo myślący by tak postąpił, każdy by wolał żyć niż coś odjebać i przejebać całą osadę i życie każdego

Potwierdzam

Prawda

a już w lutym czy tam marcu będzie te 6 dodatkowych odcinków <3

Wróciłem do serialu po odstawce po 7 sezonie i... 100 procent racji. Serial znów prowadzą ludzie (Angela Kang), którzy potrafią robić seriale. Sezony 4-8, pod batutą Mc Gimple'a były niestety niezłą kaszaną (8 sezon oglądałem właściwie na netflixowym przyspieszeniu).

Od 9 sezonu odcinki znów są pisane zgodnie ze sztuką scenopisarską. Mamy więc porządne zawieszenia i zwroty akcji. Znów można obawiać się o życie bohaterów, bo po prostu chce się im kibicować, nawet jeśli pojawiają się tylko na kilka odcinków, by później zginąć. Podjęto też sporo bardzo dobrych decyzji jak "pozbycie się Ricka" (z klasą), który nie miał już wiele do roboty. Najbardziej ożywcze było jednak przesunięcie akcji w czasie i wprowadzenie nowych grup ocalałych. Nowe otwarcie widać też w odmienionej, animowanej czołówce.

Nowa grupa przeciwników ("Jesteśmy Końcem Świata"/ Szeptacze) jest ciekawa i groźna, bo twórcy serialu czerpali z tego co było dobre w komiksie i dołożyli też coś od siebie, również dobrego. Przywódczyni szeptaczy, Alfa, mimo komiksowości, gra, wygląda i zachowuje się tak, że można totalnie uwierzyć w to dlaczego grupa za nią podąża i wierzy w potrzebę zwierzęcej adaptacji do nowego świata (fantastyczna i charyzmatyczna Samantha Morton). Zbawcy przy Szeptaczach wydają się teraz jakąś zgrają, której organizacja trzymała się na włosku. Wydaje się, że twórcy sami trochę naśmiewali z neganowania, wstawiając do serialu głupiego, neganowskiego fanboya. W przypadku szeptaczy czuć, że mamy do czynienia z metaforycznym starciem cywilizacji z naturą, ale zarazem zrobione "na serio".

A mała Judith... To jest w ogóle złoto, cieszę się, że nie jest tą kolejną, irytującą, dziecięcą bohaterką - a po prostu daje się lubić (przypomina Clementine z TWD od Telltale, bo to po prostu waleczne, ale jednak dziecko).

W serialu (9-10 sezon) nie ma już też momentów totalnej żenuncji jaka się pojawiała w sezonach 6-8 (np. odcinek ratunku Alexandrii przed zbawcami do dziś przyprawia o ciary żenady). W 9-10 sezonie pojawiają się natomiast bohaterowie z poprzednich sezonów z gościnnymi występami. Mniej jest tandetnych efektów CGI, a sceny walki wyglądają naprawdę dobrze, muzyka jest świetna jak nigdy. W fabule nie ma już zapchajdziur, bo właściwie wszystkie rozmowy i poczynania bohaterów mają znaczenie. Chociażby relacja Rosita i Eugene, to niby typowy friendzoning, ale jednak świetnie i wiarygodnie przedstawiony.

WRESZCIE twórcy tłumaczą widzowi wszystkiego tak jakby chcieli nam walić łopatą po głowie. Serial bywa o dziwo wręcz subtelny, a bohaterowie i ich wybory niejednoznacznie. W taki sposób, że w sumie nie wiadomo jakie decyzje powinni podjąć. Wiadomo natomiast czemu bohaterowie zachowują się ostatecznie tak a tak, są nieufni lub żądni zemsty (ale też nie kreskówkowo przerysowani, ale ludzcy).

Nawet te odcinki "samodzielne" (jak wycieczka Michonne na wyspę w s10e13) to nie tylko "przedłużacze". Po prostu fajnie było zobaczyć alternatywną historię Michonne i scenę walki z wiedźmińskim soundtrackiem w tle.

Aż chce się to oglądać.

s10e18
Daryl poszedł na kupę w krzaki i nie było go 5 lat. :) Podczas seansu tego odcinka, głowa opadała mi dwa razy, a byłem trzeźwy :)

Zombie w Ameryce istnieją naprawdę, wystarczy pooglądać na YT:

Streets of Philadelphia, Kensington Ave, Here’s What Happened Today, Saturday, Sept 11, 2021.


Link (Jeśli zniknie to proszę wyszukać samemu kopiując powyższy tytuł i wklejając na YT):
https://www.youtube.com/watch?v=cpS_73vL9Ms

oraz inne materiały z podobnym tytułem "Streets of Philadelphia" a jest ich trochę. Polecam
Dopiero teraz zrozumiałem pewne sceny z filmu ROCKY (zawsze uważałem że to tylko kwestia zwykłego ubóstwa) i pewna zależność z filmem FILADELFIA (w tym przypadku to bardziej moje skojarzenia niż fakty).

Dodam jeszcze jeden lub dwa linki, chociaż tych materiałów jest bardzo dużo więc polecam pooglądać więcej jeśli kogoś to interesuje.

Tytuł:
Streets of Philadelphia, Kensington Ave Story, (Short Clip #8) Saturday, Aug 28, 2021.

Link:
https://www.youtube.com/watch?v=ssjqeYSRn4U

A tu jest pokazane jak jeden zombie zaraża drugiego (na ogół nie robią tego innym):

Streets of Philadelphia, Kensington Ave Story, (Part 1) Friday, Sept 3, 2021.
(czas : od 1:30 można sobie przewinąć lub obejrzeć całe)

https://www.youtube.com/watch?v=mAC9MiOnUS8


lub ten sam link ale przewinięty o kilkanaście sekund gdzie jest pokazane jak
jeden zombie uczy drugiego jak ma to zrobić :


https://www.youtube.com/watch?v=mAC9MiOnUS8&t=90s

kurcze to wyście chyba nie widzieli sezonu jedenastego! sama jestem dopiero na odcinku trzecim ale powiem wam - dzieje się nieźle.

Ostatnie sezony gdy robiłem sobie przerwę rzeczywiście były męczące. Miałem ochotę zostawić ten serial. I zostawiłem. Teraz wznowiłem oglądanie i muszę przyznać sezon 10 i 11 rewelacja. Po prostu świetny.

Muszę się zmusić i przebrnąć przez 8 sezon który jest masakrycznie denny, najbardziej mnie rozbrajała ta muzułmanka w obozie Królestwa. W tym serialu wooksterka tak szaleje ze swoją rozbrajająca zidiociałą wizją świata. Ale wszystko odchaczone więc show must go on, niestety bez Ricka Grimmsa ten serial ciężko będzie mi się oglądać o ile go nie porzucę. Był on zbyt ważną postacią, Carla mogę przecierpieć bo od momentu jak stracił oko stał się dziwny. Neagan bo tak się go piszę jest dla mnie szczytem bezsensu, gość dba jedynie o to by jego baseball był przy nim a to że nie ważne co trzeba się z nim dzielić, Gubernator był przy nim szczytem podstępu i załatwiłby go w parę chwil. Ten serial zamienił się w potworny śmietnik bo zwyczajnie nie ma wizji świata i co tam się dzieje.