Czyli ktoś oberwał, ale nie wiadomo kto?????
PS. Snił mi się ten serial dziś- jakaś scena z Morganem w lesie 0.o.

"Czyli ktoś oberwał, ale nie wiadomo kto?????"
Tak.

Wiadomo. Chyba. Madzia.

Nie wiadomo. No, poza tym, że Rick, Carl i Michonne są właściwie nieśmiertelni.

Spośród "zagrożonych" postaci zabicie Maggie byłoby zdecydowanie najgłupsze, ale cóż - właśnie odstrzelono Denise.

Ja stawiam na Michonne- dziewczyny Ricka zawsze umierają :)

Maggie w komiksie po śmierci Glenna przechodzi dużą zmianę i za bardzo się liczy w całej historii więc byłoby śmieszne gdyby to jej się pozbyli. Nawet nie ma innej bohaterki która mogłaby przejąć jej wątek.

Takie seriale mają to do siebie, że w kilka odcinków potrafią z zera zrobić bohatera. Zobacz np. postawę księdza albo Eugene.

Eugena jeszcze czeka prawdziwa zmiana jeżeli pójdą oczywiście za wydarzeniami z komiksów. Mam na myśli to co będzie się z nim działo po śmierci Abrahama.

Ale oni nie raz i nie dwa już pokazali, że komiks sobie a serial sobie...

Ale teraz w sumie są to takie wydarzenia które muszą mieć miejsce bo już jest za dużo wątków i jeżeli to co mamy w komiksie się nie wydarzy będzie po prosty procentowało tym, że nuda będzie górą. A ja osobiście nie chcę oglądać kolejnych 6 sezonów...

Przemiana Eugene'a jest żywcem wzięta z oryginału.

A Andrea nie ma swojego wątku? Gubernator i tak urwał jej łeb w serialu.

Ma ale jej wątek w 80% przejęła Sasha która teraz też przejęła wątek Holly więc Sashe czeka szyba śmierć w serialu. Jeżeli wszystko potoczy się w 7 sezonie tak jak myślę to albo przed finałem albo podczas finalu pożegnamy Sashe.

Mam pytanie, wydarzenia z sezonu szóstego to mniej więcej które części komiksu? Z góry dzięki.

14-17(część) tom.
Albo może też część 13 jeszcze, no nie pamietam już dawno to czytałem więc...

Jeszcze raz dzięki, to ja już sobie poszukam.

Spoko, nie ma za co.
Jak coś polecam ostatnie tomy, mi osobiście lepiej się je czytało.
Choć pierwsze też nie są złe.

http://www.hellocomic.com/the-walking-dead/c100/p1

Maggie by od razu padla, a tutaj po mocnym uderzeniu nadal ktos sie trzyma.

I pada hasło, że "bierze to na klatę", tylko nie wyłapałam, czy było przed tym 'he' czy 'she'...
Dlatego obstawiam Eugene'a, który z mięczaka stał się twardzielem, no prawie twardzielem.

Może Abraham? On zawsze z podniesionym czołem...

Negan powiedzial "Look at that, taking..." bez osoby. Chyba Abraham.

Eugene wydaje mi się zbyt oczywistym kąskiem

Ja się podzielę swoimi teoriami.
Nie będzie to kobieta- bo sądzę, że fraza '' bierze to na klatę'' do nich nie pasuje;) facet nie powiedziałby tak kobiecie. Więc panie sa ok.
Uważam, że uśmiercili: Abrahama lub Aarona. Wytłumaczę.
Kirkman powiedział, że to Glenn umrze w jednym z wywiadów - nie wierzę, by mówił prawdę kłamiąc. Sądzę, że Glenn i Maggie przeżyją.

***Uważam, że to Aaron umrze i co wtedy będzie miało miejsce. Maggie oraz Glenn przejda do osady Aarona- tam jest lekarz, którzy pomoże z ciążą Maggie - będzie z nią Glenn. Maggie przejmie obowiązki po Aaronie - czyli zwolni się dla niej wakat.

Dlaczego nie obstawiam śmierci Eugene'a - on przecież wpadł na pomysł produkowania naboi- powiedział, że on to potrafi robić - i nie wierzże, że ktoś inny jest w stanie to zrobić - nikt na ten plan nie wpadł. Facet wygląda na słebego - czy Negan, by się go obawiał?


****Sądzę, że to Abraham. Z nich wszystkich wygląda na twardziela, na kogoś kto będzie się stawiał, na kogoś, kto faktycznie może coś wziąć na klatę. Poza tym jego wątek miłosny z Rositą i Sashą - 1 osada, dwie kobiety- konflikt interesów- jeśli obie nie możecie czegos miec to nie będzie miała tego żadna - tym sposobem panie '' nie będą patrzyły na siebie jak na wilka' - sprawy rozwiązane.

Nie sądzę, by życie przypłacił chłopak Ricka, Rick też nie - jest głównym bohaterem, o sezonie 7 piszą, że Rick będzie zagubiony, niepewny. Co do Daryl'a - wszystko cichnie. Ale Daryl ledwo się trzymał na kolanach, gdy wszyscy klęczeli w szeregu. Był ranny. Gdyby dostał tą pałką to padłby od razu, a jednak Negan wyraźnie był zadowolony, że koleś przyjmuje na klatę. Daryl to nie jest - jest zbyt wazny dla serialu.

Wracam do Glenna - prosił, płakał - był zbyt wyraźny w ostatnich scenach- ktoś kto za chwilę ma umrzeć, nie bedzie tak widoczny, będzie z tyłu, wyciszony - zatem może faktycznie Eugene? Albo Aaron??

Uważam, że Daryl zostanie przyłączony do Negana i będzie zmuszony pobierać haracz od swoich w imię Zbawców - to by ukoronowało jego zawahanie się i nie zabicie tego blond wypłosza- upokorzyłoby go ( oby scenarzyści nie wpadli na ten pomysł, bo wstyd mi, że wysnułam taką teorię).

Co o tym sądzicie? Czy ktoś mysli podobnie?

Też myślę, że to jednak Abraham.

To chyba oczywiste że to Abraham , nawet jego postawa naprzeciw Negana wydawała się podejrzana , przez chwile myślałem że on wstał . Denise zginęła od strzały to Abe od Lucille , choć cieszylbym się gdyby jednak był to Glenn .

Też miałem takie wrażenie i jeszcze że Abraham zaraz mu z baśki wypłaci .
Jak wszyscy byli przerażeni tak Abraham był lekko obojętny może prócz Daryla który i tak był ledwo ciepły .

Kto pisze, że Rick będzie zagubiony. Nieznany jest spoiler na temat 7 sezonu. Kirkman powiedział, że wszyscy będą w szoku i 7 sezon rozpocznie nową erę w TWD. Obstawiam właśnie śmierć Ricka

czytałam gdzieś na jakimś portalu odnośnie 7 sezonu, pisali też o tym, że nową osadę odnajdą Kingdom- możliwe, że to jakaś bujda, albo ktoś z komiksu sobie zaczerpnął pomysły // jesteś odważny twierdząc, że to właśnie Rick - ale wykluczam ta możliwość po tym jak Negan powiedział- nie cytuję, bo nie pamiętam cytatu, że jeśli ktoś coś powie, zapłacze czy mrugnie, to wyrwie oko młodemu i nakarmi go nim jego ojca - ojca nieboszczyka, by nie karmił ;d Strasznie zirytowało mnie to zakończenie, nie dlatego, że nie wiadomo kto zmarł, ale dlatego, że w taki obrzydliwy i niegodny sposób, i jak to ja, musze wysnuć różne wersje wydarzeń, bo wolę byc mile zaskoczona niż niemile rozczarowana ;)

Jak zaskoczona, przeca to Abraham! Jak nic! Przez chwilke myślałem że może Glen ale Megi by sie przeciez nie powstrzymała przed głupim 'wait you fukers' :)

Na Kingdom natrafił w tym odcinku Morgan. To ci goście na koniach.

No nie po dokonaniu wyboru Negan powiedział że jak ktoś się ruszy to mają wydłubać Carlowi oko i nakarmić ojca czyli to żaden z tej dwójki. Osobiście obstawiam Abrahama albo Aarona.

No pewnie zabiją głównego bohatera

Jak ma Rick zginąć skoro w razie buntu mieli go okiem jego dzieciaka nakarmić? W zasadzie Rick i młody na 100% żyją.

Rick chyba odpada, bo groźba brzmiała: "jeśli ktoś się ruszy albo coś powie, wyrwijcie młodemu oko i nakarmcie nim ojca". Dlatego nie brałabym ich obu pod uwagę..

Ja myślę, że to jednak Glenn i nie zmienią aż tak tego, co było w komiksach.

mnie nie daje spokoju to co Kirkman powiedział- bo powiedział wprost- 'umrze Glenn' - i teraz jak to odebrać, czy okłamuje nas mówiąc prawdę? Czy celowo wpuszcza w kanał byśmy byli całkiem skołowani - bo może być też tak, że umiera Glenn, a Maggie nie przeżyje porodu wraz z dzieckiem i wtedy ich wątek jest finito- zakończony, z 2 strony, jesli umiera Abraham to wątek Sasy i Rosity tez jest skończony - ten miłosny

Gdyby zabił Glenn'a, to Meg wyła by jak głupia, a tego raczej nie słyszałam :p

Też mi się wydaje, że gdyby trafili Glenna, to Maggie od razu by się darła, a tam chyba na początku to była cisza i jeszcze bełkot Negana, a wrzaski dopiero później...

Niekoniecznie, mogłaby zaniemówić, albo zemdleć.

Osada Aarona? Przecież Aaron jest z Alexandrii. Chyba go z Jezusem pomyliłeś.

o no tak, przepraszam, nakręciłam się i pomyliłam typków- więc coś się wyjaśniło w tej mojej teorii ;) ale jestem dziewczyna jak cos;)

zatem tym bardziej sądzę, że to Aaron lub Abraham, choć teraz bardziej obstawiam Aarona- bo jest dość - nieprzydatny oO z resztą ostatnio giną homoseksualiści- nie żebym coś do nich miała

Przepraszam, nie przeczytałam nicku i myślałam, ze jesteś chłopakiem ;)

Przez cały odcinek przewijały się sceny z punktu widzenia osoby uwięzionej w kontenerze. Śmierć też jest w taki sposób ukazana. Myślę, że to ma znaczenie i że chodzi o tę samą osobę. Czyli według mnie Glenn lub Daryl. Kobiety wykluczam.

A ja myślę, że to jednak Glenn. Glenn mógł się mocno trzymać podczas uderzeń bo jednak myslał o Meggie. Zbyt długo w serialu utrzymywały się kluczowe postacie i zrobiło się nudno bo ddawno nie zginął nikt ze "starej paczki". Serial definitywnie potrzebuje zwrotu i dramaturgii bo póki co, ginęły osoby dość "neutralne" dla głownej grupy. Myślę, że to będzie własnie Glenn - życie zaczynało mu się układać, szczęśliwa rodzinka - żona, dziecko. Utrata ciąży byłaby zbyt "pospolita" więc jak dla mnie to właśnie jest dobry trop.

Ponad to, myslę, że to Glenn bo podczas zwolnienia w trakcie uderzeń pierwsze co było słychać głos krzycącej kobiety. I sądzę, że jedyną osobą, która tak emocjonalnie by zareagowała jest własnie Meggie w stosunku do Glenna.

Abraham czy Aaron zginą w raczej mniej spektakularny sposób bo to drugoplanowe postacie, chociaż Abraham co raz częściej był pokazywany więc nie sądzę, aby go tak nagle usmiercili, byłoby to bez sensu. Aaraon jesy zbyt mało ważną postacią, aby umrzeć w finale. Podobnie Eugene. Takie osoby raczej giną jak już, to gdzieś w trakcie sezonu., poza tym wątek z produkcją naboi byłby w te jsytuacji bez sensu.

Wątek ten może będzie służył temu, że Eugene zaproponuje i ugada się, że będzie produkował naboje dla Negana. Tak czy siak, gdyby to miał być on, to sceny związane z fabryką byłyby zupełnie bez sensu a raczej nie były.

I może nawet dobrze jakby Glenn zginął bo powoli serial zacząłsię ciągnąc jak flaki z olejem i ginęły osoby, które niewiele wnosiły do rozwoju sytuacji. Serial potrzebuje solidnego zwrotu akcji i emocji.

Ostatecznie pewnie i tak ocali ich wszystkich Carol jak to Ona ma w "naturze" ;).

Hmm, bardzo rzetelne uzasadnienie;) sądzę, że Twoja wersja jest bardzo prawdopodobna. Śmierć Glenna w FINALE SEZONU to też jakby wielkie podziękowania za dotychczasową racę w zespole- został zabity przez samego Negana - którego nikt nigdy nie widział- w tragiczny sposób- ale nie pospolity jak ugryzienie przez sztywnego. Ale jak odniesiesz sie do tego co Kirkman powiedzial - ''Umrze Glenn'' - powiedział to wszem i wobec- kłamie nas mówiąc prawdę??

Niczego takiego nie powiedział Kirkman, za to powiedział nie wprost, że będzie to zupełnie inna postać niż w komiksie, ma to odswieżyć 7 sezon i nadać mu całkiem innego wymiaru.

Właściwie, to tak samo możemy popatrzeć na Abrahama - ostatnio zaczął każdego wypytywać o związki, przestał baraszkować z Rositą i związał się z Sashą, a nawet pytał jej, czy nie chciałaby dziecka. Rosita bardzo przeżyła to rozstanie, bo po prostu go kochała. Nie wiem, jak z Sashą, ale podczas śmierci Abrahama obie zapewne by krzyczały. Glenn wyglądał na całkowicie załamanego, a Abraham patrzył Neganowi prosto w oczy, co bardziej pasuje mi do osoby, która miała małą randkę z Lucille.
A co do Eugene'a, oddał Rickowi przepis na amunicję i powiedział, ze Abraham zaprowadzi go do warsztatu tym samym kończąc pewien wątek. Ale czy był to wątek jego życia, dowiemy się zapewne w październiku.