pierwsze 5 minut i trzy irytujące zachowania bohaterów:
1. Carol zamiast poinformować wszystkich o śmierci Alphy idzie sobie na jakąś wędrówkę i oczywiście nie wie po raz który o mało co nie ginie.
2. Negan, czy naprawdę nie mógł wziąć tego łba i zanieść do Alexandrii i pokazać, że zabił ich największego wroga. Po co mu Carol do tego? Lepiej nabić łeb na pal i prowokować Betę do zemsty?
3. Przydupas Bety. Naprawdę, typ dał się ugryźć w ryj i potem po tym ugryzieniu sobie maszerował jakby nigdy nic? Przecież zaraz się zmieni w zombie...
znowu, znowu, znowu szukacie logiki w serialu, ja jakoś jak oglądałem to nie zwracałem na takie rzeczy uwagi bo może nie szukam logiki w każdej scenie, ale hola hola wszystko da się wyjaśnić, 1, musiała się uspokoić i na spokojnie pomyśleć bo narażała życie wielu ludzi, psycha jej siada, 2, Negan pewnie miał taki plan tylko chciał najpierw wrócić po Lydie, ale jak dobrze wiemy zatrzymał go Daryl i w tym czasie głowę znalazł Beta 3, Tak działają szeptacze, że nawet po ugryzieniu są wierni a jak się przemienią to wiedzą że zasilą swoje wojska
Przede wszystkim Carol nie po raz pierwszy pokazuje że jest samolubną, narcystyczną starą dzidą, która nic sobie nie robi ze sprawy Negana, jeszcze bezczelnie na niego zwala "dlaczego się nie śpieszyłeś?" oczywiście w kontekście chodziło jej o sprawę "uśmiercenia" Connie i Magny w kopalni, ale jak też sam dobrze wie, działała na własną rękę "za plecami" Negana, więc działała "logicznie" tylko w swoim pojęciu logiki - dla mnie jest to postać do uśmiercenia, jest mi obojętne czy zdechnie bohatersko czy żałośnie jak przegryw
Judzin - kolejny morderca czasu w poszczególnych odcinkach, jego postać wywołuje u mnie taki niesmak że rzygać się chce, podobnież jak Carol, samolub i w dodatku tchórzliwy sukinkot nie stroniący od zdradzieckich zachowań, na domiar złego, uporczywie próbują z niego wykrzesać te "dobre" cechy, facet pewnie przeżyje wszystkich
ta pani przebrana za papugę - to mam rozumieć jakaś kolejna kultowa postać z komiksu, zapomniałem imienia, jakaś nowa latina??
Ezekiel niechybnie zmierza ku śmierci, być może pod koniec sezonu posypią się głowy Ezekiela i Gabe'a więc zapowiada się emocjonalnie, i na to liczę, i czekam
mam nadzieję że Yumiko nie padnie wraz z Ezekielem, bo ma zdecydowanie więcej do powiedzenia niż mrukliwa Magna
jestem ciekawy czy pani Kang rzuci jakiś promyk nadziei na sprawę Connie, bo ucięcie sprawy "rozdzieliłyśmy się" by Magna, jest strasznie bezosobowe i wg mnie głupie
Daryl mnie zadziwia - nie wiem czy on chcę mamy Carol, czy dziewczyny Carol, wiem że teoretycznie wiekowo są blisko, ale ten klimat pomiędzy tą dwójką zawsze mnie niesmaczył
Ciebie niesmaczył, miliony shipperek Caryla- nakręcał:D Jak dla mnie to fajnie by było popatrzeć na jakieś Darylowe akszyn, kiedyś się liczyło na Carol, potem na Jesusa;))), potem na Connie, a teraz znowu na Carol:)
Jak dla mnie Carol nie jest zła, po prostu kolejny raz bierze sprawy w swoje ręce jak każda babka z jajami.
Pani papuga the best- jej performance z trupami w knajpie czy na wózeczku nie tylko Ezekiela uchachał:D
Judżin poczuł wiosnę w sercu i żar w lędźwiach, więc spójrz na niego miłosiernie;) Pierwsza kobieta od ....wojny punickiej, która na niego leci;)
Ogólnie odcinek OK, plus darmowy koncert Bety w stylu Open air, trochę jego przeszłości...Nie marudź, idź bimber pędzić, ja się chyba przymierzę podczas tego siedzenia w domu://///
"...która na niego leci" - zobaczymy czy doleci
zapomniałem - wejście Bety w stado trupów w stylu "don't give any f*cks" nieźle przesadzony
Skoro Niigan już nie jest złym badassem, ani Alpha ( świeć Panie nad jej łysiną ), to musi być nowy badass:)
"Jak dla mnie Carol nie jest zła, po prostu kolejny raz bierze sprawy w swoje ręce jak każda babka z jajami"
Tym bardziej, że Negan zdaje się sam stwierdził że efekty jego działań mogą być niezadowalające - więc w sumie wiadomo dlaczego działała też na własną rękę.
Carol nie jest spektakularna, nie pitoli trzy po trzy wyginając się do tyłu, ale jak już je**ie, to z efektem --->Terminus, Wilki w Alexandrii itp.
Dokładnie. Ma swoje problemy i wady ale każdy je ma ;) a jak trzeba działać to działa. Czasem na wyrost może (więzienie) ale bardziej realna jest dla mnie szukając zemsty po śmierci syna niż jakby siedziała na dupie i udawała, że wsio jest ok ;)
Swoją drogą jeśli Connie cudownie powróci to będzie to totalna głupota. Sama, głucha dziewczyna miałaby przeżyć w tej kopalni ....
Odświeżyłam sobie pierwsze odcinki i ta klaustrofobia Carol to nie chwilowy wymysł - info o tym padło w odcinku w którym wizytowali ośrodek dr. Jennera.
A to ja przepraszam:) Kurcze, chyba sobie wrócę do pierwszego czy drugiego sezonu i może trzeciego też- ależ to był klimacik:)))))
Spoko, wspominam o tym bo były tu zarzuty że sobie to na poczet chwili wymyślili a jednak nie ;)
Fajnie się te pierwsze odcinki oglądało :) tylko Lori niezmiennie irytująca ;D
Co do Lori to użyłaś bardzo delikatnego słowa:D Oj, korci korci, coby wrócić do pierwszych sezonów:)
Ta Pani to Księżniczka z komiksów. Bidula sama se żyła w Pitsburgu i dlatego taka radość z gości. Niestety przeczytałem, że nie będzie wyemitowany 16 odcinek bo z czymś tam nie zdążyli producenci.
Mam nadzieję, ale poniżej masz link. Mówiła o tym wywiadzie Kang.
https://naekranie.pl/aktualnosci/the-walking-dead-sezon-10-dlaczego-final-zostal -opozniony-jest-wyjasnienie-1585568612
Mam do Ciebie pytanie. Właśnie zacząłem 3 sezon Fear the walking...warto to ciągnąć??? W sumie nawet da się to oglądać, ale ponoć
im dalej w las to gorzej i nie wiem czy będzie on kontynuowany. Daj znać.
t.zn. dla mnie warto, i będę kontynuował, ale 5 sezon bodajże (w każdym razie ostatni jaki był) był wręcz fatalny (scenariuszowo) wyglądało jakby wszyscy aktorzy się miotali "co ja robię tu?", pocieszam się że gorzej być już nie może, i tak jak TWD, nastąpi jakieś odrodzenie