- Andrea. Andrea obudź się. -
Andrea otwiera oczy i widzi Ricka.
Och,Rick - mówi Andrea- Co się stało?Jakim cudem ja żyję.
Byłaś nieprzytomna,miałaś halucynacje - odpowiedział Rick - Zdążyliśmy w samą porę. Jeszcze trochę i Milton by cię dopadł.
Czy on ..? - w głosie Andrei zabrzmiał smutek.
Niestety - powiedział Rick - ale są i dobre strony. Odcięliśmy mu nogę i przyszyliśmy ją Hershelowi. Staruszek znów będzie biegać.
Naprawdę Rick. To wspaniała wiadomość - powiedziała Andrea.
Tak. Ale zdaję się że ktoś jeszcze chce z tobą mówić - powiedział Rick wskazując na drzwi celi w które stała Michonne. Andrea uśmiechnęła się do MIchonne, a ta odwzajeminiła uśmiech.
W tym czasie, w innej celi.
Ała, moja głowa - powiedział Merle.
Musisz się tak drzeć pijaku - powiedział do brata Deryl.
Nic nie pamiętam - odpowiedział Merle.
Tak. To może ci przypomnę. Nawaliłeś się jak dzika świnia i chciałeś jechać zabić gubernatora. Ledwo cię powstrzymaliśmy. A potem zacząłeś udawać zombie. Człowieku coś ty wypił? - powiedział Deryl
Nie wiem co to było - odpowiedział Merle - tą flaszkę dostałem od Gubernatora. Skubana mocna musiała być, bo łeb mnie boli niesamowicie.
Ah, to - zakłopotał się Deryl - to braciszku moja wina. Stałeś się trochę agresywny i musiałem cię jakoś uspokoić.
Ty cholero, nie ja cie ... A to co? - powiedział Merle słysząc hałasy.
Do celi wpadła Carol - Gubernator, Gubernator tu jedzie - powiedziała z przerażeniem w głosie.
Spokojnie kobieto, wyluzuj - powiedział Merle. Wszyscy wyszli z celi i udali się na dziedziniec, gdzie czekała reszta.
Tymczasem samochód marki ford mustang podjechał pod bramy więzienia.
Z samochodu wysiadł nie kto inny tylko Gubernator i jego dwóch pomagierów.
Otwórzcie, chcemy pogadać - powiedział Gubernator.
Chyba oszalałeś - odpowiedział mu Rick.
Spokojnie, nie mamy złych zamiarów - odkrzyknął Gubernator. Chłopcy - zwrócił się do swoich towarzyszy - wyjmijcie prezenty. Posłusznie wyjęli z bagażnika zgrzewkę browarów, zgrzewkę wódki i stertę magazynów dla panów.
To jak będzie Rick? - powiedział gubernator - Wpuścisz nas czy nie? Mamy tutaj masę wyśmienitych trunków i nawet unikatowe wydanie Playboya z 1996, z Pamelą na okładce.
Dobra, niech będzie - powiedział Rick - myślę że reszta będzie zadowolona z podarków.
Po wjechaniu na dziedziniec, nastąpiło dobranie się do prezentów.
Tymczasem Rick i gubernator poszli obgadać sprawy.
Słuchaj Rick - powiedział Philip - wiem, że różnie między nami bywało ale sam wiesz jak jest.
Nie, no rozumiem. Takie rzeczy się zdarzają - powiedział Rick.
Cieszę się - odpowiedział Philip - To jak możemy tu zostać z chłopakami?
Nie widzę problemu - odpowiedział Rick. Uścisnęli swoje dłonie i gubernator wyszedł z pokoju.
Och, tak - powiedział Rick - To teraz jeszcze muszę powiedzieć Carlowi by zrobił z nimi porządek. Ale to później. Po czym poszedł przyłączyć się do grupy która nadal bawiła się na dziedzińcu.
Taki mały bonusik - mina Merle'a na widok tych prezentów:
http://media.moddb.com/images/groups/1/6/5169/Merle_Dixon_-_The_Walking_Dead_-_W alk_With_Me.jpg
spojrzenie Daryla na brata:
http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/533559_456740377706100_1983845121_ n.jpg
Twoja wersja jest jedyną jaką mogłabym przyjąć, jeśli chodzi o ożywienie Andreii.
Btw, bo w tym wszystkim to tak na prawdę chodziło o coś innego:
http://25.media.tumblr.com/e20111c07e1db1ff939db81aa8ae2bf0/tumblr_mk5abs3NWB1rb vks9o1_500.jpg
Mina Merle'a rzeczywiście bezcenna:D Co do Andrei. Co prawda nie podoba mi się, że ją uśmiercili, ale skoro już do tego doszło to niech tak zostanie. Jeżeli w następnym sezonie okaże się że jednak żyje, to poważnie zastanowię się nad rzuceniem tego serialu. To co ostatnio wyprawiają twórcy w głowie się nie mieści.
Nie no, jakieś wskrzeszanie postaci rodem z tanich telenoweli, to już jest dla mnie przegięcie i takim czymś by tylko jeszcze bardziej pogorszyli już i tak nie napawającą optymizmem sytuację.
Odcinek super! A w drugim okazuje się że tak naprawdę to chcieli wprosić się na wesele Megi i Glena.
Pisz, pisz chętne poczytam:D Twój scenariusz jest o wiele ciekawszy od tego co nam ostatnio serwują twórcy TWD:).
Do następnego sezonu jeszcze dużo czasu więc czekamy.A jakby brakło ci pomysłów to wiesz tu na pewno znajdzie się parę osób służących pomocą.Ja się zgłaszam ;)
"Odcięliśmy mu nogę i przyszyliśmy ją Hershelowi. Staruszek znów będzie biegać."
hahahahahahahhahahahahhahahahahhaha
Tak mniej więcej widzę te wszystkie spiski o rzekomym zmartwychwstaniu Andrei x).