PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=658054}
6,9 733
oceny
6,9 10 1 733
True Love
powrót do forum serialu True Love

Pooglądałam wszystkie odcinki "za jednym tchem", że tak napiszę i co jest najważniejsze, na pewno wzbudzają dużo emocji. Mam jednak wątpliwości co do tytułu "True Love" to chyba jakaś ironia. Pierwsze dwa odcinki, jak i czwarty ukazują zdradę - czyli, po prostu miłości nie ma. Ten serial chyba rozwiał różowe chmurki jakimi się otaczałam. Jeżeli ktoś wierzy w prawdziwą miłość, to nie polecam raczej tego serialu, bo jak można ukazywać długoletni związek, w który wtrąca się po czasie rutyna, a para-małżeństwo zamiast go ratować robi skok w bok? I to jak w przypadku Paula z jakąś pierwszą lepszą niunią z przystanku autobusowego, która mówi, że go kocha, ale ucieka z jego 5 tysiącami. A on zdradził z nią żonę. Faceci to frajerzy, przepraszam, że tak ostro, ale to mi się nasuwa na myśl. Albo historia Sandry, która tak podejrzewam, bo nie było to dokładnie ukazane, uciekła od męża z Turkiem, napatoczonym przypadkiem, który poświęcił jej jedynie kilka chwil uwagi i zamydlił oczy. I gdzie tu jest ta prawdziwa miłość? Raczej jej nie ma. Zwątpiłam totalnie! A mężczyznom trudno zaufać...

kasiap_18

[trochę spojlera, ale niewiele]
Masz trochę racji, historie przedstawione w tych pięciu epizodach nie należą do tych słodkich i chyba każda jest okupiona jakąś stratą.
Natomiast muszę wziąć w zdecydowaną obronę Sandrę. Kobieta po czterdziestce, której córka właśnie wyjechała na studia wyraźnie zauważa, że nie jest szczęśliwa ze swoim mężem (ani on z nią), nie mają ze sobą zbyt wiele (jeśli w ogóle cokolwiek) wspólnego, żyją sobie ze sobą, ale obok siebie. Sandra się jeszcze stara: proponuje, by coś razem zrobili, pyta swojego męża, co się z nimi stało, etc, a on mówi, że "nie narzeka". No to wdaje się w znajomość z przypadkowo poznanym Turkiem, który z nią rozmawia, który ma coś interesującego do powiedzenia iw cale nie mydli jej oczu (zauważ, że to ona przychodzi do niego do pracy potem, on się w ogóle jej nie narzuca).
Poza tym mąż Sandry pojawia się też w innym epizodzie jako postać drugoplanowa, niekoniecznie pozytywna, przyjrzyj się temu i spójrz na sytuację ponownie.
Nick i Paul (epizod I i II) byli słabymi mężczyznami, którym niewiele trzeba było, by zdradzić. Sandra się starała, ale w pewnym momencie stwierdziła: "Ileż można?".
I ostatnia uwaga: wcale nie jest powiedziane, że uciekła gdziekolwiek z Turkiem. Zauważ, że w pociągu jest sama, bez niego. Może tylko wzięła sobie do serca jego słowa o eksplorowaniu rzeczywistości?

ocenił(a) serial na 6
kasiap_18

Ja widziałam dopiero trzy odcinki i akurat uważam, że pierwszy jest najlepszy pod względem ukazania miłości. Moim zdaniem Nick wybrał swoją prawdziwą miłość i była nią jego żona. Jego pierwsza miłość była raczej wyidealizowana, chyba większość z nas ma do tego tendencję, ale zrozumiał, że to co ma jest cenniejsze i ważniejsze. Życie nie jest czarno-białe i każdy popełnia błędy, nie można od razu mówić, że tam nie było miłości.

lola881

Wiem, że pisałaś to pół roku temu, ale masz absolutną rację. Uwielbiam w brytyjskich serialach właśnie to ukazanie człowieczeństwa - każdy ma prawo do błędu. On zrozumiał, że kocha swoją żonę. Wspomnienia z pierwszej miłości przyćmiły mu umysł, ale prawdziwa miłość zwyciężyła. I to jest piękne.

lola881

a ja odebralam ten odcinek calkiem inaczej - jego prawdziwa miloscia byla ta poprzednia kobieta, sam powiedzial, ze nikogo tak nie kochal jak ja, ale wrocil do zony bo jest juz "za pozno" - ma juz ustabilizowane zycie, dzieci. Wrocil do zony z poczucia obowiazku.

ocenił(a) serial na 7
kasiap_18

Kobietom można?Wy nie zdradzacie?Nie włazicie do łóżka dla kariery awansu,forsy,pozycji itd.?To z kim my TO robimy?Wart Pac pałaca.....Kobiety są występne i zdradzieckie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones