Jak na razie nieźle wiadomo się rozkręca, tempo miał niespieszne(niektórzy mówili że się wlecze) ale jak dla mnie jest OK.
To co mnie zaskoczyło to sporo nowych scen- a przecież na początku filmu kinowego było dużo akcji- spodziewałem się, że całe partie materiału zaczną się gdzieś mniej więcej za 2 odcinki
Na razie jest dobrze 8/10 jak dla mnie.
Ja niestety oceniam słabo odcinek 1.
Za mało śmieszny.
Tak, dokręconych jest dużo scen, ale to wypełniacze.
Zresztą, nie ma się co dziwić, film to 115 minut, a ma być 8 odcinków każdy po 40 minut.
Moje pierwsze wrażenie 4/10.
Hmmm drugi odcinek nierówny był niestety, ale miał parę godnych uwagi plusów:
+Część scen mnie dosłownie rozwaliła-"lista przebojów z konfesjonału", oblanie bociana, żebrak przed kościołem(2 dobre akcję z jego udziałem) itd.
+Więcej takiego klimatu z 1 części, rozmowy księdza z matką boską, obiad z komendantem, święconki w kościele- aż się łezka w oku zakręciła
+ Więcej Witka i Marusii:) przepraszam, nie mogłem się powstrzymać; to dla nich czekałem na film i serial. I czekam nadal:)
Niestety, było też parę rzeczy, które mnie zirytowało:
+Wszystkie sceny z agentami- jakieś takie nienaturalne i te dialogi z Bocianem- głupkowate po prostu i stylizowane na dziadową komedię kryminalną/ albo jestem trzeźwy jak mucha tse-tse:/
+Dokoptowane wątki- rymujący woźnica, ten redaktorek mnie wkurwia(choć kto wie, może jakoś w akcji się przyda), i jeszcze ten historyk od siedmiu boleści- do licealistów mówi jak do pierszoklasistów, a poza tym w poprzednim pdcinku była puenta(o zadufanych nauczycielach- dość przewidywalne, ale uśmiechnąć się można)a tutaj? Strasznie głupi tekst
Reasumując, odcinek mimo wszystko mnie nie rozczarował- nie chciałem szybkiej akcji, superbłyskoltliwych cytatów- chciałem niespiesznej akcji,trochę humoru i ulubionych bohaterów- rodziny Naliwajków. Czemu? O tym może kiedy indziej.
Odcinek 2- 7,5- za Marusię.
P.S. Ocena poprzedniego odcinka była trochę na zachętę. Ale tylko trochę.
Drogi Lordzie Sathanie, jednak mimo wszystko miałem racje- serial z odcinka na odcinek się rozkręca- poprzednie 2 odcinki miały u mnie 7+ (pierwszy miał ósemkę bo dlugo na niego czekałem)ten już bez sentymentu zasługuje na 8- prawie wogule dłużyzn- niemal każda scena do ma rozwiązanie w następnej,
W zasadzie były 3 wątki bez większego znaczenia-
1 to ta scena przed pójsciem na chór(dialog Marian z komendantem)
2 to poznane imiona młodych Naliwajków i rozmowa księdza z Marusią(ale to dla mnie WIELKA zaleta)- kurcze ile ja na to czekałem!
3 to scena u fryzjera i wizyta córek u cyganki- na szczęście ten wątek był na końcu i się nie dłużył.
na odczepne można by jeszcze dodać te rozmowy bocian z narzeczoną.
Plus to dużo humoru, szybsza akcja i brak tego redaktorka, nauczyciela-pierdziela i tych agentów. Tylko trochę mnie martwi że nawet w zapowiedzi się ten kolo z gazety pojawił- a tam będziemy się martwić za tydzień
Ocena- Mocne 8 w mojej skali.