Postać Andrei wyjątkowo irytująca w pierwszym odcinku mam nadzieję że w następnych odcinkach się ogarnie
mamo wytłuamcz o co tu chodzi? -matka- spotkajmy sie, wszytsko ci powiem, andrejka- nie! nie chce cie słuchac sama sie dowiem. po czym wiedzac ze matka jest chronionym swiadkiem jedzie do wujka -' oczesc wujku jetsem twoją siostrzenicą" nosz kurna!!!!
temat fajny, odkrywanie puzzli ciekawe, ale spierdzielone pod postacią durnej córki, juz nawet aktorka mi nie przeszkadza co sama postac, jest durna
Nie tylko córka, matka też często zachowywała się kompletnie irracjonalnie, szczytem dla mnie było jak wysłała Andreę po samochód - raz, że przecież nie chciała jej zdradzać prawdy, a tymczasem kazała jej jechać po auto z walizką z pieniędzmi i paroma fałszywymi dowodami osobistymi - przecież to absolutnie nie wzbudziłoby niczyjego zainteresowania... Po drugie - czemu nie zgłosiła napaści swojemu opiekunowi? No i przede wszystkim - jak mogła wysłać dziewczynę w stanie szoku w samotną podróż? Szalenie to było odpowiedzialne i przemyślane...