PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=645514}

Upadek

The Fall
7,7 41 375
ocen
7,7 10 1 41375
7,8 16
ocen krytyków
Upadek
powrót do forum serialu Upadek

Średniak

ocenił(a) serial na 6

Mimo pewnych wad ogląda się. Zaletą jest pewna obserwacja rzeczywistości pod kątem postrzegania i roli kobiety. Problemy zaczynają się mniej więcej w połowie drugiej serii, sterta głupot i debilizmów rośnie lawinowo by w odcinku finałowym osiągnąć klasę festiwalu żenady. Samo zakończenie to kwintesencja chały.

ocenił(a) serial na 10
Fidel-F2

A możesz mi te głupoty wymienić? Żeby było widać, że jest ich sterta? A potem jakąś definicję chały, po której od razu poznam, że w serialu była kwintesencja.

ocenił(a) serial na 6
hyrkan

Faktycznie słabizna a gra tej baby już naprawdę irytuje,wiecznie ta sama mina,nie rozumiem skąd tak wysokie oceny dla tak przeciętnej aktorki?

ocenił(a) serial na 10
ikrzys

Jedyną prawdą w Twoim poście jest "nie rozumiem". Czemu wy nie siedzicie na lekcjach w gimnazjum teraz?

ocenił(a) serial na 10
hyrkan

popieram. Dzieciarnia weszła na netflixa i trafiła na serial, który przerasta ich możliwości intelektualne.

ocenił(a) serial na 10
uki_kol

Nie pamiętam z mojej szkoły, żebyśmy też mieli w wieku 13 lat taką pewność siebie, że nasze zdanie można porównać ze zdaniem kogoś dojrzalszego, wykształconego. Ciekawe, czy to po prostu niedobór pamięci, czy coś współcześnie faktycznie przekonuje dzieci, że ich niepoparte niczym opinie krytyczne są cenne. ;)

hyrkan

wow jakiś ty dumny z tego żeś się zestarzał, i co Ci dało.

ocenił(a) serial na 10
coorvah

W szóstej klasie wam powiedzą.

hyrkan

według Twoich obliczeń musiałbym założyć konto na Webie jakoś około 3 roku życia. Nie wstyd Ci być takim upośledzonym na własne życzenie człowiekiem z wybujałym ego skłonnym do fanatyzmu? Ziomeczku to tylko film:D

ocenił(a) serial na 10
coorvah

Mogłeś ukraść.

hyrkan

XDDD lecz się człowieku;D

ocenił(a) serial na 10
coorvah

Żebym cierpiał na ten twój niedobór wyobraźni? Poczujesz się lepiej? :)

użytkownik usunięty
coorvah

To jest serial, a nie film...

ikrzys

Zaczyna się ,kobieta silniejsza od faceta i już są kompleksy małego susiaka

ocenił(a) serial na 5
hyrkan

Prym oczywiście wiodą „sztandarowe i wszechobecne w każdym niemal filmie i serialu nade In USA „niewykrywalne” telefony komórkowe. Choć każde kretyn wie iż nosząc przy sobie telefon nieustannie jesteśmy namierzani przez operatora. Kilka lat temu była to dokładność do 3 metrów. Wcale nie musimy rozmawiać wystarczy go mieć. Tu jest kilka takich sytuacji. No a już kompletnym nonsensem jest gdy facet nosi komórkę ofiary i wydzwania z niej do inspektor Gibson. Wystarczyłoby sprawdzić „mobilność” komórki by trafić do garażu gdzie trzymał auto, do opuszczonej rudery czy w końcu do tego lasu i auta.
A koniec to nie tyle śmiech co rechot.

ocenił(a) serial na 10
mariuszkow

Można mieć z wyciągniętą baterią. Wtedy też? No ale jeden błąd to chyba nieco mało jak na "kwintesencję głupoty". Czekam na dalsze 999, choć daj na początek choć 19, żebyśmy się rozkręcili.

ocenił(a) serial na 5
hyrkan

Czytać nie potrafisz czy co?
Nosząc komórkę jesteśmy nieustannie namierzani bo telefon komunikuje się ze stacjami przekaźnikowymi / bazowymi. Te dane są rejestrowane i archiwizowane. Operator ustawowo musi je przechowywać przez określony czas. Mając numer telefonu. np. sytuacja z tel. ofiary można sprawdzić wszystkie logowania komórki i tym samym drogę, którą przebył sprawcza. Tu nie pokazano całkowitego wyłączenia telefonu. A nawet gdyby to można sprawdzić gdzie były te logowania podczas rozmów z inspektorką a to już posuwa śledztwo. Bo wiadomo gdzie był sprawcza w określonym czasie.
W ostatnim odcinku pierwszej serii facet dzwonił z centrum handlowego a potem idzie na most i wyrzuca telefon do wody. Tylko co z tego jak po sprawdzeniu mamy info o losowaniach komórki i wiemy, że był w centrum handlowym a potem poszedł na most. Można sprawdzić kamery, przepytać ludzi itp. itd.
No ale dla kretynów wystarczy jedna scenka jak wyrzuca „niemamierzalną” komórkę do wody i już jest po sprawie.
Gdyby widzowie nie godzili się na takie ewidentne kretynizmy w kinie scenarzyści, reżyserzy bardzie by się starali.
Ale widocznie większość lubi gdy uważa się ich za kretynów i tak traktuje.

ocenił(a) serial na 10
mariuszkow

Zadałem pytanie, czy telefon pozbawiony baterii też się komunikuje.

Widzowie, jak sądzę, trochę głębiej niż Ty odczytują film, wobec tego nie przejmują się niedociągnięciami w najbanalniejszej płaszczyźnie. Możesz ich oczywiście wyzywać od kretynów, ale jak się przekonasz za wiele lat, niezależnie od ilości wyzwisk inteligencja Ci do przodu nie skoczy i tych kretynów od samego wyzywania nie dogonisz. ;) Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 10
mariuszkow

Gdybyś wciąż nie potrafił udowodnić, że mamy tu do czynienia z czymś więcej niż jeden błąd, z czymś co agresywnie nazwano "kwintesencją głupoty", to zawsze zamiast brnąć w wyzwiska możesz przeprosić i przyznać się, że agresją tylko maskowałeś indolencję.

ocenił(a) serial na 5
hyrkan

Głębiej? Chyba nie rozumiesz znaczenia tego słowa.
Bezrefleksyjne, bezmyślne łykanie” wszystkiego to nie głębia a spłycenie.

Podałem przykłady ale ty nie przyjmujesz ich do wiadomości.
Np.
Ostatni odcinek pierwszej serii. Paul Spector rozmawia z Gibson najpierw chodząc po centrum handlowym a potem idzie na most, gdzie kończy rozmowę wrzucając tel. do wody. Nie ukrywa się pod kapturem czy czapką. Gibson ma ten numer i nawet jeśli Spector włożył baterię tuż przed rozmową mają dane o logowaniu i lokalizacje oraz to, że przemieścił się podczas rozmowy z centrum na most. Uzyskanie tych danych nie jest ani czasochłonnie ani pracochłonne. To są minuty. Teraz wystarczy sprawdzić monitoring. Jakoś nie chce mi się wierzyć żeby w centrum handlowym i na ulicach nie mieli monitoringu. Zwłaszcza w takim mieście jak te, w którym toczy się akcja.

Kolejne przykłady.
Wielokrotnie odsłuchuje wiadomości od żony i tej małolaty np. w garażu w którym przechowuje auta i przebiera się. Bodaj raz nawet z garażu oddzwania do żony. Więc używa „swojej” komórki, której numer od pewnego momenty staje się znany policji. Nawet jeśli zakładając, że chodził z całkowicie wyłączonym telefonem, a włączał go tylko po to by odsłuchać wiadomość lub oddzwonić to wystarczy. Zastało to „zapisane w systemie”. Takie dane są archiwizowane przez operatora i zniszczenie telefonu nic tu nie daje. Wystarczy te dane sprawdzić po tym jak Spector stał się podejrzanym. W normalnym śledztwie dotyczącym spraw takiego kalibru jak seryjny morderca to jest normą.
W Polsce ludzi zaginionych też szuka się po losowaniach komórki i często znajduje żywych lub martwych.

Spector włamuje się do pokoju hotelowego Gibson.
Skąd wie gdzie ta mieszka? Z ogólnika dla seryjnych morderców? Dobra wróżka mu powiedziała?

Prasa rozpisuje się o morderstwach, nieudolności policji i romansie Gibson z zabitym policjantem ale o dziwo! O schwytaniu seryjnego mordercy już nie pisze? Prasa mająca wtyki w policji i areszcie? W takiej sprawie? Brytyjska?

Ostatni odcinek to zwykła parodia bez logiki.
Dziennikarz dostaje cynk z aresztu. Jedzie do lasu nie wiedząc za kim i po co, ale jedzie. Zabiera męża tej kobiety a właściwie to on zabiera jego. Oczywiście obaj nie mają pojęcia kim jest Spector.
Bez problemu odnajdują policyjny konwój w gęstym lesie. (najłatwiejsza rzecz na świecie) Mąż mimo iż wokół pełno uzbrojonych glin strzela do Spectora.
Gdyby przy tym krzyczał Allah akbar miało by to więcej sensu.
Śmiechłem.

Więcej pisał nie będę bo albo ktoś myśli co ogląda i konfrontuje to z logiką i swoją wiedzą albo bezrefleksyjnie „łyka” wszystko co mu zaserwują.
Jest jeszcze możliwość iż nie ma elementarnego poczucia logiki a wiedzę za znikomą.

ocenił(a) serial na 5
mariuszkow

Przytrafiło się kilka literówek jakby co.

I jeszcze jedno. Serial ma niezły klimat zwłaszcza pierwsza seria. Ale te typowe dla produkcji amerykańskich „głupawki” i okresowy brak logiki psuje wszystko. I właściwie niewiadomo po co to amerykańcy robią. Można przecież napisać scenariusz logiczny tak by wszystko miało „ręce i nogi”, zazębiało się i tworzyło całość.
Wystarczy odrobina wysiłku i uznania dla widza.
Na ale amerykańcy chyba inaczej nie potrafią. Co film / serial niewykrywalna komórka i inne brednie to dla nich „norma”.

ocenił(a) serial na 10
mariuszkow

Podałeś jeden przykład z telefonem. Monitoring nie wszędzie jeszcze jest. :)

No a reszta to w sumie kwestia prawdopodobieństwa, czyli narzekasz, że ktoś tworzy film, który nie jest o rzeczach najbardziej prawdopodobnych. W zasadzie dość trudno mi zrozumieć, dlaczego to fabuła najbardziej prawdopodobna ma być interesująca dla filmowców.

Wracając jednak do głębi, to nawet przeciętny widz (Ty nie) wyłapuje, że w tym filmie nie chodzi tylko o to, czy złapią, czy nie złapią. Bohaterów jest więcej, ukazuje się ich postawy w obliczu zagadnień, które w skrócie da się nazwać feministycznymi. Policjant bliski gwałtu na koleżance, policyjna ochrona ludzi zamieszanych w znęcanie się nad kobietami, romans policjantki jako coś trudnego do przełknięcia dla opinii publicznej. Ogółem film, przy okazji wątku o seryjnym mordercy kobiet, omawia szeroko problem przemocy wobec kobiet, przemocy psychicznej, często niezauważonej, dyskryminacji płciowej, odbioru osób przez pryzmat zachowań seksualnych. Nie ma dobrych policjantów ścigających złego mordercę, jak zdajesz się ten film odbierać.

Pomijasz zatem bardzo ważną płaszczyznę filmu skupiając się na bzdurkach w warstwie najprostszej, czyli oczywistej fabuły złapią/nie złapią. Nadążasz za tym, kto i skąd dzwoni, choć może spisujesz to tylko z innych stron teraz, ale nie zbliżasz się nawet do głównej problematyki filmu. Dlatego ja wspominam o głębi, a Ty tylko plujesz jadem o braku refleksji ludzi o wiele od Ciebie mądrzejszych, że skoro nie psioczą jak szczyl na głupich policjantów niekorzystających z monitoringu, to na pewno wszyscy są od typowego forumowego trolla głupsi. :)

No nie, nie są. Jak zaczniesz być od kogokolwiek tu mądrzejszy, obiecuje Cię o tym poinformować.

ocenił(a) serial na 10
mariuszkow

W sumie zbyt uprzejmie założyłem, że nawet w kwestii prawdopodobieństwa masz rację. Pomyślmy, czy na przykład w kraju, w którym żyjemy, każde śledztwo prowadzone jest doskonale profesjonalnie i tylko niezwykłej przebiegłości zawdzięczają przestępcy to, że nie siedzą już wszyscy w pace. Jeśli sądzisz, że tak, to już jakby Ci odbiór rzeczywistości szwankował. Być może po nadmiarze seriali o łapaniu przestępców co odcinek uznałeś, że "każde śledztwo" w pewien sposób przebiega, a na skutek niezdolności czytania prasy wyobraziłeś sobie, że o to dziennikarze w jakiś sensowny sposób się zachowują.
A przecież chcąc oddać w filmie rzeczywistość śledztw, choćby jako tło dla spraw poważniejszych, musimy uwzględnić wiele błędów popełnionych przez policję, a opisując realistycznie zachowania prasy musimy zauważać nielogiczność tych zachowań.
Wobec tego film, w którym ta czy inna osoba nie działa doskonale racjonalnie, jest bardziej realistyczny niż ten, w którym wszystko dzieje się, jak powinno. Jeszcze, jak widzisz, nie mieszkasz w raju, wobec tego nie sprawia trudności dowodzenie, że jednak rzeczy się często nie mają tak, jak się mieć powinny. :)

Wyobraziłeś sobie zatem prawdopodobieństwo zachowań policjantów i dziennikarzy, ale nie na podstawie policyjnej czy dziennikarskiej praktyki, następnie krytykujesz film z absurdalnej perspektywy, że powinien prawdopodobieństwo oddawać. Że bohater powinien się zachować tak, jak uważasz, że prawdopodobnie by się zachował.
Jest natomiast oczywiste, że filmy, z natury rzeczy, koncentrują się na raczej na zdarzeniach ciekawych - z punktu widzenia twórcy i widza - niż najbardziej prawdopodobnych. W końcu bardziej prawdopodobne, że ktoś ukradł rower, niż że zabija. :)

Popełniasz dwie szkolne pomyłki starając się usilnie uzasadnić, że przez jakieś niedoróbki od razu cały film jest głupi, gdy nawet nie łapiesz, co stanowi sedno filmu, treść łączącą różne wątki fabularne. Dość daleko jesteś od zrozumienia, dlatego może uczciwiej będzie, jeśli zaczniesz o film pytać, potem spokojnie go jeszcze raz obejrzysz, a dopiero zrozumiawszy to i owo się odezwiesz.

----

W stosunku do wielu twórców gimbaza, która jest niezdolna do zrozumienia treści, wyszukuje pomyłki, by uzasadnić niskie oceny. Pomyłki w rodzaju nielogicznego zachowania bohatera czy pojawienia się modelu samochodu, który w danym roku produkowany jeszcze nie był, to bzdury zawsze, gdy treścią filmu nie jest logika (a nigdy nie jest) czy historia motoryzacji (a zazwyczaj nie jest). Gdy najprostsza w odbiorze warstwa fabularna stanowi tylko pretekst dla pewnego omówienia tematu, który równie dobrze dałby się omawiać przy INNEJ fabule, wówczas skupianie się na tej banalnej warstwie fabularnej świadczy właśnie o nieświadomości treści filmu (czy innego dzieła).

Póki zatem wszystko, co umiesz wymienić jako przejawy głupoty twórców i widzów to kwestia niewyśledzenia kogoś po telefonie, jesteś zdecydowanie do tyłu za większością widzów. I zdecydowanie nie jest to wina tych wszystkich, których tu od kretynów wyzywasz, dziecko drogie.

ocenił(a) serial na 10
mariuszkow

Tak tak mariuszek, mądrz się dalej. Nie ma filmu do którego nie można się przyczepić, jakoś w Moscie nad Sundem nie irytowały Cię nieustanne zbiegi okoliczności, mordercy znający się na wszystkim, wiedzący gdzie znajduje się każda kamera w mieście, tylko dałeś 10.

The Fall to najlepszy serial kryminalny, choć oczywiście są drobne niedociągnięcia. Klimat, aktorstwo, całkiem realistycznie odwzorowane śledztwo, absolutny top.

hyrkan

a kiedy skończyła się era komórek z otwieraną obudową i możliwością wyjęcie baterii? chyba, że tam używają jeszcze takich starych ale ktoś napisał, że gość dzwoni z tej komórki do inspektor a nie, że jest majsterkowiczem rozbierającym telefony...

ocenił(a) serial na 10
fajera

Uzasadniasz jakąś tezę? :)

mariuszkow

telefon z tzw klapka i starsze modele nie mozna w zaden sposob namierzyc tylko te nowoczesne dlatego sa takie zrypane. mozesz nosic telefon z klapka ala motorolla i nikt go nie namierzy

hyrkan

Morderca rozmawiał z policją i po głosie puszczając w mediach rozmowę 15vminut poźniej mogliby go zidentyfikować

ocenił(a) serial na 10
mail11

Oczywiście, właśnie dlatego w prawdziwym świecie nie chodzą na wolności przestępcy. ;)

Podoba mi się, jak znawcy serialu CSI analizują filmy.

Fidel-F2

Przed obejrzeniem serialu czytałam Twoje uwagi i myślałam, że przesadzasz ale muszę przyznać, że od połowy 2 sezonu bardzo dużo tracą. Jestem na 4 odcinku 2 sezonu i mam zamiar go obejrzeć w całości bo wtedy będę mogła z czystym sercem go ocenić. Żałuję, że nie ma możliwości oceny seriali sezonami. Za pierwszy sezon dałabym 8/9. Teraz moja ocena spadła. Mam nadzieję, że znowu wrócą do formy z 1 sezonu.

ocenił(a) serial na 5
Fidel-F2

Zgadzam się w 100%. Pierwszy sezon był dobry, zapowiadał się naprawdę dobry serial. Ale od połowy drugiego zaczęły się schody. Trzeci sezon to już kompletny brak logiki. Najbardziej raziło mnie to, że takiego psychola jakim był Paul, oskarżonego o kilka morderstw i porwanie, traktują jak kogoś kto by ukradł batonika w sklepie: w szpitalu po postrzeleniu ani nie jest skuty, chodzi sobie po szpitalu, rodzina odwiedza go bez żadnego pozwolenia. Pielęgniarska, która mogłaby być jego potencjalną ofiarą, nie okazuje żadnego strachu, właściwie z nim się zaprzyjaźnia, a dodatkowo rozmawia jak wykwalifikowana psycholog. W psychiatryku to już osiągnęli apogeum: miejsce gdzie siedzą sami psychole pokazane jako hotel, może szpital dla chorych na małą depresję, zero ochrony, tylko drzwi z zamkami. Dziwne, że podczas "akcji" psychole nie pozabijali wszystkich i siebie nawzajem. Ogólnie moim zdaniem mogli zakończyć na 2 sezonie, jak go złapali.

ocenił(a) serial na 5
lw23ster

A mnie drażnił od samego początku i to głownie ze względu na główną bohaterkę. Nie dość, że musiałam cały czas oglądać jej minę, która nie wyrażała żadnej emocji, to jeszcze ta poza wyemancypowanej policjantki, co podwładnego bierze do łóżka i wywala jak zużytą prezerwatywę. Serio?

ocenił(a) serial na 5
tarika68

Faktycznie - średniawka.
Po Belfaście biega seryjny morderca a na komisariacie atmosfera rodem z 13-stego posterunku.
Nawet Pani blondynka w pociągu potrafi rozpoznać po zdjeciu pewne podobieństwa do mordercy- policja ni w ząb-nie trzeba żadnych kamer.
Niańka ma przynajmniej 3 dowody , ze jej obiekt westchnień jest grubo zamieszany.
Serial byłby dobry gdyby chodziło o sprawę pobicia albo zniesławienia i wtedy takie błędy by przeszły, ale nie seryjnego mordercy.
Straciłem cierpliwość

donmateon_fw

Tak masz rację kolega który strzelał do Spectora ukradł broń policjantom - luzik, narobił zamieszania w domu opieki pobił żonę i kilka innych kobiet wymachując przy tym bronią - luzik. Potem jeździ sobie po mieście kradzionym Audi - luzik, nikt go nie szuka, nie ma pościgu? Finalnie pakuje się w sam środek policyjnej wizji lokalnej zresztą nielegalnej i strzela. Jak to możliwe że nikt go nie zauważył??? A poza tym to nie rozumiem tej właśnie postaci w ogóle nie pasuje do tego filmu.

tarika68

No tak, bo powinna powieść go do ołtarza (a nie! błąd! to on powinien powieść ją! jak to tak, żeby kobieta o czymś decydowała!), a potem urodzić mu piątkę dzieci! Tak by było dobrze, nie?
Oczywiście, taki komentarz zamieszczasz pod każdym Bondem, który r*cha wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka i większością filmów, gdzie bohaterami są mężczyźni, którzy sypiają z kobietami? Jeśli nie, to faktycznie masz problem...

ocenił(a) serial na 5
Mahosia

Nie, nie zamieszczam. Ale ja nie odebrałam jej zachowania, jako zachowania kobiety wyzwolonej, tylko jak pastisz na zachowanie mężczyzn. Bonda nie lubię bo śmieszy mnie, między innymi, że tak ważną cechą tych filmów jest zaliczenie kogoś. Powyższy serial tak właśnie odebrałam, jako kontrę na tego typu filmy. Co do ślubów i piątki dzieci, to cię rozczaruję, nie oglądam filmów romantycznych, bo mnie denerwują mniej więcej tak samo, jak te, gdzie trzeba koniecznie umieścić nikomu niepotrzebny goły tyłek. Tak bardzo marzy mi się inteligentny kryminał, bez wstawiania głupawych i zupełnie zbędnych elementów. Mam problem, bo nie widzę sensu w tym wątku? Jak mi wytłumaczysz, co on wnosił do filmu, to super. Jeśli nie potrafisz, to nie ja mam problem. Nagość mnie nie mierzi, mierzi mnie kiedy jest zbędna. Kabaret Limo miał kiedyś taki skecz o filmach - goła baba musi być.

ocenił(a) serial na 5
Fidel-F2

Też to zauważyłem, że ostatniego odcinka drugiego sezonu zostało mi 30 minut i nie mam ochoty już tej żenady kontynuować.

Fidel-F2

gdzie go zobaczyc online?

ocenił(a) serial na 6
Fidel-F2

Pełna zgoda... Odniosłem takie samo wrażenie, a szkoda... Po pierwszym sezonie spodziewałem sie czegoś więcej

Fidel-F2

Dokładnie ,dopiero teraz to oglądałem i bez kitu z każdym odcinkiem gorzej. Poziom absurdu i nieudolności policji jest wręcz niemożliwy....Rozciągnięcie na siłę tego serialu spowodowało że stracił w moich oczach bardzo wiele ,a zapowiadał się dobrze....Bez problemu można było zamknąć to w dwóch sezonach .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones