Cóż - wszystko było na fotkach, trailera itp itd, jeśli ktoś oglądał... nuda, nuda, nuda, nuda, nuda... NUDA
całość można by było dokleić do ostatniego odcinka w 10 minut....
szpital, szpital, ten tunel matko i córko!
naprawdę, tyle czekania, a tu obgryzione, wycyckane gnaty mi rzucili! foszek!
aha Stella przy Merlinku wygląda jak jego matka, w ostateczności jakaś ciotka... ble... nie żeby mi różnica wieku przeszkadzała jako tako, też nie w tym rzecz, ale niech go do cholery nie głaszcze tak po policzku....
plusy odcinka: widok z okna mieszkania merlinka
minusy: cała reszta! kiczowaty tunel, Stella przez 90% odcinka ubabrana we krwi (kiedy Halloween?)
Fakt, odcinek trochę jak kolejny epizod Ostrego Dyżuru. Mam nadzieję, że twórcy mają jakiś logiczny pomysł na ten finałowy sezon, skoro szwarccharakter będzie za kratami aresztu. Spodobały mi się sceny, kiedy Stella wyjaśnia swoje zachowanie kochankowi i zachowanie Rose jej mężowi, ma kobita dar przekonywania ;)
No i niestety, dupa. Moje rozczarowanie sięga zenitu. Zawartość całego pierwszego odcinka 3 sezonu powinna zmieścić się w GÓRA 20 minutach i powinni dalej lecieć z akcją. A tak jak już zauważyłyście mamy ostry dyżur. Co to w ogóle ma być? Co mnie interesują wszystkie procedury medyczne i nazwy leków którymi nafaszerowali Spectora? Jedyne dobre sceny: jak Burns wygłasza oświadczenie przed szpitalem, Jak Stella rozmawia z mężem Rose + kilka innych gdzie w zasadzie dzieje się cokolwiek co popycha akcję do przodu. Ile ten sezon ma mieć odcinków 5-6? Czarno to widzę jak tak dalej pójdzie. A tak go lubiłam i z taką niecierpliwością czekałam na ten sezon!
rozwleczenie odcinków myślę, że jest celowe, aby dłużej przytrzymać fanów Dornana przy TV...
Cóż, ja żadnych zdjęć z planu ani trailera nie widziałam, a i tak niesamowicie się wynudziłam. Na dodatek - ja w ogóle trzymam się z dala od szpitalnych klimatów i ten odcinek ciężko było mi przetrawić. Zawód. Podobno drugi odcinek jest lepszy, nadrobię go jutro.
Pierwszy odcinek może faktycznie nudny, ale głównie ze względu na szczegółowe pokazanie procedur medycznych i zarzucanie widza zestawem specyfików podawanych Spectorowi, a ten serial aż tylu tego typu detali nie potrzebuje. Poza tym Upadek zawsze charakteryzował się powolną akcją, więc mnie to specjalnie nie przeszkadzało.
Podobało mi się natomiast subtelne zarysowanie możliwości dalszego poprowadzenia akcji. Mamy rozmowę lekarzy, że muszą pomóc nawet mordercy, ale świadomość, że facet jest niebezpieczny może utrudniać zadanie. Widać to już w przypadku tej pielęgniarki opiekującej się Spectorem.
Wspomniana pielęgniarka jest w typie naszego mordercy, więc jeśli Paul dojdzie do siebie, to może sobie jeszcze kogoś poddusi ;).
No i pani Rose, która leży praktycznie na tej samej sali, żeby nie zechciała poddusić swojego oprawcę.
Bardzo dobre sceny to wspomniane już rozmowa Gibson z mężem Rose i kolegą kochankiem.
Obawiam się trochę, że prawie cały sezon spędzimy w szpitalu, ale pożyjemy zobaczymy.
Ja aż tak bardzo się nie wynudziłem ;)
Ja też nie;) Rzeczywiście procedury medyczne mogli sobie w dużej mierze darować, w każdym razie nie nużyć nimi widzów przez pół odcinka. Scena: "widzę światło w tunelu" była wręcz zła. Ale było w tym odcinku mnóstwo niuansów, przede wszystkim w zachowaniu (zazwyczaj - przynajmniej na pozór - chłodnej jak zmrożona wódka) Stelli, które były co najmniej poruszające. Mnie jakoś wzruszyła np. ostatnia scena, z obcą starszą panią na OIOM-ie (GA była tu naprawdę wielka). Oczywiście obie sceny rozmów z mężczyznami. Druga połowa odcinka miała w sobie klimat, napięcie i taką... inność, za które polubiłam ten serial. To nigdy nie był typowy kryminał i nie zanosi się żeby był nim i w 3 sezonie.
ta stella zakochala sie w tym specterze czy co? bo ewidentnie zełgała merlinowi;d
zgadzam sie ze 95% odcinka wiało nudą, to nie chirurdzy tylko kryminał kurczę
wydaje mi się, że się w nim nie tyle co zakochała, a jest między nimi pewien rodzaj więzi, on rozumie ją, a ona jego i stąd pewnie ta nadmierna dawka empatii ze strony pani detektyw
a mi się odcinek podobał, fakt zbyt wiele się w nim nie działo, ale dla mnie był dobry.
póki co najbardziej i ciągle wkurza mnie ta małolata! ma sa kra!