1 sezon był jeszcze w sumie całkiem dobry,ale w 2 to już odlecieli trochę. Gość hasa sobie po Dublinie po trzech zabójstwach, jak gdyby nigdy nic, mimo że jest poszukiwany listem gończym, gdzie jest całkiem podobny do siebie. W ogóle nie próbuje się zmienić, ogolić brody, włosów. A to, że już poszedł do swojej niedoszłej ofiary i nikt niczego nie zauważył to jakiś absurd...a zapowiadało się całkiem fajnie.