Zachęciły mnie dobre opinie o serialu i ogólny boom w ostatnim czasie. A jednak mocno się rozczarowałam. Serial nie jest zły, ogląda się, ale czy jakoś wyjątkowo angażuje widza...? Chyba nie. Najbardziej męcząca kwestia która trwa przez cały pierwszy i drugi sezon - nieznośne rozwleczenie scen, kompletny brak emocji u większości bohaterów, co sprawia, że odcinki ogląda się z trudem, pomimo iskierki ciekawości co będzie dalej. Ale tylko tyle. Zakładam, że twórcom o to chodziło, ale sposób w jaki główna bohaterka się wypowiada - zero emocji, wiecznie w ten sam sposób. No nie jest to świetny materiał na kilkanaście godzin życia...