Pan Mecwaldowski powinien dostać Oscara za rolę w tym serialu. Jest po prostu genialny!
Zwłaszcza w drugim sezonie. Już bardzo, bardzo dawno nie widziałem tak przekonywującej
gry aktorskiej. Wielkie brawa !
Fakt, jest świetny ;D We wczorajszym odcinku najbardziej rozwalił mnie jego monolog w obecności Julki i Adama (no i Mateusza, który wszystko słyszał). Płakałam razem z Piotrkiem, kiedy rozczulił się przy Izie, tak mi było go żal.