Wprawdzie w ostatnim odcinku wszystko jest wytłumaczone, jednak nie przez wyłożenie wszystkiego jak na tacy. Serial jest rewelacyjny, dużo lepszy niż niby-tajemniczy i pełen zagadek LOST (którego zakończenie powinno przejść do historii jako najgorsze zakończenie serialu ever), mimo że przez pierwsze odcinki wydaje się bez sensu. Nie chcę, żeby ktoś wystawiał mu słabą ocenę tylko dlatego że go nie zrozumiał, więc napiszę o co według mnie w serialu chodzi. Oczywiście nie jest to jakaś super teoria wszystkie i pewnie ma sporo dziur, więc przemyślana krytyka jest mile widziana.

Wioska jest wytworem umysłu żony 2 (McKellen) stworzonym w medium znajdującym się głębiej niż ludzka podświadomość i jednocześnie łączącym wszystkich ludzi. Do Wioski są sprowadzani ludzie którzy mają pewne problemy ze sobą w Prawdziwym Świecie. Nie są to prawdziwi ludzie, Wioska nie jest prawdziwa w takim sensie jak RL, to jakby gra MMO toczona w ludzkich umysłach (podążając tym tokiem myślenia, żona 2 jest serwerem tworzącym świat gry). Aby Wioska istniała żona 2 musi śnić, zarówno IRL jak i w Wiosce, inaczej świat Wioski zaczyna się sypać – powstają dziury, próżnia.

To co dzieje się w Wiosce ma wpływ na RL i vice versa. Poprzez wpływanie na ludzi w Wiosce Summakor wpływa na ich prawdziwych odpowiedników. Działa to jak rodzaj telepatii czy prania mózgu. Przedstawia to przykład 147 (James), który IRL miał kłopoty (nie pamiętam o co chodziło, ale na pewno nie mógł widywać się z córką), a dzięki terapii wychodził na prostą. Jednakże, warunkiem dobrej terapii była wiara w Wioskę, ludzie, którzy z jakiś powodów zbyt bardzo zwątpili w Wioskę musieli udać się na terapię – wypadali z programu prowadzonego przez Summakor, podobnie działo się w przypadku śmierci. Nie wiem czemu, może część umysłu istniejąca w Wiosce umierała i człowiek na zawsze tracił dostęp do tego medium.

6 (Caviezel) trafia do Wioski po odejściu z Summakoru, ale z Summakoru się nie odchodzi. Przez cały serial 2 chce sprawić aby 6 uwierzył w Wioskę i przez to poddał się terapii, która IRL miała na celu pozostanie 6 w firmie. 6 z Wioski, mimo usilnych prób 2 nie wierzy w otaczający go świat dlatego 6 z Prawdziwego Świata odchodzi z Summakoru. Jednocześnie 2 ma dość swojej roboty jako nadzorca Wioski oraz chce aby jego żona przestała śnić (myślę, że 11-12 symbolizuje to pragnienie, szczególnie gdy zabija swoją matkę w Wiosce), jednak musi znaleźć kogoś na swoje i jej miejsce. 6 z uwagi na wyjątkowo silną wolę wydaje się bardzo dobrym kandydatem, tylko, że trzeba go przekonać do Wioski.

Pan Curtis, czyli 2, przekonuje Michaela, czyli 6, w Prawdziwym Świecie, że projekt Summakoru jest słuszny, osłabia to 6 z Wioski dając Summakorowi kontrolę nad nim i jednocześnie nad Michaelem. 6 poświęca się dla reszty mieszkańców i zostaje nowym numerem 2, zaś nową żoną 2 zostaje 313, która IRL i tak już jest stracona (zbyt bardzo zwątpiła w Wioskę przez co znowu stała się wariatką). Michael, który siada za biurkiem jest już zimnym nadzorcą Wioski, jednocześnie kontrolowanym i kontrolującym – zasymilowanym.