Specyficzne kino. Realizacyjnie blisko do ,,Strike back" z pierwszych dwóch sezonów. Widać dbałość o szczegóły i niezły rozmach jak na serial. Ale gra aktorska może zniechęcić, chyba że jest się fanem azjatyckiego kina. To wyrażanie emocji, egzaltacja. Dla europejczyka to trochę teatralne i momentami może ocierać się o śmieszność.
Jeśli jednak kupimy tę stylistykę, to po pierwszych kilku odcinkach wygląda to całkiem nieźle. Intryga ma sens, scenariusz unika większych absurdów.
No i te koreańskie aktorki. Czy oni je chodują na jakichś farmach? Kolejny koreański film, w którym uroda aktorek jest poza skalą pojmowania przeciętnego mężczyzny ( albo kobiety - co kto lubi).