Zero. Ludzkie uczucia, stosunkowo normalne reakcje, szlachetny i w ogóle. Kaname mnie denerwuje swoim wiecznym nienaturalnym spokojem, dziwacznym uśmieszkiem znudzonego czterdziestolatka i sztucznością z jaką "uwodzi" Yuuki.

A ja tam wolę Kaname:P Na początku Zero bardziej przypadł mi do gustu, ale... to taka sierota(bez urazy). Poza tym, Kaname i Yuuki są sobie "przeznaczeni", chociaż nie wiem, co wyniknie z tego wszystkiego...

Phea...ja myślę, że nie tyle sztucznie to robi, co używa swojego wampirzego uroku:P:P:P

A czy Zero jest sierotka...hmm.. no mnie się wydaje,że na Sierotkę to bardziej Yuuki się nadaje niż on..:):)
On po prosto bardzo nie chce być wampirem...i dlatego tak cierpi.:)

Zawsze i wszędzie wybieram Zero, ale
obecnie co do Kaname Kurana mam mieszane uczucia...
bo po ostatnich odcinkach zaczynam go darzyć odrobiną sympatii...
ale to Zero jest moim idolem ..
((i jestem pewna że Yuuki tez))

Zero! Zero jest najfajniejszy i bardzo opiekuńczy ;) Poza tym ostatnie odcinki coraz bardziej sprawiają, ze wolę zero od kaname.

Też pytanie. Zero wymiata!!!!! LOL Tak na poważnie mówiąc bardziej przypadł mi do gustu i pod względem charakteru i wyglądu. Po prostu za całokształt. Nie będe pisać więc na ten temat doktoratu. Kaname nie za bardzo polubiłam...

Zero ;-)
Kurana ani nienawidzę, ani go lubię. po prostu ;-)

Kaname zdecydowanie! Zero jest też jest spoko oczywiście, ale Kaname jak to się mówi : "ma to coś" :P

No to widzę, że jestem w mniejszości, bo mnie urzekł Kaname. Zero natomiast mnie strasznie wkurza.

no pytanie.....

oczywiście, że Kaname :)

nie ma innej możliwości....
jak dl amnie uosobienie tajemniczości, powagi, opanowania, ale i powagi, odpowiedzialności i przede wszystkim - miłości!
ideał, po prostu I-DE-AŁ !!!

no i te kiełki......achhhhhh.........
po prostu odlecieć można :P

jak widać - moja wypowiedź powyżej pisana pod wpływem emocji...

za wszelkie powtórki, literówki i inne dziabągi - szczerze przepraszam :)

Ja tam za Kaname i tak nie przepadam :( A co do tego ideału to się z Tobą nie zgodzę. Jak dla mnie Kaname ideała tylko gra przed Yuuki, a tak naprawdę nie gra fair-play :/ No i wszędzie używa tylko te swoje pionki, a po skończonej robocie pozbywa się ich. Niestety w mandze to przynajmniej można go jako tako znieść, w anime porażka.
A Zero? Ja wariuję jak go widzę(ze szczęścia rzecz jasna)XD Ale daję jeszcze Kaname szansę w mandze, mam nadzieję, że się wreszcie weźmie do roboty. Wiem, że się teraz rzucą na mnie fanki Kaname, ale cóż zrobić, nie mogłam się powstrzymać i ponarzekałam sobie :D

Kathi- dokładnie. Kaname jest wykreowany na kogoś, kto tylko pozornie jest czuły, miły i delikatny. W rzeczywistości jest jak większość wampirów- dąży do celu po trupach. Jego argument, którym ciągle się zasłania to "Robię to dla Yuuki". Może faktycznie tak jest, ale nic nie usprawiedliwia takiej polityki, jaką on uprawia.

46 chapter mangi Vampire Knight utwierdza mnie w przekonaniu że wolę Zero

A mnie utwierdza w przekonaniu, że Yuuki jest zboczona :P W to, że wolę Zero poniekąd też :D

Yuuki nie jest przystosowana do życia w rodzinie:):)
A jej problemy psychiczne są powszechnie znane:P

lol Dokładnie:) Zwłaszcza 21 chapter, 8 strona o tym świadczy :P Szkoda, że nie było tej scenki w anime:)

Zdecydowanie i nieodwołalnie Zero! Kocham takich zamkniętych w sobie, mrocznych samotników!

ja tam od samego początku lubiłam obydwóch...i obydwoje są boscy...szkoda, że musi wybrać jednego ;/...Zero, ma piękne oczy i jest nieziemsko przystojny, podoba mi się że okazuje uczucia...Kaname ideała faceta...oczy w których można by utonąć, jednak odpycha tym brakiem okazywania uczuć, tak jakby były wymuszone, sztuczne, nie wiem jak to określić;/
a co do wyboru to nie wiem na prawdę, trudno mi stwierdzić, który jest lepszy...obydwaj mają swoje wady i zalety i obydwaj są nieziemsko przystojni no i mają "to coś" w sobie co przyciąga spojrzenia innych...

Zero, Zero i jeszcze raz ZERO! Kaname jak dla mnie jest zbyt poważny, wiecznie z troską na twarzy. Za to Zero pełen ekspresji na twarzy. Ach, anime genialne. ;)

Po obejrzeniu dwóch serii mam mieszane uczucia. Osobiście jestem zawiedziona co do 2. serii... jedna wielka pomyłka. Powinni albo trzymać się mangi, albo sprawić, by to wszystko miało sens. Gdzie pocałunek Yuuki i Zera?!
Właśnie po przeczytaniu 46 części mangi, Zero zaczął coraz bardziej mi się podobać. Jest taki... mrrr, buntowniczy;]
Zawsze byłam zakochana w Kaname, ale po anime całkowicie mi zbrzydł. Tylko jak czytam mangę to wraca mi miłość do niego...
Ogólnie to Yuuki jest wkurzająca. Bez przerwy ktoś musi ją ratować, jest taaaakaaa biedna i w ogóle.
A co do tego kogo wybierze... jejku, na jej miejscu stworzyłabym trójkąt miłosny, nie ma innego wyjścia ^__^

Dziewczyno padłam jak to przeczytałam XD Nie, no ja na jej miejscu pozbierałabym wszystkich i cały harem bym sobie stworzyła ;PPP Trójkąt miłosny, to było niezłe...XD

Ha! Właśnie! Co będzie się dziewczyna ograniczać, nie? Na świecie jest wystarczająco tolerancji, niech będzie trójkąt! ^_^ Ale Kaname i Zero się nie lubią... to na pewno nieprawda! Oni skrycie mają romans. Mówię wam :PP także wszyscy będą zadowoleni. Choć grupowy "związek" też byłby niezły... Idol-senpai jest taki zabawny :D

Zdecydowanie Dyrektor!!! Kaiene Cross oczywiście. ;* A jak włosy rozpuści to już cud miód i orzeszki. ;D

zgadzam się, dyrektor jest powalający! ("Mów mi tatku!" ^_^) ale pokazał klasę i pozabijał złe wampiry :PP Seksi xD

Hehe, w sumie z początku podobał mi się Zero, ale kurka niestety taki zbolały ciągle chodził i mi przeszło. Muszę przyznać, że urzekła mnie kiteczka z dzwoneczkiem jego brata. ;D Kaname w anime mnie denerwował, bidula, tylko siostrzyczka się nadawała do łoża wampirzego, bo łezki ocierała smarkaczowi, dorośnij! Jak tak ma wyglądać wampirza arystokracja to ja wysiadam. ;P Co do Yuuki, gdyby policzyć to 70% jej kwestii sprowadzało się do: "Kaname- senpaii!", a w ogóle, niby taka pozytywna postać, a bez oporów się "kazirodczy". :P Za najsympatyczniejszą parę uznaję Rimę i Shikiego, dokarmianie laskami wanilii jest urocze. :)

Dyrcio jest super, szczególnie w mandze pięknieje z chaptera na chapter*.*Ale w sumie niesamowicie przypomina Zero, więc co za różnica? ;PPP No i Rima i Shiki są stworzeni dla siebie, racja^.^ Nie tylko oni zresztą...:PPP

No duża kurna, bo starszy i ma poczucie humoru, co prawda niezbyt lotne ale jednak. No i te długie włosy... A poza tym jest na prestiżowym stanowisku, uch władza nad grupą dzieciaków, to takie pociągające. ;D

Chodziło mi o podobieństwo w wyglądzie zewnętrznym(niekoniecznie we włosach) i w biografii :PPP No i możliwe bardziej widovzne jest to w mandze...A, że mangę przeczytało pewnie tylko jakieś 30% osób z tych co oglądało anime, więc próżny trud :PPP No, ale tak czy inaczej masz rację, że Dyrek jest świetny^^

ja osobiście chyba wolę mangę niż anime... w anime jest wspaniała muzyka, jednak 2. seria anime była... niezadowalająca. Ale 1. to arcydzieło :PP

zgadzam się, że Cross Kaien był niezly jak rozpuscil wlosy...:) co do tych dwoch, Zero i Kuran. Od poczatku lubilam obydwie te postaci. Jednak moja sympatia jest wieksza dla Zero, normalne, ze wiekszosc osob lubi go bardziej dlatego chociazby, ze okazuje uczucia a nie trzyma je dla siebie jak w przypadku Kurana, poniewaz wszyscy lubia znac uczucia TEJ drugiej osoby. Zero byl super sympatycznym chlopakiem zdlaonym do poswiecen i do prawdziwej milosci. Natomiast to co do Kurana coraz bardziej sie zastanawiam czy to byla prawdziwa milosc. Faktycznie polubilam go bardziej pod koniec 2 serii...I w sumie nie bylo dla mnie zaskoczeniem, ze Yuuki z nim odeszla. Ale musze sie przyznac, ze gdyby ona nie byla wampirem to zostala by z Zero najprawdopodobniej....czyli podsumowujac: moim zdaniem nie da sie wybrac lepszego z tych postaci, gdyz sa calkiem inni. Kazdy na swoj sposob ma to "COS". Wyglad podoba mi sie obojga:)


a co do meskich postaci to bardzo lubilam Akatsukiego:)

Hmm . W pierwszym sezonie wprost uwielbiałam Zero, ale po obejrzeniu drugiego sezonu stwierdzam, że wolę Kaneme xDD Jest czarujący i spokojny w każdej sytuacji. A poza tym pasuje do Yuuki ^^.

Kaname, według mnie ma fajniejszy charakter i raczej trudno powiedzieć co on czuje, zrobi i to mi sie w nime podoba

Zero! Ponieważ dba o uczucia innych i troszczy się o nich. Nie wątpię, że Kaname kocha Yuuki, ale też według mnie we wszystkich swych działaniach postępuje egoistycznie.
Nie czytałam mangi (niestety!!!) ale w anime można było zauważyć, że pomimo, iż Yuuki wciąż powtarzała, że od zawsze kocha Kaname, to jednak między nią a Zero wyczuwało się dużo większą chemię i większe emocje. Przynajmniej ja tak to odbierałam. Wolałabym, żeby wybrała ZERO!!!

A tak BTW - UWAGA SPOILER!!! Jeśli nie oglądałeś/aś VKG - nie czytaj!!!
Dlaczego Zero twierdzi, że musi zrobić Yuuki TO, na co ona będzie czekała...? Przecież jest Łowcą, a oni polują tylko na wampiry poziomu E. A Yuuki jest czystej krwi, więc DLACZEGO ON NIBY MUSI...??? Nie rozumiem tego! Proszę, wytłumaczcie mi!

Dlaczego? Ponieważ Zero nienawidzi wampirów! Przecież Shizuka-była czystej krwi i zabiła mu rodziców, nie? :PP
Co do tej chemii między Yuuki a Zerem... może to tylko wydzielane przez nich feromony przyciągają ich do siebie? xD oto tłumaczenie studentki medycyny, heh xD Uważam, że... że sama nie wiem xD z jednej strony kocham Kaname- jest taki tajemniczy, pociągający i melancholijny... a Zero to seksowny buntownik! Dwa różne typy, które kręcą mnie tak samo xD na miejscu Yuuki poprosiłabym o stworzenie trójkąta, bo nie wiedziałabym którego wybrać ^_^
Poza tym, uważam, że każdy fan VK powinien przeczytać mangę... anime to nic w porównaniu do mangi!!! (noo, może I część mogła się z nią równać)

Hmmm...W sumie w anime nic na ten temat nie wspomniano, ale Zero chce zabić wszystkie pureblood'y, nie tylko Yuuki...Może to wiąże się nie tylko z jego nienawiścią do wampirów, ale też faktem ,że pureblood'y zamieniają ludzi w wampiry, no bo skąd się niby bierze tyle tych Level E? Ktoś za to jest chyba odpowiedzialny...? :P Jak dla mnie odpowiedź na razie nie jest jednoznaczna, trzeba zaczekać na zakończenie mangi i zobaczyć do czego autorka tak naprawdę dąży. Co do chemii pomiędzy Yuuki i Zero to jak dla mnie też jest ona niesamowicie wyczuwalna...No i nadal pozostaję przy zdaniu ONLY ZERO xDDDDDDD Zwłaszcza po ostatnim chapterze...Choć malutki Kaname był niezwykle uroczy, nie powiem :P Szkoda, że "dorosła forma" taka hmmm...nieciekawa dla mnie xDxDxDxDxD No i również zachęcam do czytania mangi-koniecznie, bo jest dużo, dużo lepsza :D

nooo, malutki Kaname jest słodki xD
Zgadzam się też, że manga jest sto razy lepsza niż anime! ;))

Chyba Kaname xD Ma w sobie niezwykły urok, czar i coś boskiego. Jest piękny, opanowany, spokojny, mądry...
Z drugiej strony Zero to typowy buntownik, pełen emocji, komplikacji i temperamentu... Trudno jest wybierać między nimi ^^

nadal obstawiam przy Zerze:P:P

Zero! Od początku go lubię, a do Kaname mam mieszane uczucia. Ale nie przepadam za nim raczej, za mało uczuć i w ogóle.

Za mało uczuć?! *zalewa się łzami*

xD

Kaname ma zawsze ten sam wyraz twarzy, a jego oczy są puste, jakby był martwy xD choć może i jest, wampiry nie powinny mieć serca :P Stąd może to za mało uczuć xD
Mi się tam wydaje, ze on czasami jest niekonsekwentny w tym co robi xD
ech, dobra koniec... xD :P:P:P
Ja nadal obstawiam przy swoim :P:P:P

Kaname jest cudny! Zachowuje się tak, bo takiego uczyniło z niego życie! Wszystko poświęca dla Yuuki, jest cudowny. Choć ja cały czas myślę, że gdzieś w nim tkwi ten pierwiastek zła, który kiedyś się ujawni xD
Ale Zeruś też jest sugoii.

Kaname nie robi wszystkiego dla Yuuki, tylko dla samego siebie. Dla mnie jest egoistą. Zero jest cudny!!! :P :)))

Ja mam pytanie...
to łzy smutku, czy ze śmiechu???
XD XD XD

Smutku oczywiście!

Jak dla mnie, Kaname robi wszystko dla Yuuki, ponieważ ją kocha. Chce, by była szczęśliwa, dlatego pozwolił jej zostać w akademii(jednak ona tego nie chciała przecież xD i wyjechała z nim)
Moim zdaniem, nie wiemy jeszcze zbyt wiele o naszym kochanym Kuranie(dlatego ogłaszam: CZYTAJMY MANGĘ! xD) i uważam, że jest w tej postaci coś głębszego... coś musiało sprawić dlaczego taki jest. Achh, chcę już następny chapter mangi! ;(

Ja po przeczytaniu mangi uwielbiam Zero jeszcze bardziej, a Kaname wręcz odwrotnie. No ale kwestia gustu :P Ze stwierdzeniem o egoizmie Kaname się zgadzam, ale to tylko moje zdanie xP Może i w anime dał jej wybór, ale w mandze zachowuje się zupełnie inaczej =.=' Apel o czytanie mangi popieram. Choć jak znam życie to tylko jakieś 30% osób z tych co anime oglądało za mangę też się weźmie...
PS: ta dyskusja Kaname czy Zero przypomina mi starcie Light czy L xD

Może dlatego, że obie uczestniczymy w tych dyskusjach? xD

Po części na pewno tak xD Ale raczej chyba dlatego, że fani Zero i Kaname żrą się nie gorzej niż L i Light'a :/ W sumie to każdy pojmuje to i tak na swój sposób, więc takie dyskusje są trochę bez sensu, bo do niczego nie prowadzą...:/

"O gustach się nie dyskutuje".

A ja kocham i Kaname
i Zero.
Kropka xD