Serial trzyma swój stały poziom od początku. Dobrze się oglądało odcinek - taki typowy Suits.. ani słaby ani rewelacyjny - po prostu dobry :)
Zgadzam się. Dodam jeszcze że na minus dla mnie jest brak blondyny więc dam 6+/-7.
Dla mnie na minus z kolei jest obecność Scottie, za którą nie bardzo przepadam. Jednak znając postać Harveya nie będzie mi dane "nacieszyć się" jej obecnością.. ;)
Mi się z kolei wydaje że Scottie zagości na długo i głównym wątkiem serialu będzie jej związek z Harveyem tak jak wcześniej ciągle przynudzali z Mikiem i Rachel.
Ja to wam powiem, że tak się stęskniłam za tym serialem, że odc był dla mnie dobry bo po prostu ten serial jest dobry.
A mnie się ten odcinek nie podobał. Nic ciekawego. Poprzednie sezony miały lepsze premiery.
Ten Mike działa mi coraz bardziej na nerwy-bardzo niedobrze, bo to główna postać.
Kolejny romans Harvey i Scottie-bleee, aha no i Louis i ta jakaś tam. Jeszcze Donna i Jessica niech sobie kogoś znajdą i będziemy mieć Modę na Sukces.
Donna i Louis jak zwykle najmocniejsze punkty programu. Mam nadzieję, że w tym sezonie wróci stary, dobry, wredny Litt.
raczej przecietny ( albo nawet slaby) odcinek , to na co wiekszosc liczyla czyli odkrycie Loisa zostalo przedstawione marginalnie , mam nadzieje ze szybko sie rozwinie a reszta za typowy w dodatku slaby zapyczach , romanse i sprawa przeciwko wielkiemu zlemu prawnikowi gdzie tak naprawde wiecej sie mowi o wypadku rodzicow Mike niz o aktualnej sprawie