Rozbrojenie policjanta (z noża, broni oczywiście nie miał), 15latka która się wyniosła z domu (gdzie państwo?), policjant za drugim razem zgaduje hasło do poczty podejrzanego... I oczywiście każdy może wejść na miejsce zbrodni albo wyrzucić stado martwych owiec na rynku. Bez konsekwencji.
Wększe bzdury niż w 1 sezonie.
Plus absurdalne prawo.