Gdybym miała taką terapeutkę gryzłabym glebę po pierwszej sesji. Aktorka drętwa, ale możnaby to uratować gdyby mówiła z sensem. Mieszała ze sobą 10 wątków w jednym zdaniu, powtarzała się, zero ekspresji. Nie wiem czy to kwestia scenariusza czy ktoś tam był pod wpływem, ten odcinek powinien nie istnieć, lub całe te...