wiadać ze ie czytałeś książek o wiedźminie przed obejrzeniem filmu- jest to produkcja wybitnie dla dorosłych. Nie kupuj tez synowi gry wiedźmin bo tam można bylo przelecieć ponad 20 panienek nie mówiąc juz o tekstach. Wole takie produkcje niz cukierkowate gry ze stajni BioWare (prócz mass effect)

gra aktorska i gołe cycki to jedyne co ratuje ten serial... ;) za to 3/10 a nie 2/10; mam wrażenie że zwłaszcza młodsze pokolenie aktorów poważnie podeszło do tematu, na przekór scenarzyście, reżyserowi i starym wyjadaczom, którzy rzecz potraktowali w stylu "Przepraszam bardzo ale to nie Potop tylko bajka dla dzieci... " tyle że nie zauważyli drobnego faktu że w XXI w czytelnicy fantasy mogą być bardziej wyrobieni niż czytelnicy narodowej martyrologii... dobrze że to "tylko" Sapkowski, bo muppetów w świecie Szerni bym nie zdzierżył... ;D co tam muppety - oglądaliście "Labirynt" ? da się ? ;)

Mnie osobiście podoba się ten serial. Jasne, że mógłby być lepszy, ale jest taki jaki jest. Inny. Jeżeli chcecie oglądać wysoko budżetowe to obejrzyjcie GoT czy Pamiętniki Wampirów. W Wiedźminie liczy się bardziej fabuła, która jest bardzo ciekawa, a nie efekty specjalne, którymi Hollywood maskuje brak dobrego scenariusza.

Fakt, fabuła w serialu różni się trochę od tej w książce. Fakt, serial nie jest doskonałym obrazem. Ale ludzie, czego wy wymagacie ? Zgadzam się z przedmówcą. " Jest taki jaki jest. Inny " I to jest najlepsze podkreślenie tego serialu. Ja osobiście jestem w trakcie czytania sagi o Wiedźminie jak i również kończę równocześnie oglądać serial (wspomnę że już go kiedyś oglądałam ;D ). I jakoś nie jestem zbulwersowana, książka to książka - moje odzwierciedlenie słowa czytanego. Serial - obraz który ktoś przedstawił. Ja szczerze polecam.

Z tego co pamiętam to akurat Game of Thrones nie ma zbyt wielkiego budżetu. Gdzieś w internecie można znaleść film jak to producenci i cała inna masa ludzi jeździła po świecie szukając rzeczy którymi mozna by przyodziać ludzi aby wyglądali tak jak mogli wyglądać ludzie w tamtym okresie. Też rekwizytów szukali w dokładnie ten sam sposób. Starczyło im na gażę dla Seana Beana ale cała reszta jest w dużym stopniu improwizowana. Ale wracając do tematu Wiedźmina to jednak nie mieszajmy z błotem produkcji naszej. Pomimo miernej jednak jakości polskiego kina (zawsze jakiś takie sztuczne te filmy mi się zdawały) to serial wyszedł im nie najgorzej. Zważywszy też na to, że jednak nasi twórcy seriali nie są przyzwyczajeni i doświadczeni w robieniu seriali innych niż obyczajówki. Dlatego trzeba im dać trochę kredytu zaufania. Są oczywiście rzeczy do których przyczepić się można. Jak chociażby walki na miecze (zabicie byłego wiedźmina jednym ciosem bodajże) czy obsadzenie Zamachowskiego w roli Jaskra. Jaskier w książkach miał być miękny i zgrabny. Ludzie go z elfem mylili bo był przystojny ponad ludzką miarę. Zamachowski pasuje tak średnio w sumie. A już drewno Agatę Buzek jako Pavettę to było przegięcie. Całe szczeście jej rola z racji niewielkiej bytności w książce też była szczątkowa.

to jest serial a nie film