Obejrzałem dopiero kilkanaście minut i widzę, że wyrok na Flokiego został już podpisany. Na razie Ragnar nic mu nie zrobi, Floki jest jeszcze potrzebny (fortyfikacje). Ale pod koniec sezonu czwartego spodziewam się krwawego orła. Jeżeli tak się nie stanie to deklaracje Ragnara o miłości do Athelstana są nic nie ważne. Ufał jemu bardziej niż swojej rodzinie. Rodzinę pomścił (śmierć Borga i Horika) tylko za próbę targnięcia się na ich życie.