Ślub się odbył. A lord M. zagrał koncertowo! Co za aktorstwo!! Wyglądał jakby ból go tłamsił - ale zachował się perfekcyjnie.
Albert rzeczywiście trochę niknie przy lordzie M - bo wydaje się takim nachmurzonym dzieckiem. Choć prośba o notatki - sprawiła, że się śmiałam. Takie to było pocieszne:)
A Wiktoria po prostu się zakochała, może potrzebowała czułości?
Przy scenie pożegnania z lordem M. - po prostu serce mi pękło!
Zgadzam się w 100%! Jakoś wcześniej nie przepadałam za Rufusem, ale w tej roli po prostu wymiata. Aktorstwo najwyższych lotów!
Albert w domu publicznym, robiący notatki ze sztuki miłości... po prostu wręcz niewyobrażalne :D ta niemiecka dokładność!
Scenariusz jest genialny. Napisała go Daisy Goodwin, autorka świetnych powieści tj. "The Fortune Hunter", czy "American Heiress", niedługo wydaje też powieść "Victoria" ;)
Świetny jest jest w ' Człowieku z wysokiego zamku" obejrzyj koniecznie :) pierwsze 3 odcinki troche nudne potem wciąga jak wodospad
Obersturmbanfurer Jonh Smith to najciekawsza i najpełniejsza , najbardziej ludzka postać z całego filmu- dobrze , że gra ją Rufus bo robi to genialnie
Fakt Rufus w Roli Lorda M świetny a w 5 odcinku tylko to potwierdził. Co do Alberta to jakoś nie pałam do niego sympatią. Ledwo zaręczył się z Victorią, ślubu jeszcze nie było a już ją zdradził z prostytutką. Pokazał, że niczym nie różni się od tych wszystkich innych Lordów.
mi też, rozpłakałam się przy tej scenie w holu :(
cudowny serial, cudowny lord m.
btw. szkoda tylko ze widzialam wczesniej jak wygladala krolowa naprawde i jakos trudno mi sie wczuc w tę romantycznosc ;]