Miasto jest odcięte, a ta laska od burmistrza oczyszcza miasto. Teoretycznie rozpleniły się wampiry, bo hakerka uwaliła internet, telefonię komórkową i prawie nikt nie wiedział co się dzieje, Trochę to naciągane, no ale.
Poza tym jest pokazane, że niewygodni politycy są eliminowani i zastępowani marionetkami.
Ja ogólnie jestem zadowolona z tego filmu, choć czasem zalicza niezłe wtopy. Teraz oglądam na FOX na bieżąco i podoba mi się to co widzę.

Obejrzałem dopiero połowę pierwszego sezonu i co chwila widzę, że ogólnie zachowanie ludzi w tym serialu jest momentami kompletnie bezsensowne, np. koleś który jest znanym epidemiologiem pokazuje władzom film z mutantem w roli głównej, a oni go aresztują i w ogóle nie chcą słuchać, że wykrył epidemię, a potem jak jadą samochodem wszyscy widzą okrwawionego potwora w stroju medycznym atakującego ludzi i epidemiolog mówi coś w stylu ,,patrzcie, to ten zarażony lekarz co zaginął" a na to policjanci stwierdzają ,,E tam, to tylko świrnięty bezdomny."
Następna sprawa - każdy ciężko chory albo biegnie sam z siebie biegnie do lekarza albo rodzina go do tego zmusza, a tutaj wszyscy zachowują się jakby szpitale nie istniały. Szczurołap, który na własne oczy widział stwory grasujące po kanałach zamiast zawiadomić policję idzie do baru i se rysuje. Poza tym rozwalił mnie taksówkarz - potwór próbuje go zeżreć przez szybę, a on wyjmuje spluwę, otwiera drzwi od samochodu i strzela do niego - widać jakiś nieustraszony łowca potworów się trafił, bo każdy inny w takiej sytuacji by się zesrał ze strachu i spieprzał paląc laczki.:P

Nie polemizuję,są spore "potknięcia" ale jako całokształt,serial jest całkiem przystępny.To produkt masowy,a nie jakieś ambitne dzieło,a nazwisko znanego twórcy wcale nie jest wykładnią dobrej produkcji i trzeba to wiedzieć.
Czasem trzeba wyłączyć myślenie i po prostu się bawić.Polecam,człowiek jest dzięki temu zdrowszy,bo przy oglądaniu większości współczesnych produkcji jest to nieodzowne.

Rozum to jedyne co nas odróżnia od zwierząt, więc jak coś jest zbyt głupie żeby to przełknąć, to ja tam wolę wyłączyć telewizor niż myślenie.:P
A ten serial ogólnie nie jest tragiczny, tylko momentami poraża totalnym debilizmem bohaterów, np. w kolejnym odcinku jaki widziałem jakiś paciaty siedzi w sklepie otoczonym przez potwory i pluje się, że mają mu tam nic nie szabrować i robi listę co biorą, jak szczurołap mówi mu, żeby uciekał razem z nimi, bo zdechnie w tym pudełku z głodu, to on się tylko dalej pluje, że nie idzie a w ogóle to mu wiszą kasę.:P

Rozumiem Twój punkt widzenia i przyjmuję do wiadomości.
A wspomniana scena rzeczywiście była arcy dramatyczna.Gość zachowywał się,jakby to był kolejny zwykły dzień w pracy i jakby nazajutrz szef miał mu potrącić z wypłaty za te zabrane towary.Takich rzeczy jest tu dużo,ale jak pisałem,ja "z premedytacją" przymykam na to oko i oglądam dalej,bo gdybym tak nie robił,to nie miał bym praktycznie co oglądać,bo większość produkcji jest na tym samym poziomie,a debilizmy znajdą się w każdej produkcji.Po prostu najlepiej udawać,że się nie widzi pewnych rzeczy i nie psuć sobie oglądania.Ja akurat tak mogę zrobić z czystym sumieniem,bo mi to nie przeszkadza,a ktoś inny natomiast może nie wytrzymać i wyłączyć z nerwów,oglądając głupotę bijącą po oczach.Kwestia podejścia.

mario użył złego określenia. Trzeba zawiść niewiarę, nie myślenie.

Przeczytaj książkę i porównaj. Jest o niebo lepsza i nie ma tam takich debilnych momentów jak w serialu. Ogólnie, nastrój jest dużo bardziej realistyczny i podniosły. Serial sporo zmienił i moim zdaniem na gorsze. Na przykład motyw z kanałami jest naprawdę dobrze opisany i to co jest w serialu to jakaś kpina, nie wspominając już o tym wynalazku emitującym promienie UF. W książce opisane jest to jako potężna broń od której normalny człowiek traci wzrok, a tu jest jakieś gówno. W serialu natomiast jest dużo wątku, których nie było w książce i na nieszczęście oglądających muszą to oni oglądać i zadawać sobie pytanie czemu bohaterowie są takimi debilami?

Wierzę na słowo, że książka m więcej sensu. Wystarczy zobaczyć jaką padakę nakręcili ,,na podstawie" książki Brooksa WWZ.

Akurat WWZ mi się podobał, chociaż książki nie czytałem. Nie uważam przy tym by było to wybitne dzieło i parę bugów logicznych tam jest. Jednak to co jest w WWZ, to pikuś przy tym co pokazano w tym serialu...

Przeczytaj książkę to zmienisz zdanie, bo film WWZ poza tytułem nie ma praktycznie nic wspólnego z książką, a wymysły dodane przez ,,tfurcuf" to jak dla mnie był totalny absurd.

Właśnie kończę książkę, pierwszą część, i jestem zawiedziona. Serial dużo bardziej mi się podobał. Te wątki poboczne, których nie ma w książce są ciekawe. Może księga druga będzie lepsza. Sama książka zachwyca mnie detalami. Jednak w żadnym momencie nie przestraszyła mnie, nawet nie czułam napięcia. Autorzy w najlepszych momentach zmieniają wątek i postacie. Jak dla mnie mogę przeboleć niektóre absurdy, bo sposób pokazania w serialu jest lepszy, są momenty przerażające, w książce jakoś jest za lekko.

Co nas odróżnia od zwierząt??? Zwierzęta również myślą.

Z nastaniem drugiego sezonu sądziłem że serial trochę zmądrzeje niestety jest coraz to gorzej tyle absurdów, niedorzeczności że aż się odechciewa i będę dziw jak powstanie 3 sezon.

Powstał ;)

masz rację absurd goni absurd, generalnie serial ma dużo minusów , aby ocenić go nisko, ale mnie o dziwo się bardzo podoba. Drugi sezon ma znacznie mniej już tych absurdów i zmierza naprawdę w bardzo dobrym kierunku

Mnie bardziej zaciekawiło, dlaczego oni wszyscy uznają lombard Setrakiana za taki bezpieczny. Nora go znalazła w książce telefonicznej. Pod jego własnym nazwiskiem. Może się niepotrzebnie czepiam, ale to nie brzmi, jak dobry pomysł.

Również mnie irytuje ten brak logiki..
Ludzie jakby nigdy nic właśnie prowadzą codzienne życie, a te potworki biegają i zjadają i zero reakcji....?! serio? porażka XD
Rozumiem że brak telefonów i internetu... ale nie przesadzajmy.. jest telewizja, gazety i inne środki przekazu.. jest to naciągane jednym słowem.

najlepsze to sa zdolnosci strzeleckie bohaterow i policjantow, jak przyjdzie strzelac do zwyklych strzygow to wala w srodek glowy po ciemku i jeszcze w ruchu, ale jak maja na widelcu mastera, stara zaka albo eikchorsta to wala cale magazynki gdzies po bokach i w kosmos XD albo zamiast dobijac to stoja jak perdoly i na jakies przemowienia im sie zbiera

Albo to że mają granaty ze srebrem, bomby z ultrafioletem i ani razu nie wykorzystali je na Eikchorsta O.o

W 11 odcinku wykorzystali. Zdążył uciec. Coraz bardziej mnie rozczarowuje ten serial. Po ostatnim odcinku chyba zrezygnuję z oglądania [przez tą scenę z Dutch].

Piękne podsumowanie i do tego takie prawdziwe! xd

He he... to jedna z wad większości seriali. Jak nie trzeba to jedną kula sześciu powalają, a jak trzeba kogoś faktycznie ukatrupić, to całą armia nie daje rady :)

Rany!!! Tego nie da się oglądać na trzeźwo! Już wole Kroniki Anne Rice. Czy ktoś wie czy w ogóle będzie wydany II tom? o trzecim już nie wspominam ...

Z tego co czytałem serial dostanie 3 sezon. Zdziwiło mnie to bo oglądalność ma słabą. 2 sezon skakał od 1,6 mln do 1,1mln widzów. Szykuje się kolejny serial bez zakończenia. W 3 pewnie też nie będzie zakończenia i będzie anulowane.

Ja w sumie jestem na 6 odcinku 2 sezonu i oglądam bardziej jako nabijacz czasu, tak by coś leciał na drugim monitorze. I powiem szczerze, że co odcinek, to jest co raz gorzej. Wyłania się z tego ponury obraz amerykańskiego widza, grubego i głupiego...

Jestem właśnie w połowie drugiego sezonu i jak na razie serial mi się w miarę podoba, ale przyznaję, że rzeczywiście ma wszystkie te wady o których piszecie i boję się, że będzie ich z czasem coraz więcej. To co mi się na razie podoba to to, że bohaterowie nie są tak żenująco ckliwi, brak jest przesadzonej i taniej psychologii a kreatury budzą w widzu ciągłe poczucie zagrożenia czyli w zasadzie wszystko to czego brakuje już od dłuższego czasu w Walking Dead.(kurde, jak spaprali ten serial...). Męczy mnie natomiast ta sztampowa konwencji retrospekcji - w Lostach to się sprawdzało jako nowość, ale litości ileż można seriali w ten sam sposób piłować?!! Chciałbym, żeby serial się skończył zanim rozmieni się na dobre, ale jak wiadomo teraz liczy się tylko kasa, więc pewnie będą go żyłować na maksa a potem po prosu porzucą lub skończą byle jak. Myślą, że dopóki będzie zachowany balans pomiędzy akcją i survivalem a wątkami psychologicznymi i nie będą za bardzo udziwniać fabułę i serwować odgrzewanych kotletów da się to oglądać z przyjemnością. Jeżeli oczywiście ktoś lubi takie kino.

Podejrzewam, że już skończyłeś drugi sezon, wiec wiesz jak ckliwie się kończy. Ja w tym momencie powiedziałem basta i dalej nie zamierzam oglądać, za dużo nie domówień, za dużo głupoty - np. ostatnia scena z pociągiem... gdzie do jasnej ciasnej podziały się te zombiaki, po których przejechał pociąg. Czyżby służby porządkowe w USA były aż tak sprawne?

Tak, skończyłem. I niestety, podobnie jak Ty, powiedziałem temu serialowi basta. Tak jak mi się bardzo podobał pierwszy sezon tak drugi poszedł dokładnie w tym kierunku, którego miałem nadzieję nie pójdzie: bohateriowie stali się superbohaterami, do tego ckliwymi, zimne zło stało się niemal złem z ludzką twarzą, włączając w to nagły i niewytłumaczalny zanik odporności na chociażby "zwykłe" kule i łomy, dziwadła pokroju ninja-wampiry, małolaty-wampiry, "wampirza" mama, zmiana konwencji z horroru na wampiryczny film akcji itd. itp. No i w końcu na szczycie tej listy głupot mój osobisty faworyt czyli wątek zainfektowanej matki. Wprost "genialny" wątek scenariusza: zaraźmy mamę wirusem po to żeby stopniowo stawała się z powrotem prawie człowiekiem i łamała/naciągała wszelkie prawidła, które sami scenarzyści stworzyli dla tego uniwersum. Założę się, że za sezon/dwa albo z powrotem stanie się jakimś cudem człowiekiem albo co najmniej zbuntuje się swemu panu żeby nie zrobić krzywdy swojemu dziecku (choć powinna je była rozerwać na strzępy, skoro go w końcu dopadła). Zakończenie idiotyczne i ckliwe. Temu serialowi, mimo nadziejom jakie w nim pokładałem, mówimy już dość :(

wręcz przeciwnie serial ma bardzo dobrą oglądalność i FX kupiło 5 sezonów, i tyle ma być

bardzo śmieszne!

W serialu niepotrzebnie tak rozciągnęli akcję. Cały pierwszy sezon powinien rozgrywać się jak w książce - w czasie dwóch dni, wtedy wszystko bardziej trzymałoby się kupy. Niepotrzebnie pozmieniali dobre i ciekawe wątki, dodając do tego masę durnych i zbędnych. Książka jest naprawdę niezła, serial za to nie tylko razi brakami w logice, ale momentami już po prostu męczy.

Ten brak logiki to akcent komediowy. Jak tak się na to spojrzy to da się oglądać i nawet można się pośmiać.

Jak mozna doszukiwac sie logiki? W serialu horrorze o wamiprach, ktore wogole nie istnieja... Gdyby mialo byc logicznie serial nazywalby sie ,,na dobre i na zle,, :) lub M jak milosc:)

Mylisz rzeczywistość z realizmem.

są logiczne i realistyczne seriale o tej tematyce ( Walking Dead )

tak tak Walking Dead faktycznie logiczny i realistyczny- pierwszy sezon, a później serial o trupach bez trupów

trzeba ten serial traktować jak kreskówkę.Dużo bezsensownych scen. Teraz zobaczyłem, że dzieci-vampiry-tropiciele mają idealnie czyste rajstopki chodząc po kanałach itd.:) Ogólnie im dalej tym serial gorszy:(

Tutaj brak logiki goni brak logiki. Aż sam się dziwię, że to jeszcze oglądam. Skończyłem właśnie sezon 2 i nie wiem czy podejdę do następnego.