PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671608}

Witam panie

Hello Ladies
6,1 1 342
oceny
6,1 10 1 1342
Witam panie
powrót do forum serialu Witam panie

Dawno nie czułem takiego zażenowania. Główny bohater jest przemądrzałym sknerą, który uważa się za playboya, mając styl bycia i wygląd typowego nerda. Ładni i aroganccy ludzie sukcesu wokół niego go wykorzystują, głównie kobiety, wyciągając darmowe drinki i odprawiając jak natrętnego kelnera, który by chciał za to napiwek. Niby serial komediowy, ale to nie jest w ogóle zabawne. Żal mi takich ludzi. Ja ktoś chce zobaczyć fajny serial o nerdach, to polecam It Crowd, a ten serial... Dam mu jeszcze szansę, ale raczej następne odcinki niczego nie zmienią. Wielki niewypał HBO.

ocenił(a) serial na 10
Arg

Trafiłeś w sedno, bo o to chodzi w serialu. O wyśmiewanie życiowej pierdoły, który żyje złudzeniami, że jest czymś ponad to. Mnie tam pilot rozbawił, to jest komizm brytyjskiego sortu, z molierowskimi wpływami. Nie pożąda atencji, nie muli gagami na siłę, jest bardzo prawdziwy, bo sam natknąłem się w życiu na podobne osoby jak główny bohater.
Nie sugerujcie się powyższą oceną, bo wasza wcale nie musi być taka sama. Wielu może załapać konwencje i się dobrze bawić :)

dlowicki

Wszystko by było ok gdyby to nie było docelowo komedią. Bo bardziej zakrawa na dramat obyczajowy z paroma zabawnymi scenami, aczkolwiek oklepanymi - scena z drzwiami samochodu.

ocenił(a) serial na 10
Arg

Mnie najbardziej rozbawiło, jak główny bohater wszedł pomiędzy dwie rozmawiające laski i próbował na siłę uczestniczyć w rozmowie. Tak wbił na chama i totalnie nie czuł, że jest intruzem

dlowicki

No właśnie, ten serial próbuje połączyć brytyjski kiczowaty (jak dla mnie) humor z amerykańską produkcja... i jakoś to do mnie nie przemawia ale innym oczywiście może się podobać :-)

Arg

No jak na moje, to bardzo słaba produkcja. Liczyłam, że trochę ciekawsza ta fabuła będzie.

ocenił(a) serial na 8
Arg

A mnie ujął swoją szczerością do samej kości. Jestem właśnie po maratonie komediowych nowości z tego sezonu i muszę przyznać, że zachwyciła mnie ta produkcja. Po tych wszystkich płaskich postaciach i oklepanych schematach półgodzinnych komedyjek nagle trafia się taka błyskotka. Mam wrażenie, że większość opinii prześlizgnęła się tylko po powierzchni serialu.
Główny bohater wciąga od pierwszych minut, niby gładko idzie gadka, ale coś nie wychodzi. Nie widzi i nie czuje, że za bardzo się stara, aż chce się krzyczeć do ekranu "stary wyluzuj, odpuść, nic na siłę", wkurza swoim chamstwem i egoizmem po to by za chwilę wzbudzić współczucie, kiedy stoi sam w sklepie, potem sam w domu zjada marketową kolację i nie ma do kogo gęby otworzyć. Myślę, że zdaje sobie sprawę z tego jak wygląda i stąd przekonanie, że musi się bardziej postarać niż inni. Kogo z nas nie paraliżował stres przy osobie, która bardzo nam się podobała. Serial przypomina wszystkim, że ładnym ludziom jest łatwiej.
Niesamowite jest też to jak bardzo zmienia się główny bohater przy swojej współlokatorce, kiedy mu tak nie zależy i nie traktuje jej jak potencjalnej partnerki, nagle język się nie plącze, nogi nie są jakieś drewniane i okazuje się, że koleś jest całkiem normalny. Ma swoje wady i to jest w nim ciekawe. Czekam na dalsze odcinki, oby postaci bardziej się rozwinęły i historia nie wpadła w sidła schematów, a wtedy to świecidełko może okazać się kamieniem szlachetnym.

ocenił(a) serial na 8
ewtusiak

ewtusiak - jak ja kocham takie wypowiedzi :) Nic nie muszę dodawać, i sama pewnie lepiej bym tego nie ujęła :)
Jeszcze jedno takie zdanie ode mnie: ten serial jak i inne pozostałe, które wyszły z ręki Merchant & Gervais (lub osobno), są to jedyne w swoim rodzaju perełki, oglądając je śmieję się i jednocześnie wzruszam, żadnego humoru na siłę... Panowie po prostu mają łeb do tego :) Ale nie wszystkim może to jednak 'podejść'.

Arg

Dokładnie to samo pomyślałam po obejrzeniu pierwszego odcinka, tyle, że ja już nie podejmę się obejrzenia drugiego. Kompletnie nie w moim guście, nie przemawia za mną produkcja, po której obejrzeniu czuję się dziwnie i głupio.

ocenił(a) serial na 7
Arg

zgodzę się z zażenowaniem, ale główny aktor celowo jest irytujący i pokazuje bardziej 'jak nie należy rozmawiać z kobietami', jak chcecie serial z ruchaczem pełnym cietych ripost to Californication jak znalazł ;).

buntownik85

Nie chce serialu z ruchaczem, pierdołowatość kolesi w "IT Crowd" była fajna, albo ten hindus "playboy" w "Parks & Recreation" też fajnie dostawał kosza, mając o sobie wielkie mniemanie, ale był sympatyczny.

Tej przerośniętej gliździe nawet by się ręki podać nie chciało na żywo. Równie dobrze mogliby zrobić serial o dzieciństwie Hitlera. Równie porywające by było.

ocenił(a) serial na 4
Arg

Zmusiłem się do obejrzenia 5 odcinków z nadzieją, że może następny wprowadzi jakieś ożywienie, a ten żenujący dupek pójdzie po rozum do głowy... Ale gdzie tam! Jest coraz gorzej :D

dudi_filmweb

A mnie się podoba, też jestem po 5 odcinkach. Jedynie 2 odcinek uważam za słabszy. A najlepszy jak dla mnie to był chyba 3 odcinek z tą randką w restauracji ;)
A Stuart to taki troche szajbus, facet totalnie nie łapie dlaczego te kobiety go niechcą i wciąż próbuje i próbuje, wciąż popełniając idiotyczne błedy. On też zresztą chyba nie wie jakiej kobiety chce i przez to tak się zachowuje. Moim zdaniem w końcu jakąś złapie ;] i to go całkowicie odmieni - to skąpstwo u niego to masakra :D :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones