Twórcy robią wszystko, żeby zalać widza ogromną dawką niezręczności, zażenowania, groteski.
Przyznam się, że podczas oglądania serialu czasami muszę zatrzymać film, i zrobić facepalma by
przeboleć losy głównego bohatera, który jak wiemy, zawsze skazany jest na porażkę. Najzwyklej w
świecie, obawiam się kolejnych schodków, niekończącej się spirali nieudacznictwa. Ogromny
szacunek dla Merchanta, za definiowanie na nowo kolejnej kategorii humoru, bardzo osobliwej i
oryginalnej. Takiej autoironii dawno nie widziałem, może kiedyś u Allena.
Bardziej niezręczny niz Office? Chyba przekonałeś mnie do oglądania:) Jeśli ten serial jest w stanie zapewnić mi kolejną dawkę secondhand embarassmentu to my body is ready:D
Trafnie to ująłeś, miałem to samo podczas oglądania :) Office nie widziałem, trudno mi porównać. Będzie pełny metraż :)http://www.hbo.pl/movie/witam-panie-film_-79096#about