Na pewno nie nazwałbym tego wydmuszką, myślę, że serial po prostu zgrabnie wyjaśnia i to bez zbędnego przedłużania, na czym polega piłka nożna, tak aby mógł on trafić nie tylko do Europejczyków, ale też ludzi w innych zakątkach świata. Chodzi również o ukazanie jak duże znaczenie ma piłka nożna w Wielkiej Brytanii.

Popatrz na to w ten sposób, że całe miasto Wrexham ma 40 tys. ludzi i 10-13 tys. (1/3 całego miasta, a jestem pewien, że na Wembley pojechali wszyscy) chodzi regularnie na mecze drużyny z piątej ligi, patrząc na inne kraje, np. Polska, u nas mamy tyle osób na spotkaniach Ekstraklasy. To jest swoisty fenomen Wielkiej Brytanii. Fakt, czasami jest troszeczkę pozasportowych tematów wtrąconych, może troszkę jako zapychacz, ale mi osobiście się ten serial bardzo przyjemnie oglądało i dosłownie pochłonąłem go w dwa dni.

to jest produkt, ktoś wydał niemały hajs (większy niż ten milion czterysta na kontrakty piłkarzy) i ten produkt ma się sprzedać. Gdyby serial miał się spodobać tylko kibicom, albo tylko kibicom Wrexham, to każdy kto pracuje przy tym pomyśle położył by laskę i tyle by było z serialu czyli nic. A tu masz trochę piłki, trochę puszczania oka do amerykanów (ci szaleni Europejczycy i ich dziwna, okrągła piłka), trochę dramatu, trochę historii rodem z polsatu, trochę komedii, trochę sentymentów, trochę wzruszeń i okazuje się, że serial o zapyziałym klubie w jakiejś podupadłej górniczej mieścinie przyciąga przed tv i ojców z synami, i całe rodziny i studentów, i paczkę przyjaciół i samotne laski które kochają się Reynoldsie, i kolesi, którym w życiu nie wyszło, i gospodynie domowe i grupę 45+ bo są emocje, ale tez jest miło i zabawnie, a to jest tak naprawdę mocno reżyserowane reality show. Ale jest to dobrze zrobione, podoba się i się sprzedaje. koniec końców o to w tym chodzi

Zajebisty komentarz