Na początku było 26 odc. Potem dorobili 4, bardzo moim zdaniem słabych, OAV-ałek. 26 to taka podstawaowa liczba jeżeli chodzi o anime. Pozdrawiam.

Na początku był jeden odcinek, potem dwa... nie ważne, kiedy powstały końcowe. Do OVA to drochę minutowo im brakuje. Seria pomijając zupełnie niepotrzebne 15-18 (jak ja nienawidzę powtórzeń) zawiera się w 26 odcinkach. I takie było pierwotne zamierzenie. Tylko trochę sie z terminami nie zmieścili. Do tego zakończenie jest naprawdę zmyślne. A ile tam motywów! A jak ryczałem! Łuhuu! Gdyby nie te końcowe odcinki to bym dał 9/10, a tak daję z pełną premedytacją 10/10.

Gloot, musze sie z toba niezgodzic, poniewaz uważam że te 4 dot. odcinki są bardzo piękne, wzruszajace i bardzo "prawdziwe"> Mimo że jestem raczej dojrzałą osoba i rzadko kiedy naprawde sie wzruszam to na epizodzie 27 plakalem jak bóbr... W tychże odcinkach dowiadujemy sie bolesnej prawdy o zasadacyh ktorymi zadzi sie Bóg (Wszechświat? My sami?)
Pozdrawiam serdecznie :)

Ale mosisz przyznać że trochę irytujące i dziwne jest, że jak w 26 oddcinków, pomimo cieżkich ran nikt nie ginie tak w 4 ostatnich padają jak móchy i to w taki troche głupi sposób. Jeśli chodzi o moją opinie, pomysł na zakończenie naprawde dobry ale z wykonaniem trochę gorzej.

Mócha to Ty jesteś :P. A nie pomyślałeś, że oni tak naprawdę umierają wtedy, kiedy naprawdę tego chcą? Że nie czują się godni raju?

Wszyscy tak narzekają na tą masową śmierć głównych bohaterów a jakoś mało kto wydaje się dostrzegać, że to było KONIECZNE. Choć nikt nie zdawał sobie z tego sprawy, celem podróży zwanym "Raj" było właśnie stworzenie niego świata, będącego kolejnym ogniwem w cyklu, na gruzach starego. Stary świat musiał umrzeć, tak jak i wszyscy w nim.

ostatnie 4 odcinki grają na emocjach jak zadne inne i są mistrzowskie.

a wg mnie ostatnie 3 odc powinno się pominąć w oglądaniu:P hehe wszystkich usmiercaja na raz