Jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym pochwaliła dziecko za rolę aktorską, jednak aktor grający Mustafe zasługuje na wielki podziw i uznanie. Mogę powiedzieć, że jego gra aktorska przebija wszystkich innych dorosłych. O ile pierwsza seria wspaniałego stulecia mogła pochwalić się takimi perełkami jak Meyern Uzerli ( Hurrem ), Selimem Bayrakterem ( Sumbul ) czy Halitem Ergencem ( Sulejman), to seria o Kosem, na pewno nie może być dumna z tytułowej bohaterki, tylko z małego brata sułtana Ahmeda (!). Płacz Mustafy jest tak realistyczny, że rusza za serce, zwłaszcza w scenie z katami, w połączeniu z klimatyczną muzyką, zwolnionym tempem i falą emocji matki i syna w obliczu śmierci, przeszły mnie dreszcze. Oskar dziecięcy dla tego malca! Aktorzy z planu powinni się od niego uczyć, bo jak na razie, poza pewnymi momentami jednostek ( Safiye ), nie mają nic więcej do zaoferowania...
dobry aktor rzeczywiście dobrze gra ale inni też.Tytułowa bohaterka równie dobrze gra Anastazje to jak mówi mimika twarzy i naturalne zachowanie.Jest do tego urocza greczynka<3
Według mnie we WS świetnie została odegrana rola Hatice. A Sumbul - perełka, to prawda.
Chłopczyk grający małego Mustafę jak najbardziej,poruszająco zagrał we wszystkich scenach,ale mnie ujął także aktor grający dorosłego Mustafę.Trzeba mieć niesamowity talent,aby pokazać w taki sposób jak on to zrobił,osobę chorą psychicznie.Poza tym,obydwaj aktorzy,i ten maluch,i dorosły aktor,mają przemiłe rysy twarzy.