Pewnie, że nie miałaby problemów. łeżałaby sobie z dziećmi spokojnie na dnie Bosforu...

Taaa, tylko, że to właśnie ona zapoczątkowała krwawą wojnę o tron, o wiele za wcześnie, kiedy to próbowała zabić Mustafę odkąd skończył 17 lat. Sulejman był jeszcze wtedy całkiem młody.
Książęta powinni się se sobą zmierzyć dopiero po śmierci sułtana a ta wydra wszystko rozpętała i potem zebrała tego żniwo w postaci śmierci Mehmeta i Cihangira oraz nienawiści między Selimem i Bayazydem. Za to wszystko może podziękować tylko i wyłącznie sobie.

Ja tam żałuję, że nie wylądowała w worku zaraz po przybyciu do haremu.

Oj tam chciała się zabezpieczyć po tym, jak Mahidevran kazała Gulsah wyrżnąć ją i jej dzieci, jeszcze małe, kiedy Sulejman był nieprzytomny. Więc nie jestem pewna, czy to właśnie Hurrem zaczęła krwawą walkę o tron. Zresztą Mahidevran nigdy nie ukrywała, co zrobi z Hurrem i jej dziećmi, gdy Mustafa zostanie sułtanem. Gdyby nie miałą tak niewyparzonej buźki i nie rzucała tego swojej rywalce za każdym razem w twarz, może by jej się udało. Ale gdyby nawet sułtan nie pokochał Hurem, miałby jakąś inną, która też mogła urodzić księcia. Jednak nawet gdyby nie było innych braci, prawdziwa wojna toczyłaby się pomiędzy Mustafą a Ibrahimem. Ibrahim zawsze rozpalał Mahidevran opowiastkami o tym, że jej syn powinien być na tronie, a tak naprawdę chodziło mu o to, że sam będzie rządził. Dlatego popierał Mahi, bo z Hurrem by mu się to nie udało. Problem jednak w tym, że dorosły Mustafa raczej by sobie na to nie pozwolił. No i nie gadaj bzdur, że to Hurrem, której wtedy nie było, i nie wiadomo czy w ogóle żyła, przyczyniła się do śmierci Mehmeta. Po prostu Mahidevran nie mogła znieść tego, że sułtan go wyżej cenił niż Mustafę.

Mahidevran nigdy nie kazała Gulsah wyrznac dzieci Hurrem, po co zmyslac takie głupoty? Nigdy taki rozkaz nie padł, owszem, gadała różne groźby ale nigdy nie zrobiła nic w celu ich spełnienia. To ruda zaatakowała pierwsza.
Oczywiście, że to Hurrem przyczyniła się do śmierci Mehmeta, zwyczajnie sprowokowala Mahidevran do tego po licznych zamachach na MUSTAFĘ. Nieważne czy akurat wtedy ryża tam była czy nie, może podziękować tylko sobie.
A o niewyparzonych buźkach lepiej nie mówmy, bo akurat tutaj one obie się popisały i to wiele razy.

Widać nie dość dokładnie oglądasz albo jesteś nieobiektywna. Kiedy sułtan po operacji małego Dżihangira leżał przez długi okres nieprzytomny, Mahidevran kazała Gulshah pozbyć się Hurrem i jej dzieci, aby jej siedemnastoletni wówczas syn nie miał przeszkód w objęciu władzy. Valide, kiedy się o tym dowiedziała szybko ukryła wszystkich w pałacu Hatice. Powtórki tych odcinków niedawno leciały na TVP Seriale.

Bzdura, Mahidevran nic takiego nie kazała Gulsah zrobić. Ciekawe jak ona niby miałaby tego dokonać w pojedynkę, skoro nawet Gulnihal nie udało jej się zadzgiać.
Valide kazała Hatice przechować dzieci na wszelki wypadek. Zresztą to był jeden wielki absurd. Hurrem była dokładnie strzeżona a Mahidevran miała tylko tę tępą Gulsah do dyspozycji.

I prawda jej taka, że ze strony Mahidevran nie padła żadna realna próba zabicia dzieci Hurrem, podczas gdy ryża zorganizowała niejeden zamach.

jomar, nie dyskutuj z fanatykami. Nawet jak jej puścisz ten odcinek, powie, że go zmontowałaś, albo tłumacz się pomylił :)

Dobrze ujęte.

Taki scenariusz i odrobina historii :)