...widząc głowę Ibrahima w tym worku?
Strrrrrasznie :)))))) A tak na serio, od razu się domyśliłam, że to był sen i tego co będzie w worku, nawiązanie do końcówki poprzedniego odcinka :) Ale za to bardzo się boję odcinka 82 tureckiego, nie chcę nawet o nim myśleć......
Odcięte łby Hurrem i Ibrahima w jednym worku! To by było coś ;-) Cóż, Hurrem jaka jest każdy widzi, ale Ibrahimowi też niczego nie brakuje. Ona od początku wiedziała jaką postawę musi przyjąć w haremie. Bierze wszystko albo nic. A Ibrahim przeszedł przemianę na naszych oczach i to w jak złym kierunku poszła ta przemiana.
Nie cierpiałam babska od początku i jest tylko gorzej :)) Do Ibrahima czuję sympatię, nawet jeśli czasem go ponosi :)) Uważam, że jest wart sto razy więcej niż Hurrem, no i kilka razy mnie wzruszył. On to potrafi - raz wzrusza, raz wkurza, raz jest dobry, raz zły, kiedy indziej bezradny, potem bezwzględny, itp. Uwielbiam go oglądać :)))
Mnie pod koniec wkurzał, ponieważ zachłysnął się władzą i totalnie odbiła mu palma. Stawiał się na równi z sułtanem, a czasem nawet wyżej. No i dziwne, że tak inteligentny człowiek od początku postawił na złego konia czyli Mahidevran. Chyba, że założył, iż w razie czego Mahi będzie mógł łatwiej sterować, bo niestety swojego rozumu miała niewiele.