No to zaczynamy kolejny wątek.
Skończyłam na tym,że ja też bardzo lubię,ponieważ Hurrem ma silny charakter i
dzięki niemu utrzymuje się wysoko w hierarchii.
Ibrahim bardzo walczy o córkę i to się ceni.

Taki dodatek:
http://img7.demotywatoryfb.pl//uploads/201407/1405877586_c7khri_600.jpg

Hurrem może i przesadziła, ale przecież nic nie zrobi dziecku. Ibrahim przekaże nawet prezent na pewien poranek tak w podzięce za oddanie córki.

Dziś był całkiem niezły odcinek. Mam wrażenie, że Ibrahim nie kocha tej żałosnej Hatice. Wrócił do niej tylko ze względu na to, żeby utrzymać swoją pozycję... Zaimponował mi tym, że walczy o córkę :-D
Co to kościotrupa Firuze, to nie trzeba być specjalnie bystrym, żeby widzieć, że jest po "ciemnej stronie mocy" xD Ta muzyczka w tle i zbliżenia na jej twarz xD Bezczelna manipuluje Mihrimah... specjalnie zbliżyła się do dzieci Hurrem, by ich przekabacić i zapunktować u Suleja.

Czemu twierdzisz,że Hatice jest żałosna?Bo zaopiekowała się dzieckiem,dała jej schronienie,chciała walczyć o swoją miłość?Równie dobrze mogła je zlikwidować z korzyścią dla niej,pewnie większość by tak zrobiła na jej miejscu w tamtych czasach.Jak dla mnie taka postawa nie jest żałosna,bo ja na jej miejscu raczej bękartem bym się nie opiekowała.Nie chciała jednak aby sprawa dziecka wyszła na jaw,bo bała się,że Ibrahim sprowadzi małą do pałacu,a ta nie będzie potrafiła mu się przeciwstawić,ponieważ za bardzo go kocha.Więc z całą pewnością nie nazwałabym jej żałosną osobą.

Nie ujęłabym Firuze jako kościotrupa lecz szczupłą kobietę,ma taką sylwetkę i tego nie zmieni,a zwrot kościotrup raczej tu nie pasuje.

Dokładnie, Hati nie jest żałosna, lecz walczy jak umie o swoją miłość i człowieka, który jest dla niej wszystkim.
Inne też tak robią, choćby Hurrem, czy także jest żałosna?

Mehmed do alkowy zaprosił Klare, brzydka ta naloznica. Dlaczego zawsze ksiazeta wybieraja te najbrzydsze??
Ibrahim dzisiaj wydarl się na Hati i pokazał kto tu rządzi.
Widać bardzo zależy mu no córeczce. Dziewczynka jest śliczna.
Firuze podstepna I przebiegla coraz bardziej.
A Hurem tez robi swoje i dobrze jej to wychodz.
Jedynie tylko Sulejman żyje w jakimś nieralnym świecie,klepie te swoje wiersze i chyba nie wie co się wokół niego dzieje.

Hatice zawsze zabiegała o Ibrahima, on nie czuje przed nią żadnego strachu, jest przede wszystkim jego żoną. Dziś wydarł się na nią koncertowo i bardzo słusznie, wiedziałam, że będzie na nią bardzo zły. I teraz ona w strachu co będzie.

Scenariusz coraz bardziej traci poziom, taki wielki i potężny Pasza, któremu nikt nie podskoczy, nie umie znaleźć dziecka. Wzywa Sumbula na przesłuchanie, jakby nie mógł kazać go śledzić. No i oczywiście w najmniej odpowiednim momencie wchodzi Hurrem, jakże by inaczej, trochę siara. Skoro wiadomo, że Hurrem ma dziecko, to wystarczyloby śledzić Sumbula. No i gdzie jest ta akuszerka pałacowa, przecież ona wie co się stało z dzieckiem.

Żal mi było biedaka Ibrahima kiedy przeszukiwal cmentarz i rozkopywal grób.

Hurrem spiskuje z koniuszym na całego, umawia się z nim na potajemne schadzki i NIKT tego nie widzi ani nie wyśledzi, normalka.

Kader wychodzi z mega sekretnej komnaty akurat wtedy,kiedy siedzi tam Nigar pogrążona w lekturze, masakra.

Dziewczynka jest nawet podobna do Nigar ale usta ma Ibrahima :)))

Tutaj żeby ktoś kogoś wyśledził to musi to z czegoś wynikać prawdopodobnie. Tak jak przez lata nikt nie wyśledził akuszerki zajmującej się Kader. Tak jak przez lata nikt nie doniósł o życiu Ibrahima z Nigar. Tutaj jak jest coś mało istotnego to od razu afera, ale jeśli się dzieje coś mocnego to długo się czeka na rozwiązanie :P Podobnie z Firuze. Sulejman ślepa niemota sypia z nią a nigdy nie zauważa jej tatuażu :D

Nawet mi nie mów o sułtanie, on żyje w swoim świecie i nic nie kuma.

A skoro było już wiadomo Ibrahimowi, że Hurrem ma jego dziecko, to łatwiej chyba byłoby śledzić jej przydupasa niż wzywać go na przesłuchanie, bo wiadomo, że będzie lgal jak z nut.
Poza tym Pasza dziwnie miękki w relacjach z Hurrem, normalnie to przecież gdyby tylko chciał, to ona by nawet nie zdążyła pisnąc a już byłaby trupem. I to dawno.

A ja ostatnio nawet miałam "refleksję", że Ibrahimek dawno nikogo nie podduszał :) No to dziś użył sobie na Sumbulu ale niestety wlazła Hurrem i wszystko popsuła :)

Dziś Ibrahim pięknie objechał Hatice, aż jej w pięty poszło, biedaczce. No ale miał prawo się wkurzyc, skoro odebrano mu kilka lat kontaktu z córką.

Hatice też mi szkoda, bo nawet rozumiem jej argumenty ale powinna zaufać mężowi i powiedzieć mu prawdę o dziecku. Takie fortele mają krótkie nogi.

Mnie zastanawia sprawa tych alkow. Powiedzieli kiedyś, że książę, który nie włada prowincją nie może się ożenić i mieć dzieci, Efsun przypłaciła to nawet życiem. Tymczasem oni wszyscy traktują sprawy łóżkowe bardzo lekko, ledwo tym książętom pierwszy zarost na twarzy się pojawi, to już im tworzą haremy i wypychają do nich niewolnice (Mustafa przed nieszczęsną Efsun używał sobie z tą bezbarwną dziewczyną, która się podpaliła, Mehmed zaś z Klarą).

Też tego nie rozumiem. I dlaczego właściwie Mustafa nie mógłby się ożenić z Heleną? Przecież sułtan poślubił nałożnicę.

Poza tym czy matka może mu tak mówić co ma zrobić?Że nie może nigdzie z Heleną jeździć, że nie może się z nią spotykać i że ma opuścić pałac?

W Manisie to Mahidevran jest główną sułtanką,postępuje zgodnie z prawem według którego kobiety z haremu nie mogły kontaktować się ze swoją rodziną były "pod kluczem".Dziewczyny te nie miały żadnych praw,a co dopiero mówić o wpadaniu na obiadek do rodzinki.Wszystkie kobiety,które trafiały do haremu nie spotykały się ze swoimi bliskimi.

Zwłaszcza,że większość tych dziewczyn było z łapanki z innych krajów,rodziny nie rzadko wyżynano w pień tak jak w przypadku Hurrem,więc dla nałożnic harem był całym światem i tak naprawdę nawet gdyby chciały to nie miałyby się z kim kontaktować.
A dziś jeszcze to pytanie ojca Heleny kiedy Mustafa się z nią ożeni. :D

Ojciec Heleny był dziś super :) Od razu pyta o konkrety, nie dziwię mu się, bo nie chce, żeby jego córka była li tylko haremową, no użyjmy eufemizmu, nałożnicą.

Hehehe,o tym samym nie raz myślę.Takie zakazy..a ledwo chłopcy podrosną,pakuje im się nałożnice,chociażby zaraz po zaprzysiężeniu do janczarów.Metod antykoncepcji żadnych,a zachowanie jakby nie wiedzieli skąd się dzieci biorą.No ok,pewnie stosowano jakieś zioła,ale skoro w dzisiejszych czasach antykoncepcja to też nie 100% to co dopiero w tamtych czasach,a zdecydowanie zbyt lekko podchodzą do tematu,no chyba,że wychodzą z założenia,że w razie wpadki ciążę się usunie jak u Efsun..

I nie rozumiem,po co Hatice wciąż miesza się w sprawy haremu.Ma swój pałac,męża,dzieci,to zamiast spokojnie żyć,tylko biega po haremie i się we wszystko wtrąca.

Afife,taka ważna,wszyscy się z nią liczą,a w przypadku Daye nie zauważyłam tego samego.Niby zarządzała haremem,ale trzymała się cały czas sułtanki matki,natomiast tutaj wszyscy chodzą na palcach,żeby czasem Afife nie zdenerwować. :D Bez sensu.

Na Firuze nie mogę już patrzeć.Z niecierpliwością wyczekuję odcinka,kiedy odejdzie w siną dal.A sułtan miałam wrażenie,że zaczyna nieco tęsknić za Hurrem,zwłaszcza po scenie,w której zobaczył jej odbicie w lustrze.

Bardzo dobrze Fidan dogadała Fatmie.Mustafa trzyma ją tylko ze względu na dziecko.Dobrze wiedziała,że nie pała do niej żadnym uczuciem,to myślała,że gdy zajdzie w ciążę,to ją pokocha nagle? W dodatku strasznie niechlujnie wygląda,tak nijako..To już wiejska dziewczyna Rita,ta od Heleny 100 razy lepiej wygląda.

Na temat wyglądu Fatmy już się kiedyś wypowiadałam,robią jej ogromną krzywdę,reszta nałożnic ma wystylizowane włosy,promienną buzię,a Fatma przyklapnięte i szara cera.
Na tym zdjęciu wygląda bardzo ładnie: http://media.sinematurk.com/person/8/27/859bb7795488/gonca-sariyildiz-3.jpg oraz na reszcie które są na jej IG.
Firuze jest strasznie irytująca,a te ciągłe wierszyki między nią,a Sulejmanem są tandetne do szpiku kości.

Faktycznie,w realu Fatma wygląda ładnie.Nie wiem czemu w jej przypadku,jej uroda nie jest podkreśłana ciekawym stroją czy fryzurą tylko ubierają ją jak jakąś szarą mysz.Wszystko kobity wystrojone,ociekają biżuterię,noszą się w jaskrawych barwach,a Fatma wiecznie na szaro.

Podoba mi się,że Afife zmieniła swoje nastawienie do Hurrem.Również dla Hurrem plus,że jak na razie nie próbuje mieszać Afife w swoje intrygi,traktuje ją z szacunkiem.W ogóle wcześniej miałam wrażenie,że Afife żyje tylko tym,żeby wcisnąć Firuze sułtanowi czy to się komuś podoba czy nie.Owszem,Hatice wszystko zaplanowała,ale i tak trochę to wszystko niedorzeczne,że zarządczyni haremu w dużej mierze skupiła się na tym,żeby latać koło Firuze.

Firuze wygląda jak wypłosz.Owszem,może i ma ciekawą urodę,ale o wiele bardziej podoba mi się teraz Hurrem.Ładnie jest uczesana,stroje przepiękne.A sułan siedzi i cieszy cię jak głupi..i wierzy we wszystkie słowa Firuze.Tak,ona na pewno marzy tylko o tym,żeby dzielić się Sulejmanem z innymi kobietami. :D

Firuze gada to, co Sulej chce usłyszeć, nawija mu makaron na uszy, tak jak kiedyś Hurrem :)

Jak spojrzałam dziś na Firuze i na to ile miała żelastwa na głowie to mnie to przeraziło wyglądała jak choinka.
Hurrem bardzo ładnie w spiętych włosach,wygląda ta dostojnie.
Afife będzie w porządku w stosunku do Hurrem już się wypaliła tym podkładaniem do alkowy Firuze.
Rozbroił mnie również ukłon małego Cihangira przed Sulejmanem to było takie pocieszne.
Dobrze,że jeszcze parę odcinków i odejdzie Helena bo już się robią nudne ciągłe ich zaloty.

Mi biżuteria Firuze nie przeszkadza, suknie ma piękne takie grecko-rzymskie, ma swój styl po prostu. Fałszywa też nie jest skoro Dżihangir tak bardzo ja lubi a nawet kocha.Dzieci małe są jak pieski i złego zawsze wyczują :)
Hurrem w spiętych włosach wyglada moim zdaniem dziwacznie szczególnie kiedy ma diadem robia sie jej wtedy elfie uszka :)

nie gadaj bzdur firuze jest piekna posagowa jak modelkahurrem przy niej to zezowata gruba stara baba z broda jak u lenina ;-)))

Widocznie mogą naginac te prawa, w serialu pokazano dużo nieścisłości.
Helenka nie była niewolnica tylko wolna kobieta wiec nie wiem tez o co tu chodzi.
Jak sultan wyzwoll Hurem to żeby z nią sypiac musiał się z nią ozenic gdyz ona odmawiala i nie chciała iść do alkowy żeby nie żyć w grzechu. Dziwne to jakieś.

Mehmed i Klara to jeszcze większe mydło niż Efsun i Mustafa. Rozwaliło mnie kiedy Mehmed w "złotej chusteczce" zamówił "room-service" ^^
To jak Ibrahim wydarł się na Hatice było świetne, chyba jeszcze nigdy tak na nią nie wrzeszczał... jego mina kiedy Hurrem oznajmiła mu, że odda mu córkę kiedy ten pozbędzie się Firuze - bezcenna.
Dlaczego Zumrut oddał Firuze list - korespondencję do Mihrimah? Bez sensu to było, przecież mógł jej odmówić. Dziwne jest to, że wszyscy tak koło niej skaczą. Hurrem była gorzej traktowana nawet przez Sumbula kiedy była tylko faworytą.

Kim w serialu jest Cihan Sułtan? Będzie ona kimś ważnym dla Mehmeta?

Cihan?Nie chodzi Ci przypadkiem o Huricihan?

Nie słyszałem o kimś takim jak Cihan. A Huricihan nie jest nikim ważnym dla Mehmeda (trzymajmy się tego, że to Mehmed a nie Mehmet). Będzie zakochana w Bayezidzie z tego co wiem.

Huricihan wiem to córka Ibrahima i Hatidży ale wiem że Cihan też tam jakaś będzie w ciąży z Mehmedem. Gra ją podobno Polka niejaka Patrycja Widlak :)

Ibrahim mógł śledzić Sumbula itp, ale wtedy oglądanie straciłoby sens bo wszystko byłoby rozwiązane w 5 min, a tak zawsze jest przedłużenie i wyczekiwanie. Hurem i Ibrahim to mistrzowie swojego fachu i taką Firuze czy Sujemana rozjeżdżają na placek. Ja bardzo lubię oglądać ich rywalizację szkoda już niedługo się zakończy:(

Mówię to od dawna, że to jedyni warci siebie rywale. Sprytni, inteligentni i potrafiący wywierać odpowiednio naciski co też jest bardzo ważne. Ibrahima trochę dziś poniosło, bo Hurrem mogłaby komuś podkablować, że gnębi jej sługę. Ale Sułtan pewnie jest zbyt zajęty Firuze i być może Hurrem wie, że to nie ma sensu.

Ibrahim może gnębić zwykłego sługę ile chce i nikt nie miałby o to do niego pretensji. To jest Wielki Wezyr, drugi po sułtanie człowiek w państwie :) A z Sumbula już w podobny sposób - nomen omen - "wydusił" informację o tym, kto podźgał Gulnihal, o ile dobrze pamiętam.
Poza tym Hurrem nie nakablowałaby o tym na Ibrahima, bo to nieistotna sprawa, no i ma do niego interes.

Zgadzam się Sułtan na te gierki jest za głupi jedynie by się zdenerwował:)

Mam też na myśli to, że Sułtan jest na tyle cymbałem, że mógłby wykonać jakiś ruch przeciwko Ibrahimowi (powiedzmy sobie szczerze, że tylko na to czeka i szuka pretekstów) Tak prawdę mówiąc to Sułtan przestał go traktować jako drugą osobę w Państwie ale po Sulejku można się samych głupich rzeczy spodziewać. :D

Przez takiego Sumbula? Raczej mi się nie wydaje. Sulej wykonuje "jakieś ruchy" tylko wtedy kiedy wydaje mu się, że ktoś dybie na jego stołek...

Mam wrażenie, że od egzekucji Iskendera uważa, że Ibrahim wszystkim co robi dybie na stołek. Stał się totalnie uprzedzony do Ibrahima i co jest jeszcze zabawniejsze nie stało się to pod wpływem Hurrem tylko sam na to wpadł. Sulejmana lubiłem na początku, ale od jakiegoś czasu jest taki głupi, nic nie widzi co dzieje się dookoła. Do teraz nie wie, że Sułtanki od lat walczą w brutalny sposób ze sobą. A jeśli wie to jeszcze gorzej, bo nawet nie próbuje ich jakkolwiek pogodzić.

Sulej ma obsesję na punkcie swojego stołka, wierzy w sny i słucha podszeptów. Ale prawda jest taka, że Hurrem jest na Ibrahima za słaba i nie zdołałaby doprowadzić do jego egzekucji, zresztą to nie ona do niej doprowadziła, gdyby Ibrahim SAM nie przegiął w kilku sprawach.
Sulej boi się potęgi Ibrahima oraz jego wielkich ambicji, więc teraz traktuje go z dystansem ale nadal powierza mu najważniejsze zadania w polityce i dyplomacji, bo wie, że Ibrahim jest w tym najlepszy.

PS karając Ibrahima przez jakiegoś Sumbula, któremu w dodatku Ibrahim nic takiego nie zrobił, Sulej by tylko wyszedł na jeszcze większego idiotę, kompletny absurd.

Nie zgodzę się z tym, że nie stało się całkowicie bez wpływu Hurrem - może początkowo ignorował jej słowa ale w ostatecznym rozrachunku weźmie je pod uwagę, chociaż na osąd Ibrahima złoży się także całe mnóstwo dziwnych zdarzeń (to dopiero będzie jeden wielki cyrk). Sułtan jest świadomy wszystkich konfliktów Hurrem - z Ibrahimem i sułtankami. Raz zwrócił im uwagę i na tym się skończyło. Woli udawać, że nie widzi...idiota

Ja tylko mam na myśli to, że gdyby Ibrahim sam nie sprowokował pewnych sytuacji, to Hurrem nic by nie wskórała i taka jest prawda. Ona od dawna próbuje nastawić Suleja przeciwko Ibrahimowi i nigdy jej się to nie udało.
Nie wiem, jakie będą te dziwne zdarzenia, bo jeszcze oglądałam tamtych odcinków ale już się boję......

A Sulej samodzielnie w ogóle nie umie ocenić sytuacji - i to jest inna sprawa.

Odpowiadałam na post tupac1991 i nie widziałam Twojej wypowiedzi ;)
Bo taka jest prawda - Ibrahim sam przypieczętował na siebie wyrok. Sułtan już wielokrotnie sprowadzał go na ziemię a on mimo tego dalej brnie w to swoje bagno. Jest zbyt pewny siebie, w niektórych sytuacjach się zapomina...

Sulej to dziecko we mgle, żaden z niego polityk, najlepiej wychodzi mu wzdychanie do kobiet i pisanie wierszy

Śmieszna teza :) Przez Sumbula Sułtan miałby ukarać Ibrahima? Nie żartuj.... Sumbul to przy Ibrahimie mały robaczek.
Poza tym osobiste animozje sułtana nie mają tu nic do rzeczy - Ibrahim JEST druga osoba w państwie, bo takie zajmuje stanowisko. No i bez niego sułtan słabo sobie radzi.

Nie mówię o dzisiejszej sytuacji. Przecież kiedyś spotykali się bardzo często i rozmawiali a teraz robią to tylko wtedy, gdy jest to niezbędne. Albo to tylko moje wrażenie. Owszem Hurrem swoimi konfliktami z nim miała pewnie jakiś tam mały wpływ na jego egzekucję. Ale czy ona tak bardzo dąży do jego śmierci? Mi się zawsze wydawało, że wystarczy jej usunąć go ze stanowiska.Ale może też jest tak, że zabicie go jest łatwiejsze niż usunięcie z posady.

Ona nie myśli o niczym innym jak o śmierci Ibrahima, wręcz obsesyjnie i wielokrotnie to artykułowała, choćby w liście do Iskendera. No i trując go wcześniej zeszytem, chciała raczej go uśmiercić a nie pozbawić stanowiska, nie sądzisz? :)

Powtarzam, gdyby Ibrahim nie przegiął z tytułowaniem siebie sułtanem, to Hurrem nic by nie wskórała. W końcu tyle lat próbuje i na próżno.
Podobnie jak chce się pozbyć Mustafy.

Hurrem kopie dołki pod Ibrahimem z różnorakim skutkiem ale w ostateczności to on jest swoim największym wrogiem (wątek z popiersiem lub nazywaniem się sułtanem).

Widzę tu zresztą pewną analogię bo przeciw Hurrem knuto wiele intryg a wciąż była ukochaną kobietą sułtana, aż tu nagle sama się wkopała kiedy wprowadziła się do komnaty matki sułtana i zaczęła się zbyt dumnie nosić, i nagle było po wielkiej miłości.

Będzie taki moment... w którym Hurrem zażąda od Ibrasia by usunął się ze stanowiska (śmiech na sali) więc może... Jednak lepiej byłoby go zabić - w końcu zza światów już nie wróci

Według mnie nie ma co dywagować,ponieważ po pierwsze to i tak nic nie zmieni,po drugie nigdy się nie dowiemy jak było naprawdę,historie te mogły być na przestrzeni wieków wielokrotnie zmieniane,przekręcane,a my możemy tylko domniemać.Fakt faktem szkoda tych wszystkich ludzi,którzy zostali zabici,których śmierć była bezsensowna,a według nas na nią nie zasługiwali.Możliwe,że gdyby Sulejmana nie ogarnęła tak bardzo władza może inaczej by się to potoczyło.Nie nam to roztrząsać,kiedyś rządziło się innymi prawami.Z pewnością gdyby nie serial to wielu z nas nie miałoby pojęcia o istnieniu Roksolany i innych osmańskich postaci,a WS jeszcze bardziej wzbudza w nas emocje.

Jednak my rozmawiamy o serialu i dyskutować zawsze można ;)

Pewnie,że można czasami nawet trzeba żeby się podzielić z innymi opinią lub wiedzą.Jednak czasem odnoszę wrażenie,że ludzie biorą to wszystko za poważnie.Powiem tylko,że forum na filmwebie trzyma poziom,ponieważ wchodząc na inne fora to widzę tam totalny rynsztok jak ludzie się obrzucają wyzwiskami między innymi z powodu bohaterów.Czytałam nawet sytuację jak jedna groziła drugiej policją co dla mnie jest co najmniej nienormalne mówiąc lekko i nie chcąc nic narzucać to niektórym po prostu odbiło i powinni mieć zakazane oglądanie WS.

Nie wiem jak inni ale ja traktuję serial i forum na luzie, jako odskocznię od codzienności, nie żyję tym serialem jednak niektóre wątki są pełne emocji i czasami lubię sobie pogdybać, tak o po prostu.
To nie dotyczy tylko WS...czytałam kilka innych forów na filmwebie i w większości użytkownicy obrażają siebie nawzajem a połowa postów jest zablokowanych przez moderatorów. Wariaci, którzy uważają, że ich zdanie, interpretacja są jedyne i niepodważalne to już inna sprawa ;)