A moim zdaniem dobrze robią, że oceniają. Ocenę można zawsze zmienić, więc może ona w danej chwili dotyczyć tego, jaki serial był do tej pory. Dla potencjalnych widzów to przydatna informacja. Owszem, ocenianie serialu po samym pilocie to lekka głupota (bo te mają zawsze wysoki budżet i przeważnie są lepsze niż reszta) ale po kilku odcinkach można sobie już wyrobić zdanie.
Skrajny przypadek: wyobraź sobie serial, który ciągnie się przez kilkanaście sezonów. Czy wystawianie ocen powinno być zablokowane dopóki nie zostanie wyświetlony ostatni odcinek?

Aktualnie, wyemitowanych zostało 6 z 8 zapowiedzianych odcinków, więc był czas, żeby sobie wyrobić zdanie na temat tej produkcji. Sam też raczej wiem jaką ocenę wystawię (choć jeszcze nie kliknąłem w gwiazdki).

Co do drugiej części Twojego posta - to, że nie ma non stop biegania i strzelania nie ma tu nic do rzeczy. Lubię seriale z wolnym tempem akcji (np. In Treatment - tam przez całe odcinki siedzą i gadają, nie ma żadnej akcji, efektów specjalnych itp. A mimo wszystko wciąga niesamowicie). Te ze średnim i szybkim też.
Ale serial, który nie stawia na akcję powinien w zamian oferować coś innego. Na przykład ciekawe postacie, dialogi albo klimat. Outcasts niestety, nie ma w tym względzie zbyt wiele do zaoferowania. I nie jest to tylko moja opinia. Jak zajrzysz na polskie albo zagraniczne fora to znajdziesz wiele podobnych głosów.

Oczywiście masz prawo do tego, aby Ci się serial podobał. Sam należę do bardziej do grona zwolenników niż przeciwników. Ale proszę, nie broń go poprzez mówienie, że negatywne oceny wystawiają tylko zwolennicy szybkiej, bezmyślnej akcji (swoją drogą na Filmwebie ma i tak dużo wyższą ocenę niż za granicą). To podobnie denerwujące jak pojawiające się często twierdzenie, że jak komuś się film/serial nie podoba to na pewno dlatego, że go nie zrozumiał.

Ocenę można modyfikować w trakcie oglądania, więc o co Ci kaman?

No cóż.
Zacząłem oglądać ten serial z wielkimi nadziejami.Obejrzałem 7 odcinków i muszę powiedzieć,że jestem ogólnie zawiedziony.
W filmie właściwie nie ma efektów sci-fi,jakby był kręcony między międzygórzem,a jakimś jeziorkiem.

Ja jednak lubię efekty z akcją i fajną fabułą.
Tu ewidentnie brakuje tych dwóch pierwszych.

Fabuła znośna,ale ja już dziękuję.
Nie będę się już męczył.

Niestety wczoraj obejrzałem ostatni odcinek Gości-czyli posucha sci-fi,dobrze że jeszcze Fringe i Supernatural twają.