To samo pomyślalam. Może zmienią cały wątek bo to by był totalny absurd.

Pewnie zmienią to kompletnie, bo na dzisiejsze standardy, żeby główny bohater był właścicielem plantacji to nie do pomyślenia. Szkoda, że poprzez cenzurę tak wiele historii traci.

Zmienili to, ale XVIII wieku byli czarnoskórzy właściciele plantacji jakkolwiek absurdalnie to wyglada. Była to rzadkość, ale byli. Polecam wygooglować. :)

Zmienią. Akcja zacznie się w 1910, a Louis będzie właścicielem domu publicznego.

Ej ale wiesz, że wampiry nie istnieją? Sam ten fakt wskazuje na poziom realizmu w produkcji. Jak można uznać, że w tych czasach istniały wampiry, to można też uznać, że byli czarni plantatorzy. Można więc też zluzować poślady i cieszyć się fantastyką :)

nie

Po co wstawiać wszędzie ten sam komentarz ?

Chyba fantastyki nie widziałes....kicz sam w sobie,i obraza literatury wampirycznej która jest piekna

Fantastyka nie oznacza totalnego braku mózgu i brak szacunku do gatunku filmowego ani widzów. Fantastyka zakłada istnienie zjawisk, które nie występują w rzeczywistości, ale nie oznacza, że to ma być misz-masz bez sensu. Nawet w fantastyce świat musi logiczne uzasadnienie i jakieś wyjaśnienie dlaczego jest taki, a nie inny. Akcja serialu dzieje się w konkretnym okresie historycznym, który wydarzył się naprawdę, jedynie istnienie wampirów jest tu zjawiskiem fantastycznym, więc się nie dziwię, że ludzi irytują pewne błędy albo nieścisłości. Fantastyka to nie kosz na śmieci, do którego można wrzucić wszystko, co jest nierealnym crapem albo czymkolwiek, co można wytłumaczyć "zluzuj majty, to tylko fantastyka", tylko to jest gatunek dzieła, który zawiera się w pewnych określonych ramach, albo zewnętrznie narzuconych albo wewnętrznie przez konstrukcję fantastycznego świata.

Jak czytałem twój komentarz i było już słowo po-, to aż nasuwało mi się, że będzie posrało. Najwcześniejszy taki przypadek, jaki wyhaczyłem to Denzel Waszyngton w Wiele hałasu o nic, rok 1993, rola Don Pedro.

czarni mieli plantacje i niewonikow.