Odcinek jak dla mnie świetny, wszystko zaczyna się układać w całość, czyli tak jak na początku pierwszego odcinka wszystkich ujrzeliśmy w bunkrze. Odcinek 10 zapowiada się pełen akcji. Bo widać już spadające odłamki asteroidy, jedyne co się boję, to że nie powstanie 2 sezon, gdyż nigdy nie mogę odnaleźć informacji z tym związanych.
Co do odcinka
Są momenty w których mówisz sobie WTF, albo JPRD!!! Sorki ale inaczej się nie da opisać nie których scen. Ariel przechodzi samego siebie, zastanawiam się jak można być aż tak wrednym człowiekiem, taką znieczulicą. Mam nadzieję ze Jemie uda się uciec, szkoda mi Judge, no i oczywiście szkoda że to już ostatni odcinek. Pijąca Celine najlepsza, brechtałem z niej :D