głupoty i nieścisłości niektórych odcinków mitologicznych(zwłaszcza sezonu 9).
Klimatu tajemnicy w głównej historii raczej aż takiej jak w pierwszych sezonach nie będzie, ale bądźmy szczerzy- historia i klimat trochę ewoluowały ciągle, a serial który dostaliśmy ma być początkiem zakończenia i klamrą, a nie tym samym co kiedyś.
I niby nie ma klimatu lat 90-tych, ale USA po WTC świetnie pasuje do spisków itd.
Wielu czepia się też dialogów, ale one nie były za specjalne nigdy szczerze.
Jedyne do czego moge się przyczepić, to że postaci po latach się nie zmieniły i tego, że przeważają stand-alone'y, ale rozumiem, że to 2 ma przyciągnąć nową widownię i zapewnić utrzymanie się serii.
Fanom się spodoba