Nie jest źle, ale też nie ma co się oszukiwać - żadne arcydzieło to nie będzie. Wszystko dzieje się bardzo szybko, miałem wrażenie, że trochę na siłę. 10 sezonów "X-Files" i nagle okazuje się, w przeciągu 5 minut, że to wszystko była jedna wielka mistyfikacja? Słabo... Będę oglądał dalej, bo może się rozwinie, ale nie mam wielkich oczekiwań.