Raczej rzadko wypowiadam się na temat seriali,bo niewiele ich oglądam.Na ten serial natknęłam się dopiero teraz choć wcześniej widziałam jakieś migawki na ten temat,ale jak pewnie większość pomyślałam sobie pewnie jakaś nieudolna kontynuacja"Zabójczej broni",którą uwielbiam. Obejrzałam mimo wątpliwości i jakie było moje zaskoczenie,gdy po pierwszym odcinku wciągnął mnie totalnie.Serial na prawdę dobry.Jest wszystko humor,akcja,świetne dialogi po prostu,gdy zaczniesz oglądać w jeden dzień lecisz cały sezon.Dobrze dobrani aktorzy zwłaszcza ten grający Riggs'a na pewno nie tak dobry jak Gibson,ale wiadomo Gibson to Gibson.Świetnie zagrana i w ogóle cały watek jego postaci bardzo dobrze przedstawiony.Gdy okazało się ,że przez niesnaski na planie wylatuje z serialu byłam na prawdę zawiedziona i wkurzona.Pierwsza chyba tak dobra kontynuacja,a zawalona przez aktorów i nie wiem kogo tam jeszcze.Trzeci sezon moim zdaniem nie powinien już powstać,bo bez Riggs'a nie ma Zabójczej broni.Zabójcza broń to duet Riggs Murtaugh.Jeżeli ktoś natknie się na ten serial polecam dwa pierwsze sezony trzeci można obejrzeć,ale to tylko takie przedłużanie na siłę czegoś co powinno się skończyć.Wielka szkoda,że tak się to potoczyło choć zastanawiam się ile mogło by powstać sezonów i czy nie zrobiła by się z tego telenowela.Postać Riggsa'a trzymała cały serial tak na prawdę.Jego szaleństwo,humor,ale zastanawia mnie jak długo można by było na tym bazować.Mimo to szkoda.Zapewne jeszcze do niego wrócę.