Cóż, nie mogę się doczekać następnego. To na pewno :)
W dodatku bardzo podoba mi się sojusz między Ashem i Bo.
Fajnie, że Kenzi jest szczęśliwa i lepiej będzie gdy wyjedzie i będzie bezpieczna, ale z drugiej strony będzie mi jej brakowało, bo jak sądzę, jeśli wyjedzie to jej nie będzie. <mysli>
Oczywiście chcę by Dyson znów mógł czuć coś do Bo i nie rozumiem czemu nie może pokochać Ciary (ale oczywiście tym lepiej xD) no i Lauren mnie wkurza. Nagle odstawiła całkowicie Bo, a przecież jeszcze nie dawno całowała się z nią w sali Nadii ;/ Ale jestem zdolna ją zrozumieć, tyle lat 'nie widziała' się z Nadią. Mam nadzieję, ze ona nie długo zniknie, zginie... nie wiem. Wolałabym aby Nadia po prostu zostawiła Lauren twierdząc, że między nią a Bo coś jest. Chciałabym aby Lauren trochę pocierpiała też więc śmierć Nadii też byłaby fajna. Boż,e ale jestem okropna :D
A jakie były Twoje wrażenia po odcinku?

Rzeczywiście jesteś okropna :P
Ja też się nie mogę doczekać następnego odcinka, cholernie jestem ciekawa, co się wydarzy ;)
Kenzi jest drugą główną bohaterką, więc nie mogli by raczej się jej pozbyć na jakiś czas. Pewnie nie będzie jej przez jeden odcinek, albo w następnym odcinku będzie po trasie, albo jeszcze zrezygnuje z niej zrezygnuje :D Ale tęskniłabym, jeśli by jej nie było :(
A co do Dysona i jego uczuć do Bo... też chciałabym, żeby mu wróciły uczucia. Czasem mam wrażenie, że on coś do niej czuje, ale to raczej nie możliwe przez wzgląd na to co mu zrobiła wiedźma. I wiesz... kogoś pokochać, bo się chce, nie jest tak łatwo. To się dzieje "samo", jeśli można to tak określić. I chociaż nic nie czuje do Bo, to jednak pamięta, co było między nimi. Może to go powstrzymuje przed pokochaniem Ciary? I nie wiem co w końcu z Lauren. Czy coś czuje do Bo, czy nie? Mnie też denerwuje, że spała z Bo, przez króciutki czas były ze sobą, całowała się z nią przy Nadii, a teraz nagle tylko Nadia, Nadia i Nadia. Rozumiem, że nie mogła z nią rozmawiać przez długi czas i nie może się nią nacieszyć, ale nie musi z nią pojawiać się przy Bo. Chyba wie, że Bo coś do niej czuje? Jeśli tak, to jest po prostu okrutna ;/ Wcześniej chciałam, ze Bo była z Lauren, ale teraz wolę, żeby była z Dysonem, bo Lauren to po prostu s**ka się zrobiła, jeśli można ją już tak nazwać.
Podsumuwując: odcinek był całkiem niezły! : D

Mi się strasznie podobał głos tego gerudy ;dd

Lauren - ciekawa jestem gdzie ona jedzie z tą swoją Nadią (Ash jej pozwolił!!). Scenarzyści przesadzili trochę z opcją, że Lauren zabiera Nadie na urodziny do Bo - okrutne posunięcie!!! Zero rozmowy - wyjaśnień - "nie fajnie".

Ciekawi mnie urok rzucony na Dysona - chodziło o to aby zabrać mu to co najcenniejsze (miłość do Bo) - więc jest opcja, że może "od nowa" tą miłość "tworzyć".

Oczywiście teraz się wyjaśnia dlaczego Bo miała wizje, iż zabija "barmana" - jego krwią żywią się gerudy. czyli nie ma barmana=nie ma gerud.
Co do Kenzi - chyba szybko wróci, nazbyt lubi przygody z Bo. Ps. koleś móglby okazać się jakimś Czarnym Charakterem ;)

Dyson nie może się zakochać ponownie. Kiedyś mówił, że wilk zakochuje się raz przez całe życie, a on swoją miłość oddał Bo.
Kenzi musi zostać. Jej postać jest świetna. ;)
Co do Lauren, to może wyjeżdżać, nie lubię jej od początku serialu.
Hej, fajnie, że wyjaśnili o co chodziło z tymi głowami Asha. No i jednak koleś okazał się w porządku.
Czekam na nowe odcinki. Lost Girl się rozkręca. :D

A mnie z kolei postać Lauen intryguje od samego początku.

Też uważam, iż Lauren jest świetna, ale ostatni odcinek to jakieś chore zagranie scenarzystów. Nie pasuje do Lauren takie zachowanie. Oczywiście jestem za związkiem Lauren+Bo, jest dużo ciekawszy niż Dyson + Bo.

Mam nadzieję że w najbliższym odcinku Nadia jakoś "wyparuje", zniknie czy cokolwiek i odzyskamy stara, dobrą Lauren.
Odcinek 2x13 - został właśnie ulokowany w mojej pierwszej trójce najlepszych odcinków tego serialu.