Jeden z najpiękniejszych polskich filmów - arcydzieło najwyższego formatu, już nikt nigdy i za żadne pieniądze takiego filmu nie zrobi. No może takie Hollywood dałoby radę, ale roli Wilhelmiego nie podrobią za żadne pieniądze... Dziś stać nas na głupawe filmy sfora i oficer, narkotyki, dziwki , strzelanka i gliniarze, którzy sa twardzielami i zawsze wygrywają.

Bez przesady, serial był niezły ale napewno nie zachwycał. Wilhelmi faktycznie zawsze bardzo dobry, natomiast oprócz niego żadna z postaci serialu nie wyszła ponad przeciętnośc, no może oprócz Jana Nowickiego. Natomiast w Karierze Nikodema Dyzmy czy w Alternatywach 4 Wilhelmi był znacznie lepszy. poza tym myślę, że nie ma sensu porównywanie nowych seriali do starych. Faktycznie w czasach PRL nasze kino miało wysoki poziom w przeciwieństwie do czasów obecnych gdzie produkuje się niestetey głównie telenowele, które stoją na bardzo niskim poziomie. Natomiast z nowszych seriali polskich mogę polecic Zaginioną, Pittbulla, Glinę, Ekipę. To napewno seriale warte obejrzenia. Niestety tak po prawdzie ostatnie 20lecie przyniosło nam zaledwie kilka obrych seriali. Polecam amerykańakie seriale telewizji Show Time lub HBO. Tam napewno każdy znajdzie coś dla siebie. Od dramatów kostiumowych, seriali przygodowych, sensacyjnych, komediowych oraz obyczajowych. Sądzę, że jest bardzo dużo ciekawychseriali - oczywiście niepolskich.

Pitbull, Glina i Ekipa to typowe plskie producyjniaki, gdzie tam poziom aktorski? Scenariusz zawsze taki sam: brutalne zabójstwa, strzelanka, gliny twardziele żujacy gume i nie bojący się bandziorów.... Zresztą łatwiej zrobić serial o czasach współczesnych gdzie scenografia to stan zastany i można takie filmiki kręcić z ręki, co innego serial kostiumowy, gdzie nie tylko trzeba trzeba zorganizować jakieś szmaty, ale co ważniejsze trzeba umieć uchwycic klimat tamtych czasów. To dlatego Zaklety dwór można uznać za arcydzieło, bo ten klimat został uchwycony, przynajmnie ja mam takie wyobrazenie o starych czasach gdy ogladam takie kino.
Albo inny przykład- amerykański serial "Rzym" - mają Amerykanie kasę, to dają aktorom piękne stroje, ale samo aktorstwo tragedia, szpanowanie na ekranie, wszystko czytelne i łatwe do przewidzenia, z pewnością nie tak wyglądało życie i osobowość dawnych Rzymian.

Wiesz co tu się akurat nie zgodzę. Faktycznie kiedś robiło się zupełnie inne seriale, które miały swój specyficzny serial. Sam bardzo lubię stare polskie seirale oraz filmy. Co do Rzymu - to odzwierciedla on dokładnie czasy starożytne, kostiumy fantastyczne, postacie są jak najbardziej autentyczne. Ponadto serial oparty w większości na faktach. Może jest kilka wątków zmienionych, chocby co do głównej bohaterki Atii, która podobno była cnotliwa, Pullo oraz Worenus byli chyba w tym samym oddziale ale Lucjusz sprawował znacznie niższą funkcję w rzeczywistości niz w serialu, był podobno bardzo honorowy. Pozostałe role odzwierciedlają historię. Ktoś może zarzucic, że serial epatuje seksem - faktycznie, takie po prostu było życie w tamtych czasach. Co do Pittbulla to faktycznie jest on trochę odrealniony - przedstawia jednego funkcjonariusza Desperskiego ze stopniem podkomisarza, który zarabia 1,7 tys. zł i nie może wziąśc kredytu na mieszkanie w bloku. Kto uwierzy, że glina w stopniu oficerskim tyle zarabia. Po drugie następna sytuacja, gdzie bodajże Chyb grany przez Gajosa ma początki parkinsona czy jakiejś innej choroby (w każdym razie trzęsą mu się ręce) i lekarz mówi, żeby nie dawac mu broni i musi odejsc z pracy, natomiast on dalej jest gliną (nikt w realnym świecie nie pozwoliłby mu na sprawowanie służby). Następny Grabowski, który nie potrafi przebiec ani jednego okrążenia i nie zdałby nigdy żadnego testu sprawnościowego i ma ok. 30 lat służby - oczywistym jest, że nikt takiego funkcjonariusza nie wysłałby do czynnej służby a raczej od razu na emeryturę. Nie mniej jednak jest to jeden z najlepszych seirali sensacyjnych w Polsce od lat. Napisałeś nikt się nei boi z policjantów - myslisz się, młoda policjantka (Roma Gąsiorowska) nie chce dalej pełnic służby, gdyż obawia się o własne życie, wraca do pracy dopiero za namową kolegów. Dorociński, boi się mafiosa, chyba miał ksywę Slay, któremu ma wystawic jednego z przestępców, obawia się o dziewczynę której nie chcą przedłużyc wizy. Jest zdesperowany, robi głupie rzeczy - niszczy samochód jednego z wysoko postawionych oficerów (Jan Monczka). Dalej widzimy obraz naczelnika, który niczego nie potrafi oprócz przyjmowania pochwał, jedynie ludźmi się wysługuje. Pracownicy policji przedstaiwieni są jako wypaleni zawodowo ludzie, mający problemy z alkoholem, co dużej mierze się sprawdza. Poza tym świetna rola Krzysztofa Stroińskiego "Metyla" .Mentalny obraz polcji jest prawdopodobnie podobny, jednak sytuacje jakie mają miejsce w serialu nieco odrealnione. Nie mniej jednak serial ciekawy. Co do Gliny to znakomita rola Radziwiłła, jako stetryczałego, zgryźliwego, znudzonego życiem człowieka, którego jedyną pasją jest praca w policji. Ekipa - najlepszy polityczny serial, jaki kiedykolwiek wyprodukowano w naszym kraju, ukazuje od podszewki probelmy z jamimi zmaga się premier. Przedstawiony zostaje obraz nadmiernie wyzyskiwanych ludzi w kancelariach wysokich urzędników państwowych oraz idealny premier, który rozwiązuje każdy problem - sytuacja nierealna, niemniej jednak śwetnie zagrana rola premiera. Ponadto, to jest political-fiction czyli przedstawienie świata polityki w sposób idealny nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. Co do szpanowanie na ekranie - no, cóż Amerykanie juz tak mają, że wszystko robią na pokaz. Mi się najbardziej podoba 24h, przedstawia zupełnie nierealny świat, w którym główny bohater mimo tortur i ran wciąż jest sprawny i rozwiązuje wszystkie problemy całej Ameryki. Serial nierealny ale fabuła znakomita, gra aktorska świetna. Tutaj nie ma praktycznie słabych punktów. Co do ambitniejszego kina polecam 6 stóp pod ziemią oraz Carnivale lub Mad Mena, który wielu widzom może wydac się nudny. Dla mnie natomiast okazał się bardzo ciekawy. Gdybyś chciał realizm to praktycznie niczego byś nie oglądał poza serialami na faktach albo z tłem historycznym. Polecam również Filary Ziemi - wspaniały 8 odcinkowy serial przygodowy przedstawiający walkę o tron w XIIw. w Anglii, w tle serialu wątek religijny. Co do seriali kostiumowych to napewno Dynastię Tudorów. Wprawdzie ma niewiele wspólnego z historią niemniej jednak znakomita kreacja Johnathana Meyersa w roli Henryka VIII. Powinieneś byc bardziej tolerancyjny dla nowszych produkcji, wszystko ma swój cel. Poza tym ciężko wymagac od Amerykanów aby kręcili seriale w stylu Zaklętego dworu, skor ich historia jest zupełnie rozbieżna z naszą. Nie mniej jednak serial Północ- Południe z wątkiem wojny secesyjnej, można uznac, za całkiem udany serial obyczajowy, mimo specyfiki koncentrującej się bardziej na miłości głównych bohaterów a nie na aspektach historycznych.

Serial Północ Południe akurat mi się podobał, bo można go odnieść do powieści Przeminęło z wiatrem, gdzie Margaret Mitchell oddała klimat tamtych czasów, a film w mojej ocenie ten klimat oddaje. Wychodzi na to, że jeżeli jakieś państwo przeszło przez coś w historii, to bardziej potrafi zrobić o tym film. Inny przykład - zapomniany słowacki serial Beniowski piękny film, ale zapomniany w Polsce bo nie powtarzany, pamiętam ze kiedyś go oglądałem z zapartym tchem; chociaż fabuła była lekka, to realizacja była świetna i oddawała klimat epoki.

Ochłoń, bo z powodu emocji trujesz. Akurat "Glina" , czy "Pitbull" to swoim gatunku seriale na światowym poziomie, porównywanie ich w taki sposób z produkcjami historycznymi ma taki sam sens jak rywalizacja kulomiota ze skoczkiem wzwyż.
Owszem, bzdury królują teraz wTVP, ale na pewno nie zaliczają się do nich te dwa, które wymieniłeś.

Jeśli mogę wtrącić: poza Wilhelmim nieprzeciętny był Gustaw Lutkiewicz jako Sędzia, a i rola Jasińskiego bardzo mi się podobała. Swoją drogą "Zaklęty dwór" miał naprawdę świetny klimat.

a w powieści jak wyjaśniono "bliźniaczki" ? - to była córka brata starościca i stąd podobieństwo, ale aż tak?