To prawda, jedyna sytuacja kiedy pozabijano załogi statków była masakra greckiego Peleusa dokonana przez U-852 w marcu 1944. Generalnie niemiecka marynarka toczyła dużo bardziej czystą wojnę podwodną niż Amerykanie którzy potrafili się wynurzać i na Pacyfiku potrafili mordować nawet setki żołnierzy brytyjskiego Commonwealthu tylko dlatego że ratowali się z japońskich statków na których ich przewożono, a rozstrzeliwanie hurtem setek japońskich rozbitków było regułą dla niejednej załogi.

Jak zobaczyłem ten niszczyciel typu 1934 w 1 odcinku to sprawdzałem listę zatopień i po masakrach pod Narwikiem Niemcy jakikolwiek niszczyciel stracili dopiero na początku 1942 roku w Arktyce więc fikcyjny niszczyciel powstał tylko po to by była tragedia straty brata który wystarczyłoby że poległ by na niszczycielu zaatakowanym przez samoloty bez zatopienia.

Ale przynajmniej historyczność godna ''Stawki większej niż życie'', pamiętam odcinek w którym wspomiali jak to w 1944 jeden U-boot zatopił połowę konwoju płynącego do Murmańska więc może chcieli nawiązać do odlotowych wizji który uszły płazem w kultowym serialu z Mikulskim i Karewiczem :).

"Generalnie niemiecka marynarka toczyła dużo bardziej czystą wojnę podwodną niż Amerykanie którzy potrafili się wynurzać i na Pacyfiku potrafili mordować nawet setki żołnierzy brytyjskiego Commonwealthu tylko dlatego że ratowali się z japońskich statków na których ich przewożono, a rozstrzeliwanie hurtem setek japońskich rozbitków było regułą dla niejednej załogi." - jakieś konkrety i źródła mógłbyś podać? Bo nie spotkałem się z czymś takim w znanej mi literaturze.

Jeśli widziałeś trzeci odcinek to już wiesz dlaczego brat nie mógł zginąć na niszczycielu zbombardowanym przez samoloty - jak proponowałeś :) Skąd masz informacje że kriegsmarine prowadziła czystszą wojnę podwodną jak to określiłeś?!?? O takich rozstrzelaniach często nie było mowy nawet w raportach które pojawiły się w serialu.

I takie sytuacje mnie drażnią w filmach czy serialach. Ok, akcja jest jakoś tam fikcyjna, ale jednak miejsce, czas itp są określone. I można było bez problemu dopasować miejsce służby i śmierci marynarza do konkretnej jednostki, zamiast wymyślać ni z gruszki, ni z pietruszki jakiegoś "Szumana" :D

Haha, w 3 odcinku pojawił się jednak "Hermann Schoemann". Dobre i to.

Tak jak Pan Komandor i Pani Sekretarka powiedziała czyli ( Szyman)

Co do dopasowania miejsca czasu i służby twórcy serialu mogli lepsze rozwiązanie wybrać: 1. Pod Narwikiem - duże straty niemieckie ale przed kapitulacją francuską. 2. Operacja Juno i zabici na pancerniku Scharnkorście z tym że to było na 2 tygodnie przed kapitulacją Francji 3. Operacja Rheinübung czyli rejs pancernika Bismarcka i Prinz Eugen (który też miał straty) rok po kapitulacji. 1 i 3 rozwiązanie najbardziej pasujące, 2 też z tym że kapitulacja nie na początku tylko później. No ale wychodzi że nasz nowy Hans Kloss ma pomóc w namierzeniu zatopieniu Bismarcka XD

o widzę, że w tym wątku są fachowcy. czy z tymi testami torped to jest prawda? czy faktycznie tak się zakończyły dla ubota?

Rozumiem że to do mnie pytanie ale niezbyt sprecyzowane, więc odpowiem: Tak, to prawda były prowadzone testy torpedowe zarówno lotnicze, nawodne i podwodne. Jakie się zakończyły? Dla ubootów ale też i sboot wdrożono do służby chociażby np. podwodne G7es Falke - Zaunkönig I - Zaunkönig II elektryczno-akustyczne czy nawet były testowane szybowce torpedowe Blohm & Voss L 10. Fotografie http://www.fortyfikacje.eksploracja.pl/fr_torpedownia.htm

Jeśli chodzi o jakąś dywersję czy tam sabotaż ruchu oporu polskiego czy zwerbowanego niemieckiego , brytyjskiego to nigdy nie było żadnego wysadzenia ani przekazania danych lokalizacyjnych do nalotów. Nawet jak w grudniu 1944 Gdynia została zbombardowana baza marynarki i stocznia to torpedowanie nie zostały draśnięte a jedynie zdobyte z marszu przez Rosjan

dzięki. mieszkam tu a nic nie wiem :(