będzie ...i to nie raz . ale ja ich najbardziej lubie od początku do końca ich lubiłam ale szkoda ze nie ma tegop w telewizji ale chyba niedawno o 6 rano na tv4 było ale teraz nie i moze przerwe zrobili bo 1 sezon sie skończył:)
agass1997, dziewczyno lepiej obejrzyj mniej durnowaty serial od "Zbuntowanych".
jestem teraz na 100 odc długo jeszcze :) coś czytałem że na 115 odc coś będzie miedzy nimi jak będą walentynki !
christinearron ja teraz juz nie oglądam zbuntowanych bo juz oglądałam!! a ja jaki mam na przykład film obejrzeć?
Ciekawe dlaczego? Wolisz ogladać rozkapryszone bahory z elit, stające na głowie dla zdobycia popularności? Co ty widzisz w tym, takiego ciekawego?
teraz tego nie ogladam ale i tak ich lubie. a po za tym moge oglądać wszystko co mi sie podoba. a kazdy nie przeciez takich samych gustów.
Jeśli masz 14 lat (a wnioskuję to z cyfr przy nicku) to jeszcze nie możesz oglądać wszystkiego co ci się podoba.
A za co ty tak lubisz 'Zbuntowanych" ?
Także byłam od niego uzależniona;p Nawet kilka razy śnił mi się:D
Teraz jak patrze to zastanawiam się jak mogłam to oglądac:D
a czemu? no wiadomo, że ich problemy i zachowania były nieco przesadzone, niemniej jednak mam do tego serialu sentyment :D
Oj tam, zwykła bajka, telenowela, z humorem. Mnóstwo jest takich, tyle, ze w większości są one odpowiednikami typowych romansideł o dorosłych, zmanierowanych ludziach. A tutaj są zmanierowane nastolatki i ich kolorowy świat, ot co. Współczuję christinearron, ze tak życiowo do tego podchodzi. Najpierw należy zapoznać się z pojęciem "telenowela" później dołączyć do tego "młodzieżówka" a na końcu jeszcze dodać "muzyczna" bo to serial o zespole muzycznym. A dopiero później krytykowac, bo jak na swój gatunek "Zbuntowani" nie są tacy najgorsi, widywałam, ba, widuję do tej pory nudniejsze telenowele - choćby te lecące teraz na TV4. Ta była w miare dobra. Poza tym nie rozumiem takiego pojęcia "o mój boże, jak ja mogłam tego słuchać/to oglądać/to lubić"> Ja różne etapy w swoim życiu przechodziłam i niczego sie nie wstydzę, przeciwnie, lubię wracać do wspomnień.