Opowieść o totalnie nieasertywnej dziewczynie. Połowa postaci jest groteskowo i niezrównoważenie dziwna - zachowują się tak nieracjonalnie, jak tylko można, a na dodatek ludzie wokół jakby tego nie zauważali; przez to fabuła jest momentami z kosmosu. Serial porusza kilka ciekawych tematów, np. sprzedawanie feminizmu, obrażanie ludzi otyłych i wpędzanie w zaburzenia odżywiania pod przykrywką dbania o ich zdrowie, spełnianie oczekiwań rodziny, życie seksualne, niedojrzałość emocjonalna (szczególnie męska, chłopak głównej bohaterki jest typowym manchild), skrajnie niska samoocena, nadopiekuńczość, a właściwie to kontrolowanie bliskiej osoby, cyberprzemoc. Mam wrażenie, że wszystkie postacie i wątki w tym serialu są toksyczne. Tak nierealistyczne, nieprawdopodobne, a jednocześnie mocno osadzone w rzeczywistości, że podczas oglądania ciągle ma się mindf.cka. Nie ogląda się tego łatwo i przyjemnie.